Skocz do zawartości

Oczekiwania wobec pióra


Polecane posty

Witam wszystkich. Swoją przygodę z piórami wiecznymi rozpocząłem dość niedawno, bo około dwa miesiące temu. Mimo wszystko wyciągnąłem pewne wnioski, ale do rzeczy.

 

Na początku zdecydowałem się na Parkera Vectora ze względu na niską cenę w porównaniu do innych piór. Jego wygląd także był akceptowalny. Po zakupie i kilku dniach użytkowania znalazłem te forum. Zacząłem je intensywnie przeglądać. Im więcej przeglądałem tym bardziej chciałem mieć droższe pióro.Zakładałem, że droższe będzie pisało bajecznie, chociaż Vector spełniał moje oczekiwania.

Po długim zastanowieniu pojechałem do Pióroteki. Pooglądałem, popisałem i zakupiłem Watermana Graduate. Trochę nim popisałem i dochodzę do wniosku, że nie czuję żadnej różnicy w pisaniu tymi dwoma piórami.

- Czy moje oczekiwania wobec lepszego pióra są za duże w stosunku do tego co oferuje Waterman Graduate?

- Czy jest jakaś kwota od której uważacie pióra za lepsze?

- Jakie cechy wg Was powinno mieć idealne pióro?

Dla mnie powinno pisać gładko, nie przerywać, być odpowiedniej wagi, która każdy lubi inną.

Powyższe kryteria spełnia Parker Vector oraz Waterman Graduate, więc pozostanę z nimi na dłużej.

Zachęcam do dyskusji. :)

Pozdrawiam, Paweł. :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwieczny problem :)

 

Pióro (właściwie stalówka :P)  za 100 pln, ba za 20 pln moze o niebo lepiej pisać od pióra za 500-1000 i więcej pln :)

W droższych piórach płacisz za jakość (niekoniecznie :P), wygląd (niekoniecznie :P) i markę.

 

Dlatego uważam ze przynajmniej na początku przygody z piórami należy w miarę możliwości popisać przed zakupem :)

 

No i jeszcze jedna sprawa, czy piórami masz zamiar pisać czy traktować jako przedmiot kolekcjonerski?

Edytowano przez Silesiaus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pióra można porównać do samochodów.W niektórych przypadkach płaci się za znaczek na kierownicy, a w przypadku piór za znaczek na stalówce.

Mimo wszystko z chęcią bym sprawdził jak piszę się piórem za jakieś 400 zł.

 

Jak pisałem swój post, to takie porównanie, też przyszło mi do głowy :)

Jednak w samochodach masz specjalizację : terenowy, dostawczy, ciężarowy, rodzinny itp.

W piórach raczej takiej specjalizacji nie znajdziesz :)

 

Osobiście lubie pisać TWSBI 580 i Lamy Safar/Vista/Alstar :) Są to pióra raczej z tej dolnej półki :)

Edytowano przez Silesiaus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popiszesz różnymi piórami - sam zobaczysz. Za jeden "znaczek" czy konkretny model będziesz gotów nawet przepłacić, inne - nawet z nie do końca racjonalnych powodów - możesz omijać.

Kupiłeś dwa pióra, które spełniły - w chwili obecnej - Twoje oczekiwania. Jak Ci się trafi pierwsze, które z jakiejś przyczyny nie będzie pasowało - to i oczekiwana się staną konkretniejsze.

Czy nie ma wśród piór specjalizacji? Trochę jest. Jak się zapotrzebuje flexa, italicę.

Sam na ten przykład szukałem swego czasu pióra piszącego gładko, ale na tyle gwoździowatego by dało się pisać po samokopiującej pracowej dokumentacji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo właśnie - rozszerzając ten OT - na czym stanęło? Ja też bym czasem potrzebował czegoś do druków samokopiujących.

 

Lamy Safari ze stalówką F zupełnie dobrze daje radę. Podobnie Parker Urban. Obu używam do dokumentacji medycznej samokopiującej - z jedną kopią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, z tą ceną to jest trochę tak jak pisali przedmówcy. Czasem płacimy, albo nawet przepłacamy za markę jak np. wg mnie Visconti. Mam takie doświadczenie, że mój Faber-Castell Basic pisze nawet lepiej i bardziej gładko od MB 149. O stalówkach Fabera mówił Andrzej @Atuzi w swoich recenzjach. Podobnie Lamy - miałem opad szczęki jak gładko sunie po papierze, ale trochę zbyt mokra kreska z niego wychodzi jak dla mnie. WM Graduate to taka dobra półka średnia. Gdybyś kiedyś sięgał po cos wyżej, to mnie osobiście najlepiej pisze się japońskini stalówkami typu soft.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku zdecydowałem się na Parkera Vectora ze względu na niską cenę w porównaniu do innych piór. Jego wygląd także był akceptowalny. (...), że droższe będzie pisało bajecznie, chociaż Vector spełniał moje oczekiwania. (...)

