Skocz do zawartości

derywat

Użytkownicy
  • Ilość treści

    821
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez derywat

  1. No weźcie się uspokójcie, ile tych atramentów można mieć. ;)

    Na razie nie zamawiam nic nowego. Wręcz przeciwnie, szykuję na bazarek kilka butelek, ale mi coś wolno idzie.

     

    1 minutę temu, tom_ek napisał:

    są jeszcze fiolety z podstawowej linii: Violet, Imperial Purple, Majestic Purple, Amazing Amethyst, Lavender, Grape i Damson.

    Amazing Amethyst mam i polecam, ale to taki mniej nasycony kolor. Grape świetny.

  2. 11 minut temu, heyahero napisał:

    Jako dostęp do grup tematycznych FB jest ok. Reszta to IMHO jedynie kolejny "generator njusów" i "zdjęć kotków", będąc jednocześnie nieźle skrojonym pożeraczem czasu ;)

    Zgadzam się, ale dodam, że same grupy też świetnie pożerają czas. Aktywność jest tam często dużo większa niż na forach ale znaczna część to chwaliposty (te akurat lubię bo można fajne pióra czy inne rzeczy pooglądać) i powtarzające się dość podstawowe kwestie. Pomaga sortowanie postów od najnowszego zamiast od najaktywniejszego - widzisz wtedy posty zanim się dobrze dyskusja rozwinie, przez co nie kusi tak bardzo by się do niej włączyć.

    Dodam, że obserwowanie Pen Show Online i przynależnej grupy jest w miarę bezpieczne dla zasobów czasowych.

  3. 18 minut temu, Pursat napisał:

    Nie musze rozkminiac nieistniejacych problemow. 

    Pewnie uważasz, że to nie będą Twoje problemy, gdy ktoś sobie zniszczy pióro. 

    22 minuty temu, Pursat napisał:

    Jak chcesz cos zanegowac to bedziesz trzepac piane po wiecznosc i tego nie zmienie.

    Jak na razie to Ty zanegowałeś całkowicie poszerzanie kanału w piórze, z którym najwyraźniej masz niewiele doświadczenia, oraz odtłuszczanie płynem do naczyń i trzepiesz pianę o wyższości odkamieniacza, o którym nie wiesz jak i dlaczego działa. 

    Próbujesz przy tym być złośliwy. Jeśli chcesz być trollem to idz sobie na jakieś inne forum.

    Wykazałem wiele dobrej woli, aby zrozumieć, co próbujesz przekazać. Za Ciebie zebrałem informacje i uzupełniłem Twoje wypowiedzi.

    Wskazałem jak działa Twoje rozwiązanie i że oprócz tego wosku reszta składu odkamieniacza i ocet nie są istotne dla procesu zwiększenia przepływu w sposób inny niż odtłuszczenie płynem do naczyń. 

    Wskazałem, znów za Ciebie, jakie mogą wyniknąć problemy i dlaczego Twoje bardzo ogólne wskazanie domowego odkamieniacza jest niebezpieczne. 

    Wracając do płynu do naczyń -niektóre pióra trzeba odtłuścić przed pierwszym użyciem. Innych nie trzeba, a jak widać na przykładzie Pelikana, niektórych nie można.

    Jak myślisz, czy Pelikan rekomenduje powłokę z wosków z odkamieniacza? Ocet i kwas cytrynowy też odtłuszczają i prawdopodobnie usuną tę fabryczną powłokę. O, przepraszam, zapomniałem, że nie musisz "rozkminiać" nieistniejących problemów. 

  4. 46 minut temu, Pursat napisał:

    Nie znaja sie w tym Pelikanie, nie slyszeli o plynie do mycia naczyn ani scyzorykach. Trzeba ich do Polski zaprosic na szkolenie.

