Skocz do zawartości

Ann_gd

Użytkownicy
  • Ilość treści

    3708
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ann_gd

  1. dziękuję wycieczka po skansenie w Olsztynku, stąd takie biureczka kolorowe. To była część warmińska skansenu, mają jeszcze część litewską. Jeżeli nic nie kręcę, to skansen został przeniesiony z Królewca, tam brakowało im miejsca w jednym z tych gospodarstw była kręcona "Kołysanka" Machulskiego - baaaardzo przypadł mi ten film do gustu, uśmiałam się i chciałam zobaczyć przy okazji te chaty. Skoro mogliśmy wszędzie wejść, to jak tu nie skorzystać!
  2. różnica w wykończeniu korpusu i cena - Premium ma różne śmiechowe żłobienia i wzorki i trochę inna gama kolorów. edit:literówka
  3. Zwlekli mnie z łóżka o 4.00 rano dziś, śniadanie, kawa, torba, aparat i do auta. Plener fotograficzny w skansenie w Olsztynku, wstęp za wszelakie sznureczki, drzwiczki, szlabaniki itp identyfikator ma moc. Jednym okiem zerkając jeszcze po pokoju, czy wszystko na wycieczkę spakowane, mignął mi Czerwony z biurka. Ok, wskakuj, pojedziemy. Po coś te przegródki w torbie są. Dojechaliśmy, krótka organizacja na miejscu i heja na pole. Od 9.00 dopiero domki zostały pootwierane dla zwiedzających, poleźliśmy zatem zajrzeć w każdy kącik. W jednym kąciku było biureczko. Śliczne. Na biureczku był ON: Kałamarz z półeczką i w środku maczanka z rdzą. Cudo. Nie mogłam nie pozwolić na takie spotkanie, ale aby szok kulturowy i wiekowy nie był zbyt gwałtowny dla 78, bo jeszcze by się dziecku ulało, to starałam się delikatnie i pomału, małymi kroczkami. Bojąc się bezpośredniej konfrontacji (nie znam jeszcze smarkacza zbyt dobrze, a jakby niekulturalny był? do Dziadunia to tak nieładnie... szacunek winien być), spakowałam Czerwonego do taszy, tam gdzie chwilowo jego miejsce i poszliśmy dalej. A dalej biureczko aż się prosiło o stalówkę jaką bądź, cokolwiek, nawet plastikową. Nie mogłam przejść obojętnie, starałam się usadzić wiercące i spadające dziecię gdzieś wśród historii. Udało się, nawet oddech wstrzymałam robiąc zdjęcie, aby mi smarkaty grzecznie usiedział, udało się, tak z grubsza Warsztaty były fotograficzne i miałam się uczyć, toteż widać, jak się uczę a jak mój aparat sobie ze mnie czasem podśmiechujki urządza, ale i tę bestię opanuję. Kiedyś.
  4. ten kolor jest niebieski jak nic innego ładniutki, czekam dzielnie.
  5. nie mam 30. lat, ale na prezent dostałam Premium hebanowy, lubię go, ma nietypowy korpus przez te żłobienia, a skoro koleżanka ma JH 5000 to chyba lubi niebanalne pióra
  6. paluchowa stalówka dodać inny brąz albo zmienić atrament? metoda nie jest moja, żaden ze mnie chemik, przeczytałam ją tu na forum i zarządziłam w Twoim piórze po wcześniejszych testach w moim kapryśnym Wing Sungu
  7. nawet w rodzinie nie mam prawnika, także spokojnie
  8. ja wiem, że on taki wyjdzie, wiedziałam to już, odkąd @Long Tom dał mi popróbować i pochwalił go przy kaligrafii i zaciągnęłam wtedy strzykawkę nawet. nie przeszkadza mi to, że nie jest bardzo intensywny ale za to niebieściutki, taki po prostu, bez zafioleceń i zazielenień żadnych
  9. dzisiaj przyszły (po spotkaniu w Gdańsku tak mnie na te atramenty naszło...) brąz, IG, niebieski i niebieski.
  10. szykuję dla pióra bojowe zadanie, będzie mi służyło do wypełnienia rameczek w zeszyciku, które postanowiłam przeznaczyć na subiektywne oceny i minirecenzje atramentów jakie posiadam ze względu na stalówkę, którą dobrze znam, będę wiedziała, jaki atrament jest dobry a jaki lepszy recenzyjki powrzucam, pióro przejdzie ponownie chrzest bojowy (odkąd myślę o tym zeszycie i roli dla mojego Core - skubane przestało wyciekać) i coś o nim napiszę więcej. zdjęcia wrzucone już były, ale bez trumienki, wszystko wkrótce
  11. wspomniałam, że czekam na taniochy moje, szkolne piórka ze mniej niż jeden najniższej wartości papierowy kupon NBP to coś, co mnie rozczula Manuscript x2 leciutkie, zakręcane, co chyba rzadkość wśród piór dla dzieci? plastikowe do bólu, bez kuleczki ale ze skrzydełkami (nawet nieźle piszą) pod jednym spływaniem jest "7", pod drugim "2", ale piszą tak samo.
  12. to już mam podpadnięte po całości, będę się smażyć w piekle.
  13. faceci i ich zabawki... jak ja wam czasem zazdroszczę potrafię tępymi nożyczkami trzy palce sobie uciąć i nikt mi nie chce nic pożyczać.
  14. oczywiście, że czas! już jestem ciekawa. mój Core się nie doczeka, chyba że przestanie pluć atramentem w korpus z przyczyn bliżej mi nieznanych
  15. trzeba mieć się od czego odbić, gratulacje również zaczynałam od Vectora, ale skończyło się na Urbanie i kilku innych... zamówiony szkolny Manuscript, lubię piórka z jedną cyferką przed przecinkiem, jestem ich zawsze bardzo ciekawa.
  16. bo waga parkera mi odpowiada? no wiesz? po co mi półkilowe pióro, do patrzenia?
  17. Ann_gd

    Montblanc 149

    rysowałeś sito eratostenesa, żeby policzyć liczby pierwsze?! piękne są śnieżynki i ich stalówki, ale te wymiary... to pióro to jak ciekawy obraz, chętnie popatrzę ale nie muszę mieć.
  18. nigdy nie pakowałam żadnego długopisu/pióra/ołówka do ust, nawet jako dzieciak... chyba że zwierzak Ci tak pisadło urządził? faceci mają fajne zabawki, zaczynam zazdrościć. świetnie to wyszło, dobry patent
  19. ! ja do swojego nie wpakowałam pelikana tylko no name, zagadka wyjaśniona mój pisze na wszystkim i po wszystkim, nietypowy jakiś
  20. no bo jak w japońskie cudeńko jakieś niemieckie coś pchasz
×
×
  • Utwórz nowe...