Jump to content

KWZ zgnila zielen - powinien tak szybko zasychac?


Adrian Marek

Recommended Posts

Nie wiem, czy ktos z Was kojarzy atrament z tematu, ostatnio czesto go uzywam - i mam wrazenie, ze nadzwyczaj szybko "zasycha na stalowce" (pioro odlozone na 3-5 sekund, i juz ma wyraznie mniejsza ochote na pisanie).

Uzywam Platinum Preppy EF, czyli pioro same z siebie chyba suche, no i z wyraznie cienka kreska. 
Zastanawiam sie, czy to kwestia samego atramentu, czy tez kumulacja atramentu oraz piora, i ze tutaj jednak na serio zalecana bylaby grubsza stalowka?

Link to comment
Share on other sites

W moich Preppy/Meteor 0.2 też ten atrament i inne nasycone KWZ słabo płynie.

Można temu zaradzić zwiększając przepływ w Preppy (na forum powinna być instrukcja, ale to jest modyfikacja nieodwracalna) albo rozcieńczając atrament.

KWZ można rozcieńczać wodą, dodając nawet do 30% - spróbuj dodawać po trochu do naboju/konwertera i zobacz czy to pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Na początek sprawdź pióro, załaduj jakiś standardowy atrament, np. Pelikan 4001. Jeśli nadal sucho i blado, to trzeba "naprawić"😉 pióro. Jeśli dobrze, a mam dwa takie podobne "szkolne" piórka, zawsze mokre, nigdy zamknięte nie wysychają, to wina KWZ, trzeba zmodyfikować albo atrament, albo pióro, albo jedno i drugie✍️😃. Kilka kropel (2%) gliceryny aptecznej co prawda osłabia przepływ, ale atrament nie zasycha.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Kilka kropel (2%) gliceryny aptecznej co prawda osłabia przepływ, ale atrament nie zasycha.

Standardowe Preppy raczej nie będzie tolerować takiej kombinacji, trzeba by dodać jeszcze coś na zwiększenie przepływu. Mi najlepiej sprawdza się Ilfotol w takiej sytuacji, ale na forum można poczytać też o innych specyfikach. Ilfotol z gliceryną pozwala z przyjemnością używać w niemodyfikowanym, suchym Preppy nawet Krishnę iBlack 4.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, derywat napisał:

Standardowe Preppy raczej nie będzie tolerować takiej kombinacji, trzeba by dodać jeszcze coś na zwiększenie przepływu. Mi najlepiej sprawdza się Ilfotol w takiej sytuacji, ale na forum można poczytać też o innych specyfikach. Ilfotol z gliceryną pozwala z przyjemnością używać w niemodyfikowanym, suchym Preppy nawet Krishnę iBlack 4.

Ile tego środka używasz? Ja czytałem o kodaku flo ale jak dotarłem do informacji, że należy go rozcieńczać 1:200 to trochę mi się odechciało bawić

Link to comment
Share on other sites

Wstrzyknalem odrobine wody, jakiejs rewolucyjnej zmiany nie ma, ale mozliwe, ze faktycznie jest troche lepiej - o ile nie dziala tu efekt placebo 😉

Mialem w tym piorze inne atramenty, mniej fikusne, i wczesniej takich problemow z zasychaniem raczej nie pamietam. 

Z ciekawostek, w recenzjach tego atramentu podawana jest informacja "dobry przeplyw", a w praktyce wychodzi, ze to chyba jednak niezupelnie prawda?
Nie jestem pewien (jeszcze nie czyscilem po nim piora / naboju), ale wydaje mi sie, ze on moze miec tendencje do wytracania / pozostawiania osadu na sciankach - albo to moze kwestia wieku, moja buteleczka byla wyprodukowana w 2020.