    Przeczytałeś w końcu tę kartę produktu? Akurat ten Twój odkamieniacz to głównie kwas cytrynowy. Może się przydać do czyszczenia po atramentach galusowych, ale na barwniki już niekoniecznie, stąd płyny do płukania piór są opare na amoniaku. Kwas cytrynowy nie zmienia magicznie właściwości spływaka ani go nie powleka, czyli mamy to samo, co z octem. Kwas mrówkowy w tym odkamieniaczu jest dodany dla zabicia grzybów na armaturze łazienkowej. Też się wypłucze.

    Gdzieś poza składem pozostaje tajemniczy składnik, dzięki któremu krany mają błyszczeć. Najczęściej są to jakieś woski, aby woda spływała. Może to poprawiać przepływ, może też się osadzić w niektórych miejscach. Może nie da się tego usunąć inaczej niż mechanicznie. Nie wiadomo co to jest, więc ja osobiście tego w piórze nie chcę, jak również kwasu mrówkowego o nieznanym stężeniu. 

    Pelikan pewnie wie czego używa, jak to działa i dlaczego. Ty nie wiesz i polecasz domowy odkamieniacz. 

    Pomyślałeś co będzie, gdy ktoś użyje jakiegoś odkamieniacza zawierającego inne kwasy i inne dodatki, np. takiego z wybielaczem? 

  5. 2 minuty temu, Pursat napisał:

    Alez ja to rozumiem i sugeruje inna niz mechaniczna ingerencje. Pytanie czy Ty to zrozumiesz? Trzepanie piany sklonilo mnie by podac przyklad, ktorych mam wiecej, jednak na jednym poprzestalem.

    Podajesz przykład pióra, które pisze dobrze, w domyśle mokro, do zmiany atramentu a po zmianie sucho. Preppy prawie zawsze pisze sucho a z niektórymi atramentami nie pisze wcale. 

    Podaj proszę, jaki jest skład tego odkamieniacza.

    Co to ocet wiem doskonale, zostanie wypłukany ze spływaka bardzo szybko przez płynący atrament. Otrzymasz spływak pozbawiony tych nalotów, które ocet rozpuści, ale żadnej magicznej powłoki z octu na nim nie będzie. 

    Przyznaję, Twoje wypowiedzi trudno zrozumieć. Po podaniu przykładów nawet trudniej, gdyż nie całkiem pasują do wcześniejszej wypowiedzi.

  6. 5 godzin temu, Pursat napisał:

    Pamietajcie, ze kazde kolejne rozebranie sekcji wnosi luzy, ktore trudno cofnac, a ktore psuja pioro, zaklocaja przeplyw bo splywak nie przylega dostalowki, itp.

    W tych platinum spływak jest tak zbudowany, że wyciąganie mu nie szkodzi. Stalówka jest nasadzana na spływak, jak w Lamy, i wytrzymuje wielokrotne zdejmowanie bez szkody.

    5 godzin temu, Pursat napisał:

    Leje dobrze tak dlugo az znowu nie zmienisz Ph lub nie doprowadzisz do reakcji chemicznej miedzy skladnikami roznych atramentow.

    Wolę rozwiązanie stałe - modyfikuję raz i używam aż pióro się nie rozsypie. Te tanie modele Platinum zdecydowanie nie są wieczne, choć dzielnie zniosą nawet ciężkie warunki.

    5 godzin temu, Pursat napisał:

    Swojego najstarszego Pardera Duofolda uzywalem bez zadnego plukania przez ponad 18 lat codziennie. Wystarczy nic nie zmieniac i pioro staje sie wieczne :)

    Akurat lubię zmieniać atramenty za każdym razem gdy wipiszę. Najczęściej zmieniam wtedy pióro na inne. To, w którym atrament się skończył wędruje dokładnie wymyte do szuflady. Te tanie platinum używam trochę inaczej - mam dwa lub trzy zalane miesiącami różnymi kolorami i używam ich do oznaczeń na dokumentacji. Ale w nich też zmieniam kolor atramentu gdy się skończy. "Nic nie zmieniać" najwidoczniej nie jest dla mnie.