 

Jeśli Vector spełnia Twoje oczekiwania wobec pióra to... nie są one wygórowane  ;)

 

Cena do jakości - często można dobrać sobie jakiegoś Duke, Jinhao, Baoer którym pisze się bardzo dobrze (czego nie można powiedzieć o Vektorze  :D) a cena jest przyzwoita. Design to już inna sprawa i może być ograniczony / wynikać z warunków w jakich się użytkuje pióro studia/szkoła i w tym wypadku chyba samo nasuwa się wspomniane powyżej Lamy.

 

Może raczej popisz tym co masz i zobacz czego szukasz. Jaka stalówka - rozmiar, twardość. Jaka waga pióra i uchwyt. A wygląd... no cóż...  - każdy ma swój smak  - powiedział Burek liżąc się po......

 

:) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam na ten przykład szukałem swego czasu pióra piszącego gładko, ale na tyle gwoździowatego by dało się pisać po samokopiującej pracowej dokumentacji...

 

polecam sheaffera ze zlatką typu Triumph. takiego jak ostatnio pokazywałem w wątku dla samochwał.  dlaczego?

 

otóż zlatka, czyli złoto, czyli gładko. mam porównanie z imperialem II de luxe, jedni mówią, że to stal tam jest, inni że AbPd. nieważne. ważne że czuć różnicę. na korzyść oczywiście złota w valiancie (bo tak się nazywa to pióro).

a po wtóre kształt dziobków typu Triumph umożliwia mocne przyciskanie, bez ryzyka uszkodzenia papieru. jak mocne, ano tak mocne, że "przbijam" się parafą, przez dwie warstwy.

 

oczywiście można do tego celu użyć i lamy al-star, można i parkera 51, ale najlepiej się sprawdza właśnie pióro z dziobkiem Triumph i basta!

 

20150304_070818.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw trzeba odnaleźć się w grupie.

 

Wg mnie są trzy grupy widoczne na forum:

 

A

1. miłośnicy piór, którzy mają po kilka piór i nimi piszą, bowiem lubią pisać piórem...

2. zbieracze, którzy zbierają pióra i nimi piszą, a zbieranie polega na kupowaniu piór wg gustu, czyli to ładne, to się mi podoba, to mi wpadło w ręce...

3. kolekcjonerzy, którzy zbierają pióra (często nimi pisząc) i tworzą bardziej lub mniej przemyślane kolekcje

 

W każdej z tych grup jest jeszcze kilka podgrup, odnośnie wieku i zasobności portfela. I tak:

B

1. dzieci, młodzież i studenci - kupują sami pióra (lub rodzice im kupują) w zależności od zasobności portfela, najczęściej są to najniższe półki cenowe, można powiedzieć do 50, 100 czy 200 zł

2. studenci, dorośli - kupują pióra z pewną założoną granicą, powyżej której zakup uważają za szaleństwo/zbytek/nieopłacalne (itd., itp.), najczęściej są to widełki do 200, 300, 500 zł

3. dorośli (kolekcjonerzy) - kupują pióra nie patrząc na cenę, oczywiście starają się kupić atrakcyjne pióro w dobrej dla siebie cenie, ale nie wahają się przepłacić za unikat czy brakujący egzemplarz w swej kolekcji

 

Żadna grupa nie wyklucza drugiej, a anwet ładnie się łączą (mowa od podziale pierwszy i drugim).

 

Także jak już odnajdziesz się w jakiejś grupie, będziesz miał sporo odpowiedzi.

Ja widzę się w grupie A3+B2 z tendencją do A3+B3 ;)

Edytowano przez Akszugor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Markol

Co do wagi pióra to preferuje lekkie-jak np Parker Vector.Przed wizytą w sklepie stacjonarnym chciałem w ciemno kupić przez internet Sheaffer'a 100.Jednak szybko go wykluczyłem tak jak kilka innych ze względu na zbyt dużą wagę.

 

Podejrzewam, że kupując w ciemno zgromadzisz w krótkim czasie kolekcję piór, z których nie będziesz zadowolony ;)

Co z jednej strony pozwoli Ci uściślić swoje oczekiwania, ale z drugiej niepotrzebnie nadszarpnie Twój budżet.

Jeśli chcesz kupić lekkie pióro, to polecam Lamy Safari albo Al-Stara. Sądząc z Twoich pozytywnych doznań w związku z Vectorem (które nie jest najgorszym wyborem na początek, ale też i nie najlepszym) nie przeszkadza Ci nieco futurystyczny wygląd, a Lamy pisze się całkiem fajnie, ma duży wybór stalówek (a w dodatku zawsze można dokupić inny kaliber i wymienić samemu), no i cena jest przystępna. Był jeszcze ongiś taki fikuśny Rotring z wyprofilowaną ergonomicznie sekcją i kulfoniastą skuwką, nawet kiedyś wspomniany na tym forum, ale obecnie dostępny wyłącznie na e-zatoce (nazwa umknęła mi z pamięci).

