Skocz do zawartości

Ann_gd

Użytkownicy
  • Ilość treści

    3708
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ann_gd

  1. ja sobie wypraszam stateczności w tym wieku a poza tym była odpowiednia pora
  2. no to zawężam krąg poszukiwać tym, co się lepiej znają
  3. jeżeli dane mi będzie pisać recenzję Parkette Zephyr, to tytuł wstawię "Wonny zefir tańczy walca po wieczornej rosie"
  4. to ja jeszcze tą duofol...dotowotatość widzę w Charlestonie i Expercie
  5. próbuję znaleźć jakiś "Balance" między tymi piórami
  6. zapraszam, wystawię moich najlepszych ludzi do pojedynku
  7. a dla mnie za krótka stalówka, coś w nim mi przeszkadza
  8. a jak to jest "na Pilota"? przypomniał mi się kawał, przepraszam
  9. na kaca? a co to jest? za mało na wschód mieszkasz, że znasz kaca? pić tam nie uczą?
  10. ale które? niebieski Ci za bardzo w niebieskość wpada czy fiolet gałki drażni?
  11. kolor piękny, używaj go, no bo co niby można...? przekazać w dobre ręce?
  12. Zakupione, odpakowane, zatankowane, więc do dzieła Z kartonowego etui, poprzez pseudoszybkę, wygląda na świat takie niebieskie cudeńko. Smukłe, zgrabne, delikatne. Bez plastikowej szybki nadal elegancko niebieski i nadal zachęcająco wyglądający. (teraz powinnam napisać, że to koniec przyjemności i następuje dramat: drapie, szarpie, przerywa i nie startuje i w ogóle Vector lepszy ) Nie do końca mogę narzekać, ale na zachwyt należy chwilkę poczekać. Spływak i stalówka wyglądają normalnie czy tam pospolicie, kształt zwyczajny a i żeberka równolegle do siebie ułożone, mogło się już znudzić i nie powalać. Jestem trochę niemiła, ale nasze początki były trudne. Z tym drapaniem i szuraniem nawet nie przesadziłam, ale skoro się czytało, że piórko wymaga ułożenia i rozpisania, aby był cud-miód, toteż nadal cierpliwie dałam mu szansę. Atrament to zwykły no-name, fioletowy, dlatego że to jedyny w pobliżu nabój, co do którego miałam pewność co się w nim zawiera w etui są ukryte dwa: niebieski i czarny. Od razu uprzedzam, żadne tam one specjalnie dedykowane dla VFM, zwyczajne internationale. Nie dajmy się zwariować. Pierwsze nasze wspólne kreski kreślone były z rozczarowaniem. Gwóźdź i skrobak. No naprawdę, żadne tam mega doznania, od razu złapałam Vectora w rękę dla sprawdzenia, czy tylko mi się wydaje, czy przesadzam, czy może już nie pamiętam, jak to jest pisać dobrym piórem? Jak na tamtą chwilę szczerze wygrał Vector. A nie lubimy się do tej pory. No nic, gdzie diabeł nie może, tam baba zakupy zrobi. Nie można się poddawać, przecież to SHEAFFER! Biorąc inne kartki, niż taka kratkowana z bloku, popisałam nim dla potomnych, że było takie pióro w domu, czym zatankowane i czy wypadło dobrze czy nie. Po jakimś czasie coś drgnęło w piórze i postanowiło się poprawić. Mniej drapało, jakoś tak ilość atramentu się uspokoiła i pisało po prostu mokro i jednostajnie. Czyli jest poprawa. Na dowód kilka słów Pisane na papierze xero i tu już było naprawdę nieźle. Lepiej, niż pierwsze słówka. Nawet zaryzykuję, że podobnie miło, jak tamte pozostałe. Kreska ciut cieńsza, niż Lamy, bez flexa, ale jednakowa grubość i ciągłość linii przy ogonkach to plus. Insze technikalia piórowe pomijam, jedynie dla ustalenia uwagi załączam zdjęcie porównawcze Lamy Al-star, VFM,Pilot 78 i Diplomat. Lamy największe, ale wagowo podobne, Diplomat jest trochę inny w odczuciu, taki bardziej satynowy, za to cięższy. Pilot w swoim kształcie jest takim damskim pisadłem, ale Sheaffer jest delikatniejszy i smuklejszy. Sekcja z tworzywa jest wygodna, nie pisałam z założoną na korpus skuwką, bo nie jest to konieczne, wagę ma taką w sam raz. Czy na długie wykłady, czy do damskiej torebusi, czy do etui - będzie pasować. Nasze pierwsze chwile prawie przypłaciłam płaczem, że miało być tak pięknie, a tak źle pisze, zwłaszcza, że zakupione zostało z zamiarem sprezentowania i powstał dylemat, czy prezentować czy nie, bo może głupio i wstyd...? Cieszę się z popełnionego testu, wiem, że mogę go spokojnie wyczyścić i powinien się sprawdzić w boju. Podsumowując: pióro jest eleganckie, przy tym niedrogie i na standardowe naboje. Dla kogoś, kto pisze na co dzień jedynie MB 149 to niekoniecznie, ale dla kobiet tak, do notatek tak, nie wiem jedynie, jak jest z trwałością korpusu, czy pojawiają się szybko rysy, czy jakieś odpryski. Po pierwszych dramatycznych chwilach mogę się z nim polubić
  13. zamiast zazdrościć piór mogę zazdrościć córci, że ma komu podwędzać pisadła dzisiaj VFM, kilka zdjęć wrzucę w odpowiedni dział.
  14. czołówkę obejrzałam z zapartym tchem teraz patrzę na resztę
  15. moja kolekcja z założeniami liczy sztuk trzy. ilość piór - ze dwadzieścia
  16. większość Twoich piór kojarzę z BB lub OBB, stąd pytanie
×
×
  • Utwórz nowe...