  7. Porównałem Platinum Carbon Black i Krishnę iBlack 4 na kilku papierach. Na niektórych Krishna jest bardziej czarna, na innych Carbon.

    Krishna na gładkich papierach, jak Tomoe River, Maruman, Oxford lekko cieniuje i przez to wygląda na mniej czarną od niecieniującego Carbon. W miejscach gdzie Krishna jest nalana bardziej mokro, jest widocznie ciemniejsza od Carbon Black.

    Na papierach bardziej chłonnych, jak Lamy, Fabriano, Archie's, Lettura ISO 60 Copy, Krishna mniej cieniuje i wygląda czarniej niż Carbon.

    Co ciekawe na Rhodii Krishna lekko cieniuje ale nadal jest czarniejsza.

    Nie biorę tu pod uwagę szarego połysku Carbon Black, porównuję patrząc pod takim kątem, aby połysku nie widzieć. Porównania robiłem stalówką M, w cieńszych zbyt łatwo uzyskać całkiem czarną czerń.

    Zdjęć nie daję, bo zbyt małe są te różnice i nie bardzo mogę je odpowiednio ukazać.

  8. 7 godzin temu, TopikSH napisał:

    okazało się, że stalówka jak raczej mokra. Widać cieniowanie atramentu.

    Czasem się trafi bardziej mokre, dużo zależy od atramentu. Po zwiększeniu przepływu można uzyskać mokrą kreskę nawet z atramentami, które w tych piórach mają problemez przepływem.

    Curidas sobie odpuściłem, zbyt gruby korpus i zbyt plastikowe.

    Procyon jest niezły i pisze mokro, ale cenę ma trochę zbyt wysoką. Gdyby nie to, zamiast Prefounte używał bym Procyon w różnych kolorach, a tak mam tylko jeden. Mogę potwierdzić, że też nie zasycha miesiącami.

  9. Podstawowe modele piór Platinum mają niezwykle korzystny stosunek jakości do ceny, dobre stalówki i są w miarę niezawodne. Nie wysychają miesiącami, nawet gdy się nimi nie pisze. Jedyną wadą jest dość słaby przepływ, przez co pióra piszą dość sucho. Dla mnie była to wada, przez którą używałem tych piór o wiele rzadziej, niż na to zasługują.
    Na szczęście dla miłośników mokrej kreski, możliwe jest zwiększenie przepływu w tych piórach. Przy odrobinie wprawy można uzyskać bardzo powtarzalne efekty.

    W sieci brakowało prostego poradnika, do którego mógłbym odsyłać pytających o zwiększenie przepływu, więc, przy okazji modyfikacji jednego z moich piór, postanowiłem udokumentować proces.

    WAŻNE - jeśli się zdecydujesz na wykonanie tej modyfikacji, robisz to na własną odpowiedzialność. Nie daję żadnej gwarancji, że modyfikacja się uda. Nie biorę odpowiedzialności za uszkodzone pióra.

    Modyfikacja może być wykonana w piórach Preppy, Prefounte, Plaisir i Small Meteor/Little Shooting Star, które mają dokładnie taką samą sekcję, spływak i stalówkę.

    Sekcja wygląda tak:

    o8rFhFY.jpg

    Krok 1 - wyjęcie spływaka.

    Łapię za stalówkę (można rękawiczką gumową jeśli ciężko chwycić) i wyjmuję ją do przodu. Stalówka wychodzi z sekcji wraz ze spływakiem (to ten patyczek), kolektor (te żeberka) zostaje w piórze. Kolektor nie jest demontowalny, nie próbujcie.

    PVhRQ9B.jpg

    Krok 2 - zdejmowanie stalówki ze spływaka.

