Skocz do zawartości

Markol

Użytkownicy
  • Ilość treści

    211
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Markol

  1. To dobry pomysł. Ewentualnie, jeśli wpadło Ci w oko Platinum, popatrz na Plaisir. Trochę droższe niż Prefounte, ale korpus i skuwka wykonane z aluminium, więc tak szybko się nie zniszczy a nową sekcję ze stalówką można pozyskać z Preppy.
  2. Może na jakiejś tokarce zegarmistrzowskiej dałoby się coś takiego wykonać, tylko koszt byłby pewnie relatywnie spory. Prościej chyba kupić konwerter, np. taki https://wiecznepiora.eu/pl/p/Tloczek-PILOT-CON-40/2366 i przejść na atrament z buteleczki.
  3. Fajne piórka, aczkolwiek dla mnie nawet japońskie M to trochę za cienko. Gratuluję nabytków
  4. Cześć. Krakowskie "Twoje Pióro", warszawska "Pióroteka", Skryba (PHU Stalówka) we Wrocławiu. W ograniczonym zakresie także "f-pen". Nie podaję linków do sklepów bo to chyba niezgodne z regulaminem tego Forum (chociaż akurat Pióromaniak nie ma w swojej ofercie Watermanów). Adresy w/w sklepów łatwo znajdziesz w Google. P.S. Przeglądałem jeszcze raz regulamin, nie ma tam zakazu umieszczania linków do sklepów internetowych, więc załączam https://www.twojepioro.pl/ https://wiecznepiora.eu/ https://sklep-scryba.pl/ https://f-pen.pl/
  5. @Syrius dzięki za poprawienie, chodziło o Vectora XL.
  6. Co do metalowego Vectora, tu masz link do oferty na Allegro w niezłej cenie (nie mam procentu od Sprzedającego, ale kiedyś kupowałem w tej firmie i mogę polecić) https://allegro.pl/oferta/parker-pioro-wieczne-vector-premium-stalowe-ct-m-10633065734 Od niedawna Parker oferuje też tzw. Vectora XXL. Ze starym Vectorem ma to niewiele wspólnego, ale też ma metalową skuwkę i korpus, no i trochę ładniejszą stalówkę. Tego akurat nie ma tej chwili na Allegro, ale w kilku sklepach internetowych powinien być dostępny. Co do IMa, wyrzucać za okno szkoda. Są fachowcy, którzy potrafią go tak uszczelnić, żeby nie zasychał.
  7. Cześć. Odnośnie Vectora - jeśli stalówka nie jest zdeformowana a pióro było transportowane z zamknięta skuwką, to raczej odpada uszkodzenie stalówki. Mogło natomiast dojść do zaschnięcia atramentu w spływaku i częściowego zablokowania przepływu atramentu - tu kąpiel w wodzie z dodatkiem kropelki płynu do naczyń (nawet kilku lub kilkunastogodzinna) powinna pomóc. Warto użyć konwertera do zaciągnięcia tego płynu do kanału spływaka. Pękające skuwki to niestety częsty objaw w plastikowych Vectorach dłużej użytkowanych. Jeśli pasuje Ci ten model, to można pokusić się o zakup wersji metalowej. Co do IM-a - nowe pióro zwykle potrzebuje dłuższego czasu, aby atrament z naboju wypełnił kanał spływaka i dotarł do stalówki. Kąpiel w wodzie nie zaszkodzi, ale też i wiele nie pomoże, potrząsanie już bardziej, ale skutki dla dywanów mogą być opłakane. Po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać albo zaopatrzyć w konwerter (czyli tłoczek) i napełniać pióro atramentem z buteleczki. Poza tym IM mają niekiedy brzydki zwyczaj zasychania, jeśli są trochę dłużej nieużywane, wynika to z nieszczelności skuwki. Ten typ tak niestety miewa.
  8. Najlepiej napisać do niego bezpośrednio albo zadzwonić. Namiary są na FB (Pen Repair Shop).
  9. Przemek Dudek albo piter22, ale ten drugi rzadko bywa ostatnio na forach.
  10. Czarno-srebrny ma oznaczenie P205. Poszukaj, może w którymś sklepie znajdziesz.
  11. Cześć. Parker produkuje obecnie dwa modele z zakręcaną skuwką: 51 i Duofold. Ten pierwszy nie występuje w wersji metalowej a ten drugi, zwłaszcza z metalowym korpusem, nie zalicza się raczej do dolnej półki cenowej. Podobnie sprawa ma się z Watermanem, jedynym współczesnym modelem z zakręcaną skuwką jest Charleston i również nie jest ani metalowy, ani tani. Byłoby nieco łatwiej, gdybyś sprecyzował przedział cenowy, bo pojęcie "dolna półka" jest względne.
  12. Mówimy oczywiście o piórach wyprodukowanych w latach 50-60 ubiegłego wieku, współczesne stalówki Kaweco nie mają z flexem niczego wspólnego. Dia 85 kupiłem kilka lat temu od Przemka Dudka a Sport V16 na e-bayu. Trzeba poszukać, czasem pojawiają się oferty we względnie rozsądnych cenach, można też podpytać Przemka (kontakt na jego stronie na FB).
  13. Ten atrament jest od ubiegłego roku dostępny również w butelkach, nie tylko w nabojach. Ale tak czy owak nie skuszę się na niego
  14. Przepraszam jeśli Ci się narażę, ale dla mnie to takie trochę popłuczyny po Yamadori
