Mam Liliputa w wersji Brass Wave i jestem bardzo zadowolony. Jest solidne - w końcu to lity metal - ale w sumie lekkie. W większej dłoni może być faktycznie niewygodne (za krótkie), ja mam małe łapy, więc dla mnie - super. Nie wiem jak będzie się Tobie nim rysowało/szkicowało, bo takich doświadczeń ani umiejętności nie posiadam.
Stalka M pisze tak akuratnie, chociaż następne Kaweco wezmę z Fką albo i EF (jak się da) - czasem potrzebuję coś nabazgrać małymi literkami, to się przyda. Bo na pewno będzie następne Na szczycie listy zakupowej mam Brass Sport, Al Sport Raw i Liliput Fireblue. Ewentualnie któryś Stonewashed.
W tych metalowych Kaweco pasuje mi to, że mogę je wrzucić do kieszeni i nie martwić się, że przy nieostrożnym ruchu mi się rozpęknie i "osikam" się atramentem