Link to comment
Share on other sites

Dobry przepływ może znaczyć cokolwiek:

  • Świetnie płynie w moim mokrym piórze
  • Świetnie płynie... jak na zielony
  • Świetnie płynął przez tą chwilę jak był testowany poprzez zaciągnięcie konwerterem, a więc zalaniu spływaka

Często zdarza mi się czytać sprzeczne opinie na ten temat. Poza tym dobry przepływ nie wyklucza zasychania stalówki. Zły przepływ odbija się podczas pisania, a robienie dłuższych przerw powinno nieco na niego pomagać. Wydaje mi się, że woda nie poprawia przepływu za to powinna przyśpieszać wysychanie atramentu na kartce.

Nie znam się na składzie kwz ale możliwe, że jest tam jakiś środek przyśpieszający wysychanie, który czyni atrament używalnym na kartce ale kosztem czasu na stalówce. Bo wydaje mi się, że gorszym od zasychania na stalówce jest niezasychanie na kartce :) 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

U mnie zasychał z kolei Błękitny #4 - i to w piórze, które nigdy mi kłopotów nie sprawiało (a pisałem nim większością swoich atramentów, których bardzo wiele "przerobiłem").

Mój początkowy zachwyt atramentami KWZ przerodził się w irytację, a później w zniechęcenie, bo wiele z nich jest "gęstych", co skutkuje rozmazywaniem wyschniętego już atramentu na papierze. Bardzo mnie też wkurza sklejanie na amen wieczka z buteleczką (co chyba też jest "zasługą" gęstości). Zapaszek mi nie przeszkadza, przeciwnie. Ostał mi się jeden KWZ, za to należy on do moich ulubionych atramentów, piękny jest, więc nawet rozmazywanie mu wybaczam.

Link to comment
Share on other sites

W moim TWSBI Eco stalówka F, KWZ złotozielony nigdy nie zasycha. Zarówno pióro jak i atrament sprawują się bajkowo. Z kolei KWZ bordowy źle się sprawdza w Lamy 2000. Trudny start, potem nierówno, chwilami zbyt mokro. Mam wrażenie, że pióro i atrament muszą się polubić i nie zawsze to wychodzi.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, teodozjan napisał:

Ile tego środka używasz? Ja czytałem o kodaku flo ale jak dotarłem do informacji, że należy go rozcieńczać 1:200 to trochę mi się odechciało bawić

Krok pierwszy: nakapałem sobie pipetą do eppendorfa dwie krople ilfotolu i dwadzieścia kropel wody destylowanej - otrzymałem 1:10.

Krok drugi: z roztworu z kroku pierwszego po dokładnym wymieszaniu wziąłem dwie krople (reszta na później) do drugiej fiolki i zmieszałem z 20 kroplami gliceryny (znowu 1:10).

To co powstało zazwyczaj dobrze się spisuje w dawce jednej kropli na konwerter, ale w bardzo suchych i gęstych atramentach można dać nawet dwie lub trzy.

Gliceryna wydłuża wysychanie - jeśli atrament ma dobre smarowanie to w drugim kroku można użyć mieszanki gliceryny z wodą (np. woda:gliceryna:roztwór z pierwszego kroku 10:10:2) lub samej wody zamiast gliceryny (woda:roztwór z pierwszego kroku 10:1).

Najlepiej poeksperymentować, każdy atrament wymaga innego dostosowania. Gliceryna w roztworze na smarowanie, ilość dodanego roztworu do atramentu na przepływ.

Nie dodaję roztworu bezpośrednio do butelki - wystarczająco łatwo dodać gotowy roztwór przy tankowaniu pióra, a atrament w butelce lepiej mieć bez dodatków.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

ilfotol ratuje życie w połączeniu DollarPen i GvFC Cobalt Blue, <0.1mL na 6ml to w sam raz dla tego połączenia. Na oxfordzie kolor jest mniej więcej stały, choć nie za intensywny, wczesniej zdarzało mi się zagłodzić stalówkę do poziomu przerywania.  W Parkerze w połączeniu z niebieskim quinkiem dałem te same proporcje i okazało się za dużo -> atrament,,zmienił'' kolor na ciemniejszy.  Z gliceryną jeszcze nie próbowałem, możliwe, że przy stalówkach EF też warto. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...