 

P.S. O już mam, Rotring Core

 

oHfJWK1.jpg

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Markol

Nie, no spoko, to jest wątek "co zamiast Vectora".

Jeśli pisze Ci się nim dobrze, ale chciałbyś coś droższego w tym guście, to poszperaj na serwisach za Parkerem Rialto. Ten model wyszedł już chyba z produkcji, ale kiedyś był dośc popularny.

Stalka podobna do Vectora, ale korpus trochę z wyższej półki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupi rialto tanio, poza tym to pióro niewarte swojej ceny IMHO. Z lekkich i dobrych - Pilot 78g, z lekkich, dobrych i mniej tanich - Pelikan M200, takie moje typy.

@rbit - mógłbyś wreszcie zaprzestać bawienia się czcionkami? Nie zakitujesz mi, że to Ci się łatwiej czyta. Twoje posty już i tak wyróżniają się wystarczająco ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 WM Graduate to taka dobra półka średnia. 

Raczej dobra niska półka, najtańsza Watermana, więc nie ma co oczekiwać wielkiej różnicy w porównaniu z Vectorem. Przede wszystkim, żeby wyrobić sobie zdanie na temat piór, co mi pasuje a co nie, jaka waga, jaka stalówka itp to trzeba popróbować. Inaczej się nie da. Pierwsze moje pióro Sheaffer VFM wydawało mi się super dopóki nie spróbowałem innych. Teraz uważam je za całkiem przyzwoite pióro szkolne, ale wiem już, że nie ten rozmiar, nie ta stalówka i więcej bym nie kupił dla siebie. Tak samo kolega zakładający temat z czasem dojdzie do własnych wniosków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej dobra niska półka, najtańsza Watermana, więc nie ma co oczekiwać wielkiej różnicy w porównaniu z Vectorem. Przede wszystkim, żeby wyrobić sobie zdanie na temat piór, co mi pasuje a co nie, jaka waga, jaka stalówka itp to trzeba popróbować. Inaczej się nie da. Pierwsze moje pióro Sheaffer VFM wydawało mi się super dopóki nie spróbowałem innych. Teraz uważam je za całkiem przyzwoite pióro szkolne, ale wiem już, że nie ten rozmiar, nie ta stalówka i więcej bym nie kupił dla siebie. Tak samo kolega zakładający temat z czasem dojdzie do własnych wniosków.

Oj tam, oj tam, to już nie można być uprzejmym i wyrozumiałym? Aż taki dosłowny nie chciałem być :P, ale tak już poważniej, to słusznie prawisz. :)

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) polecam sheaffera ze zlatką typu Triumph. takiego jak ostatnio pokazywałem w wątku dla samochwał. (...)

Dzięki za podpowiedź. Może kiedyś sprawdzę. Prawdę mówiąc w pierwszym odruchu miałem napisać, że ten Scheaffer mi się po prostu nie podoba... Ale i Lamy Safari nie powala mnie na kolana swym wzornictwem, a cel zakupu był tu akurat nie estetyczny - po prostu miało z powodzeniem pisać po drukach samokopiujących. Niska cena oraz pewna odporność na przewalanie się po torbie czy kieszeniach też ma tu znaczenie.

Tym niemniej - z opisu wynika, że tym Shaefferem nawet zussmański druk zla by się dało wypełnić. Ciekawe... Lamą się nie da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rbit - mógłbyś wreszcie zaprzestać bawienia się czcionkami? Nie zakitujesz mi, że to Ci się łatwiej czyta. Twoje posty już i tak wyróżniają się wystarczająco ;)

 

człowiek o takim stopniu zakompleksienia, barku poczucia własnej wartości, a przy okazji próżny i głupi jak ja, nie przepuści żadnej okazji, żeby się wyróżnić i zwrócić na siebie uwagę.

 

 

Dzięki za podpowiedź. Może kiedyś sprawdzę. Prawdę mówiąc w pierwszym odruchu miałem napisać, że ten Scheaffer mi się po prostu nie podoba... Ale i Lamy Safari nie powala mnie na kolana swym wzornictwem, a cel zakupu był tu akurat nie estetyczny - po prostu miało z powodzeniem pisać po drukach samokopiujących. Niska cena oraz pewna odporność na przewalanie się po torbie czy kieszeniach też ma tu znaczenie.

Tym niemniej - z opisu wynika, że tym Shaefferem nawet zussmański druk zla by się dało wypełnić. Ciekawe... Lamą się nie da.

 

zawsze pozostaje coś z imperiali, tu imperial II de luxe: http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/4244-sheaffer-imperial-ii-de-luxe/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...