  15. Jeśli chodzi o stalówki EF i F to fakt, normalnie pisać nimi ciężko. Ale stalówek z grubszym ziarnem można już spokojnie używać na co dzień. Mam dwa Kaweco z fleksami B (Sport i Dia 85), całkiem dobrze się spisują w codziennym pisaniu 😀
  16. @Klerk, Twoja teza o wtórności "flexa" do właściwości stalówek wykonanych ze złota jest kusząca, ale twierdzenie to ma jeden słaby punkt. Kursywa angielska (copperplate script), która wykorzystuje zmienną grubość linii i stanowi podstawę tzw. kaligrafii przedwojennej, została opracowana na przełomie XVI i XVII wieku a więc wtedy, gdy o złotych stalówkach jeszcze nikomu się nie śniło (pierwsze pióra metalowe to początek XIX wieku) a podstawowym narzędziem pisarskim było pióro gęsie. Tak więc najpierw był styl pisania a dopiero potem opracowano narzędzia pisarskie, które charakteryzowały się większą trwałością i odpornością na agresywne działanie atramentów. Na marginesie, prezentowana przez Ciebie stalówka Pelikana z dwoma otworami (tzw. stalówka D - Durchschreibe Feder) nie służyła do "normalnego" pisania, tylko do pisania przez kalkę, co wymagało jej znacznej twardości. @Radioactive, w zasadzie obecnie pisanie każdym piórem, ba w ogóle pisanie odręczne stanowi obecnie rodzaj fanaberii. Ale jeśli ktoś chce takie pióro mieć w swojej kolekcji to co w tym złego?
  17. To jest oryginalne i prawidłowe opakowanie pióra, w którym trafa ono do sklepu Tzw. opakowania prezentowe (gift box) dodawane są osobno, zwykle gratisowo.
  18. Jeśli firma wypuszcza na rynek nową odsłonę modelu, który jest dla wielu kolekcjonerów kultowym, trudno się dziwić porównaniom z pierwowzorem. Dla fanów P51 te zmiany mogą być rozczarowujące. Dla mnie są z przyczyn podanych powyżej, choć nie uważam się za psychofana modelu, dla innych nie. Chciałeś zasięgnąć opinii, no to proszę. Co do trwałości, jak słusznie zauważył @Syrius, po niecałym roku od premiery za wcześnie, by coś można było na ten temat sensownego powiedzieć. Jeśli dla Ciebie pióro jest OK, to kup, używaj i napisz swoją recenzję
  19. Nie mam pojęcia, czy da się oddychać z taką skuwką w krtani. Nie próbowałem i raczej dobrowolnie nie zamierzam ;). Znając absurdy prawa cywilnego w USA podana przez Ciebie przyczyna może być prawdziwa, aczkolwiek dla zachowania walorów użytkowych pióra lepiej byłoby, aby producent wygrawerował na skuwce napis "Zabrania się wkładania pióra jak również jego części do ust. Używanie przez osoby niepełnoletnie tylko pod nadzorem dorosłych" :). Niezależnie od przepisów otwory wentylacyjne w skuwkach zamykanych na zatrzask mają sens, bo inaczej przy ściąganiu robi się podciśnienie i atrament może wylewać do skuwki. To z pozoru oczywiste, ale nie dotarło np. do producenta współczesnej Aurory Duocart, w związku z czym pióro należy otwierać ostrożnie jak granat bez zawleczki, najlepiej w ubraniu ochronnym. Otwory w skuwkach zakręcanych nie mają już takiego uzasadnienia, bo rozszczelnienie przy odkręcaniu następuje stopniowo i efektu strzykawki nie ma. Wymiana pióra raczej nic nie wniesie do tematu, bo jest to cecha modelu a nie wada produkcyjna poszczególnych egzemplarzy. Pozostaje odczekać do końca gwarancji i spróbować uszczelnić skuwkę, albo wymienić na "prawdziwego" P51. W przypadku współczesnego Parkera ze złotą stalówką za podobną cenę można kupić dobrze zachowany model z epoki.
  20. Dla mnie zasadniczym felerem tego pióra jest jego zasychanie i odparowywanie atramentu w ciągu kilku dni. Bolączki spowodowane są otworami wentylacyjnymi w captopie. Element wydaje się być przekopiowany z Sonneta i niedomagania są bardzo podobne. Do tej pory nic mi się w nim nie porysowało, ale noszę go w etui a nie luzem, gwint też się nie wytarł. Pióro nie jest bardzo intensywnie użytkowane, więc trudno powiedzieć czy jestem przypadkiem reprezentatywnym
  21. Sugeruję kontakt z Przemkiem Dudkiem (Pen Repair Shop na Facebooku, tam też jest podany numer telefonu).
  22. Chińskie pióra to był w połowie lat 70-tych niemal luksus. Standardem był czeski Żaczek, potem pojawiły się NRD-owskie HEIKO na naboje. A pachnące chińskie gumki do mazania, kolega zeżarł mi jedną bo myślał, że to guma do żucia (zwana wówczas balonówką).
  23. Cześć 😀 Za moich młodych lat pióro też było jeszcze obowiązkowym narzędziem pisarskim, choć nie była to już era maczanek tylko dość upiornych Żaczków.
×
×
  • Utwórz nowe...