kiedy piszę czymś grubszym niż F, czuję się, jakbym jakimś mazakiem pisał, ale widzisz, rozumiem, że inni lubią, ba! nie dziwi mnie to nawet, bo niby czemu?
a co do ciekawych efektów, to może źle trafiłeś, ale wierz mi, że mokra EeFka, albo eFka potrafi wyciągnąć z atramentu wiele dobrego, nie trzeba do tego ławkowca, także tego.
aha, dużo osób za mocno ciśnie cienkie groty i dlatego źle się im nimi pisze, taka jest moja koncepcja.
mam na przykład takiego sheaffera triumph valiant #1250 z grotem XF, albo cieńszym, sam nie wiem. grot dla wielu osób zbyt ostry, drapie, wbija się w papier, samo zło. ale mam też kolegę, który nigdy nie pisał długopisem, może raz spróbował i mu się nie spodobało. zasadniczo facet używa cienkopisów i piór. otóż gość jak wziął tego sheaffera, stwierdził, że tak gładkiego pióra dawno nie miał w dłoniach, tak więc widzisz.