rbit9n

chciałbym pomóc, ale z długopisów parkera rozbierałem tylko jottery.

dostałem od koleżanki z NRF'u.

o, West Germany, czyli przed 1992 r. teoretycznie. ciekawe o co chodzi z tą procedurą napełniania, te wszystki mnożniki, 2x i 4 - 6x (tu chyba chodzi o wypuszczenie tylu kropel).

o! to mnie intryguje.

tanzanit w porządku jest i na żywo nie jest taki ciemny, jak się wydaje. no i nie cieniuje, nawet podczas używania grotu OM.

czekaj, bo mam nową butelkę starego rotringa brillant ultramarine, tylko nie mogę się zabrać za fotki, bo nie chce mnie się cyfrówki z futerału wyciągać.

no. a co? mam leżeć?

właściwie to nie kupiłem, znaczy kupiłem, ale chyba trzy (cztery?) lata temu, ale dziś dotarły części do TWSBI, więc pomijając grot, osadkę z pierścionkiem i ustrojstwo tłoka, mam jakby nowe pióro, ha!

dziwne, na Linuxie też widzę. a na windzie 7 nie widziałem, a wszystko tak samo ustawione mam w FF.

przecieram oczy ze zdumienia i... i nadal nie widzę zdjęć, tylko jakieś numerki i literki. a Wy?

​ ​ano tak to bywa, kiedy zdjęcia były swego czasu ładowane na imageshack.

między innymi wektory pękały od normalnego użytkowania. mnie tak pękły i długopis i pióro kulkowe. zwykłe pióro chyba nie pękło, ale mogę być w błędzie, iż to było jakieś kilkanaście lat temu nazad.

aha, ja to zasadniczo większość atramentów przelewam do probówek o pojemności 5 ml, więc jakby coś się działo złego, to źle się dzieje w probówce, a nie w kałamarzu.

​aha, co więcej w związku z kształtem ziarna, wariacja linii w przypadku MB jest bardziej widoczna, niż u pozostałych.

powiem Ci, że nie. ba! wydaje mnie się, że chyba jest nawet gładsza od tej w TWSBI. razem z tą kupiłem też 1,9mm lecz nie dane mi było jej wypróbować, bo nie pasowała do mojego spływaka, jednakże próby w suchym doku, też wskazywały na wyższość tejże, nad grotem 1,5mm w TWSBI. grot sprzedałem koledze @wkamil i to jego trzeba by męczyć, jak to działa, czy nie działa. pech to byłby, gdyby nie uznali reklamacji, ale widzisz Aniu, sa jeszcze porządni Chińczycy na tym łez padole. znaczy peszek był, że jak chciałem napełnić pióro, to nie napełniłem, a na dodatek odpadła mi ta część. i tyle. zaś dziś trochę próbuję stipuli i castoni zalanej krwistym inkaustem upamiętniającym bitwę pod Antietam.

​ ostatnio jak chciałem popisać twsbi, to mi pękła obejma spływaka, gwint został w rączce, reszta w osadce. w każdym razie dzięki uprzejmości producenta lecą do mnie nowa skuwka, bo stara pękła, nowa rączka, bo stara pękła i nowa obejma spływaka, bo stara pękła.

​widzę, że zdjęcia znikły, więc wklejam ponownie. nie wiem czy te same, czy inne, ale tak. ​

​ wszystko da się. co ma się nie dać?

​wancher naranja z eefką knox k35, zalany pelikanem edelsztajn jantar. czy jak mu tam.

jako rzecze Konrad mam dwa, jeden smar do gumek, drugi olej do ślimaków. jakiej marki? nie wiem. tej samej. kupiłem w ciastoramie. ha!

kiedyś na forum wklejałem zdjęcia, na których widać różnice między szlifem OM montblanka 22, OM kaweco ​v11 i OB pelikana m250. o wiem, w recenzji mb22. w każdym razie wrzucam raz jeszcze: ​ ​ mb22 i m250 ​ mb220, mb22, v11. jak widać w montblankach ziarna są bardziej kanciaste i trzeba odpowiednio trzymac, żeby ziarno stykało się tą płaszczyzną, którą należy. w przypadku m250 i v11 ziarna są wyoblone, a co za tym idzie, bardziej tolerancyjne dla piszącego.

skąd spiżowy, skoro canelle po francusku to cynamon. kolor przyjemny.

mój Feliks się nie poniewiera. leży w pudełku, razem z kompletem papierów i czeka na na ten jeden dzień w roku, tj. na праздник мая в краю родном. ​

​co prawda mam i używałem tylko J.Herbin Gris Orageux, ale zaświadczam, że nic nie betonuje i nie zasycha, a używałem i z grotem OB i XF. także tego.

​mów mi szogunie.