Skocz do zawartości

Małe zgrabne pióro


Polecane posty

Cześć cześć. Po latach pisanie Lamy Safari postanowiłam zebrać większą sumę i kupić sobie pióro "wyjściowe". Jestem kobietą o drobnych dłoniach i chciałabym właśnie coś małego i nierażącego po oczach. Kiedyś kiedyś czaiłam się na Pelikana m320, ale dziś chyba to już nie mój styl, za bardzo to świeci, a jednak chciałabym coś wyglądającego skromniej. Ostatnio zainteresował mnie Pelikan m300 ten zielony i Montblanc 114 czy tam Mozart. Ktoś posiada? Jak one się do siebie mają? A może istnieje coś równie eleganckiego, kobiecego w wymiarach i męskiego w stylistyce na rynku? A może mimo wszystko do kobiecych dłoni i te pióra są za małe?

Edytowano przez Thornfield
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobne dłonie to nie przeszkoda, żeby nawet Pelikanem M800 pisać, sprawdzałam ;)

a serio, chodzi Ci o drobne pióro względem długości czy nawet cienkie? Cross oferuje przynajmniej dwa modele, takie bardziej pałeczki do szaszłyka, natomiast zgrabne są. Century i Spire tak z marszu przychodzą mi do głowy. Koniecznie musi pióro mieć tłok w sobie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobne dłonie to nie przeszkoda, żeby nawet Pelikanem M800 pisać, sprawdzałam ;)

a serio, chodzi Ci o drobne pióro względem długości czy nawet cienkie? Cross oferuje przynajmniej dwa modele, takie bardziej pałeczki do szaszłyka, natomiast zgrabne są. Century i Spire tak z marszu przychodzą mi do głowy. Koniecznie musi pióro mieć tłok w sobie?

Wiem o tym, bo piszę lamą od kilku lat, ale jednak małe wyglądają bardzo ładnie i kobieco. A chciałabym, żeby jednak do mnie pasowało wizualnie.

Chciałabym żeby było proporcjonalne. Pisanie ołówkiem powoduje, że mnie szybko boli ręka przez to, że taki cienki, ponieważ trzymam narzędzie do pisania niepoprawnie (o tak http://antypody.info/wp-content/uploads/2011/07/BLOG_OLOWEK.jpg)

Chciałabym, żeby to było pióro wysokiej klasy, a tłok mi się z takim kojarzy.  A no i srebrny korpus jak w tych crossach jest jednak trochę świecący. Wolałabym coś ciemnego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne i zgrabne są na przykład Targi Sheaffera. Kiedyś @Kalixt zamieścił trochę materiałów reklamowych Sheaffera, ale na szybko nie umiem ich odnaleźć, a można było porównać kilka modeli. Generalnie coś z cieńszych Sheafferów moim zdaniem jest warte polecenia. Moja żona także woli cieńsze pióra i pisze Sheafferami tylko, że starszymi modelami Admiral Snorkel ze stalówką Triumph i z tego co wiem jest bardzo zadowolona. :)

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Montblanc 252. Piękny klasyk, tylko trudno dostępny. Jest mały, ma tłok i jest bardzo zgrabny. ☺

Wolałabym nie szukać nic z rynku wtórnego. Jednak nie posiadam takiego doświadczenia, które pozwoliłoby by mi zorientować się czy cena jest adekwatna do stanu.

 

@kerad chyba faktycznie zostane przy tym wyborze, tylko muszę jakieś zdjęcia porównujące wielkość znaleźć. matkobosko jaki ten tombow jest uroczy

Edytowano przez Thornfield
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałaś o męczeniu ręki przy pisaniu ołówkiem i mam drobne wątpliwości czy M300 byłby w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem ze względu na małą średnicę korpusu. Jeśli chodzi o jakość i przyjemność pisania, to na pewno polecam. Współczesnych Montblanców nie znam, więc trudno jest mi tutaj coś dodać.

 

Sam wolę mniejsze pióra i jeśli miałbym wybrać coś z nieco wyższej półki, to zapewne byłby to CONID Slimline, albo bardziej ekonomiczny Pelikan 400. Niestety od miesięcy nie mogę zdecydować się na zakup, gdyż za znacznie mniejsze pieniądze można nabyć coś starszego, ale równie pociągającego, jak chociażby MB 252, wspomnianego przez Literkę, w idealnym stanie.

 

Zdaję sobie sprawę, że kupowanie czegoś starszego wiąże się czasem z ryzykiem, ale za to otwiera się nowy świat. Kiedyś pióra były ogólnie nieco mniejsze i miały szerszą gamę stalówek do wyboru. Gdybym miał dość pieniędzy, zapewne skupiłbym się na piórach produkcji niemieckiej z lat 30, 40 i 50-tych, szczególnie jeśli mowa o napełnianiu tłoczkowym. Z drugiej strony, napełnianie dzwigienkowe, chociaż może nie tak specjalne, jest bardzo niezawodne i na co dzień używam Swana 130B, podobnego rozmiarami do M300 lub starszych Watermanów 52 1/2 V. Jeśli chodzi o rozmiary i estetykę, to moimi ulubieńcami są pióra z serii 92V i 3V Watermana, ale podobnych flat- i ring-top'ów można znaleźć wokół setki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te stare są takie ładne. Tylko ja chciałbym niezawodne narzędzie na lata. Wiec jednak tłok/ tłoczek. Watermany sà przepiękne, i ta stalówka jest bardzo kusząca, ale ja się jednak stresuję tymi gumkami.

Proponowany przez Ciebie montblanc jest przepiękny i pewnie gdyby się trafił jakiś uczciwiec to pewnie bym rozważyła propozycję. No ale… ja znam pióra jedynie z oglądania zdjeć w internecie, a w ręku miewam jedynie moje stado lamy safari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozterki. Myślę, że jeśli przypadkiem zdecydujesz się na Pelikana M300, nie będziesz żałowała. Przy Safari wygląda jak miniaturka lub wręcz zabawka, ale ma za to fantastyczną stalówkę. Przyznam tylko, że 0.65 ml pojemności nieco rozczarowuje.

 

Porównanie wielkości Lamy Safari, Pelikan M300 (czarny), Waterman 3V i MB 252

 

https://drive.google.com/file/d/0B4RnxpZmMX8SY3k2OGNUamx6OWZ1Zy1Ca0VPSzZwanlndFNv/view

 

https://drive.google.com/file/d/0B4RnxpZmMX8SN3Y3U3ZMOHRuRHduRWxSTWQ5SmZEM0l0eG9J/view

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję odwiedzić Pen Show który odbędzie się w dniach 9-10.04 w Katowicach w Kinie Kosmos.

Będziesz mogła obejrzeć i wypróbować tyle piór że....:D

Takie porady są fajne, ale nic nie zastąpi osobistego sprawdzenia pióra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Nie wiem, czy pytanie aktualne, ale dziś widziałam w sklepie Lamy cp1. Ciekawe, małe, LEKKIE!, ale takie dość ascetyczne pióro. Sama mam małe dłonie i to pióro leżało idealnie, ale wiadomo design nie wszystkim się podoba. Sama zdecydowałam się na pelikana. O mały włos nie byłby to pelikan cafe creme, który wygląda super i jest bardzo kobiecy. Co do praktycznych aspektów, to niewiele mogę powiedzieć. Mogę tylko wypowiadać się z pozycji posiadaczki małych dłoni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...