Podobno oficjalnie ma ale są dysputy na forach czy rzeczywiście, czy raczej urojone.
Wyjątkowo dobrze, Gravitasy, szczególnie modele Pocket, zastąpiły mi inne pióra codzienne.
Stalówki są całkiem niezłe, chociaż to chyba chiński wyrób. Jakby co, to można wkręcić Jowo #6.
Z tęczowego zaczyna odchodzić powłoka na sekcji, ale to chyba kwestia mechaniczna - przy zdejmowaniu skuwki dotykam czasem gwintem wewnętrznym do sekcji. Sekcja jest delikatnie rowkowana, więc ściera się warstwa na krawędziach rowków.
Tytanowy Pocket bardzo łapie rysy, stalowy Pocket dużo mniej, poliwęglanowy Pocket praktycznie wcale.
Miałem jeszcze Oraiste ze stalówką powlekaną na pomarańczowo pod kolor pióra - w tym lekko się przetarła powłoka na krawędzi gwintu, na samym piórze i stalówce było wszystko w porządku.
Wykończenie, spasowanie, estetyka bardzo dobre, ale rażą trochę błedy wykonania - np. w Pocketach logo na piórze nie jest dokładnie naprzeciwko zeszlifowania na płasko, na którym pióro leży, i patrząc na pióro leżące na stole logo zawsze wygląda krzywo.
Ogólnie polecam jako pióra użytkowe dla osób bez OCD.
Jakby coś, to znam przepis na kod na 10% zniżki.