Kwarantanna - ale nie od pisania

[Amarok]

Życzmy sobie, abyśmy w tym zwariowanym czasie, sami mogli decydować czy chcemy być na kwarantannie domowej czy nie.

Wszyscy, którzy z różnych powodów chcecie/musicie zostać w domu, piszecie więcej czy mniej?

Znany, pewnie wszystkim, Tuzand, namawia do pisania 🙂

 

 

Edytowano Marzec 20, 2020 przez Amarok

[depeszka]

Więcej raczej nie, normalnie, jak zawsze.

[tom_ek]

Nie wiem dlaczego, ale mniej. Parę piór nawet wyczyściłem i odłożyłem do szuflady...

[Wąsaty]

Każde z piór wymaga rozpisania, wiec jednak lepiej kilka. I pisać, pisać... dlaczego we włoszech umiera 10 % zarażonych, w Polsce 1,1%? dlaczego różne epidemie ostatnich lat mordowały więcej ludzi-  a nikt nie zamykał całego świata w czterech ścianach? każdy dzień jest wart zapisania, może ktoś to przeczyta?...................................................

[Kleks]

Jedno jest pewne, żyjemy w ciekawych czasach.

Ja jednak niczego nie zapisuję. Zrobię to, jak się skończy. Pisanie takich rzeczy niesie za sobą nieuchronne wnioski i przewidywania, a raczej próby przewidywania, co będzie. Więc ja wolę - mówiąc kolokwialnie - nie zapeszać.

[Janmax]

No co będzie kryzys i upadek systemu monetarnego. Za 15 lat nie będzie gotówki, a państwa będą miały własne krypto waluty oparte o blokchein. Chipowanie ludzi w sumie też wydaje się coraz bardziej prawdodobne, jakby każdy miał chipa który wykrywał by choroby zanim nastąpił by ich rozwój, walka z chorobami przewlekłymi i epidemiami wyglądała by zupełnie inaczej. Niestety, ma też to wszystko druga stronę medalu. Inwigilacja na niespotykaną dotąd skalę, możliwość zrujnowania życia dowolnej osobie, oraz odcięcia jej od pieniędzy które będą tylko cyfrowe. 

[derywat]

@Janmax Blockchain jest zbyt drogi w utrzymaniu przy tej skali - widać to już na bitcoinie. Dla państwa jest też niewygodny, bo każdy widzi wszystkie transakcje, a liczba monet jest skończona, przez co nie można dodrukować. Tylko konstrukcja podobna do piramidy finansowej może być kusząca we wprowadzeniu waluty opartej o blockchain. Odcięcie od pieniędzy już jest możliwe i dużo łatwiejsze niż w krypto, większość pieniędzy już teraz jest cyfrowa. Inwigilacja już jest prowadzona na skalę, z której nie zdajemy sobie sprawy. Już teraz można cyfrowo zrujnować komuś życie np przez kradzież tożsamości i nie trzeba wcale mieć zasobów porównywalnych ze służbami.

W sumie wyszedł Ci pozytywny obraz - nic się nie zmieni za bardzo, ale będziemy mieć chipy wykrywające choroby

[Kleks]

Z tym odcięciem od pieniędzy to niekoniecznie... Są rzeczy, w które można inwestować (złoto, biżuteria) i ludzie mający naprawdę dużo kasy, tak właśnie robią. Jeśli chodzi o inwigilację, to tak jak napisał Derywat, ona już się dzieje, więc tu nic się nie zmienia. Może tylko mniej będzie flejtuchów i ludzie zaczną bardziej dbać o higienę. Ale żadnych "skoków technologii", zwłaszcza tych pozytywnych dla ogółu, nie spodziewałbym się.