    Robię to taśmą klejącą, przeważnie działa, chociaż czasem trzeba spróbować dwa, trzy razy.
    Naklejam płasko taśmę na górną płaszczyznę stalówki, jak na zdjęciu poniżej.

    q8IlFVY.jpg

    Zawijam dookoła, uważając, aby nie przykleić taśmy do spływaka i sklejam taśmę ze sobą na płasko, tworząc skrzydełko. Taśma powinna być przyklejona tylko do metalu. Najlepiej się trzyma, gdy do metalu jest przyklejona jak największą powierzchnią.

    u1NISjK.jpg

    Chwytam za powstałe z taśmy skrzydełko i delikatnie ciągnę do przodu. Stalówka powinna zejść. Ważne jest, aby nie ciągnąć na boki ani pod kątem.

    sOSG14W.jpg

    Tak wygląda stalówka zdjęta ze spływaka. Wzdłuż całego spływaka widoczny jest bardzo cienki kanał. To właśnie ten kanał poszerzam.

    K2ZYXp4.jpg

    Krok 3 - narzędzie.

    Do poszerzenia kanału potrzebne jest odpowiednie ostrze. Optymalne jest cienkie, w postaci klina, niezbyt ostre. Tym razem użyłem Victorinox. Naostrzony, ale nie na brzytwę (fabrycznie nowy może być za ostry), z idealnym czubkiem ostrza. Można też użyć nożyka do tapet, skalpela itd, ale wcześniej warto trochę stępić ostrze krojąc np. karton.

    IplESXp.jpg

    Krok 4 - poszerzanie kanału.

    Kanał należy poszerzyć na całej długości, także pod stalówką. Robię to przesuwając czubkiem ostrza wzdłuż kanału. Ważne, aby przy tej czynności rozpychać plastik na boki a nie skrobać i kaleczyć. Nie trzeba wiele, aby pióro nie pisało sucho wystarczy poszerzyć kanał o ok 1/3 pierwotnej szerokości. Jeśli nie wiesz ile, lepiej poszerzyć mniej i ewentualnie później powtórzyć całą operację. Spływak ma segmenty o różnej średnicy, każdy z segmentów poszerzam osobno. 

    ztMagXG.jpg

    Krok 5 - usunięcie paprochów z kanału.

    Przy poszerzaniu do kanału dostaną się zanieczyszczenia. Część to tworzywo, które, pomimo ostrożności, się zdrapało, część to kurz, który się akurat dostał pod ostrze. Kanał po poszerzaniu wygląda u mnie jak na zdjęciu poniżej. Zazwyczaj wystarczy przemyć wodą i paprochy wyjdą. Jeśli jakiś paproch powstał przez zeskrobanie plastiku, może być konieczne delikatne usunięcie go nożem.

    pXpWO7L.jpg

    Krok 6 - opcjonalnie - poszerzenie szczeliny w stalówce.

    Nie trzeba wiele, przeciągam po prostu blaszkę mosiężną w szczelinie i wystarczy.

    PiFdX2j.jpg

    Po tym zabiegu stalówka prawie nie różni się od stanu przed.

    7mlRNXQ.jpg

    Krok 7 - złożenie i test.

    Złożenie przebiega w odwrotnej kolejności do demontażu.
    Najpierw zakładam stalówkę na spływak. Wchodzi łatwo, wystarczy chwycić palcami, nasadzić na spływak i dopchnąć do oporu.
    Następnie spływak wprowadzam do sekcji i dopycham do oporu.

    Pióro jest gotowe do sprawdzenia przepływu. Dajcie czas na zapełnienie się kolektora atramentem. Suchy kolektor może powodować mniejszy przepływ aż się nie napełni do ok 1/3 albo połowy. Stalówkę ze spływakiem można wyjmować z pióra w dowolnym momencie, nabój i atrament w piórze nie przeszkadza w tym. 

     

    Odważnym, którzy się zdecydują na tę modyfikację, życzę powodzenia.

     

×
×
  • Utwórz nowe...