musicman

Mariusz - stalówka to moja subiektywna opinia, dlatego najlepiej przetestować osobiście. Moja Aurora i MB są mniej sprężyste. Jest to ocena w odniesieniu do nowych piór, które teraz wg mnie są sztywne a Leman jest po prostu sztywny ale nieco mniej

Ja już któryś Leuchtturm męczę w róznych postaciach i nie zawiodłem sie jeszcze ani razu. Lekko kremowe kartki nieco zmieniaja odcienie niebieskich na plus. Lubie taki bardziej matowy papier. Nie odpowiadaja mi notatniki Rodii itp. Moleskine - niestety, ale przebija bardziej niż na chustkach do nosa

Dzisiaj duet Carandache - Leman i Grand Canyon - uwielbiam ten atrament!!!

Jeśli chodzi o lakier w Lemanie to za zauważyłem ani jednej rysy - ma już kilka lat ale w zasadzie wygląda jak nowe. Może dlatego, że dbam o rzeczy, zwłaszcza pióra . Stalówka pisze bardzo dobrze. Od tamtej pory zmieniłem zdanie o MB, pomimo początkowego rozczarowania. Może dlatego, że zaczałem zdecydowanie lżej naciskać na pióra i trochę inaczej mi się teraz pisze. Wcześniej pisałem drapakami i musiałem mocno cisnąć. Leman jest dosyć ciężki a skuwki nie da się dobrze założyć na korpus - może spaść. Obecnie miejsce, w którym się trzyma pióro jest metalowe - u mnie sie to nie sprawdza. Cena jest wg mnie tak samo zawyżona jak w przypadku MB, ale, że kupuję w sposób mniej racjonalny to schodzi to na plan dalszy... W stosunku do MB stalówka jest bardziej sprężysta. Bardzo żałuję, że nie ma tłoka a tylko na konwerter/naboje. Mam medium i atrament dosyć szybko sie kończy. Mam tylko kilka piór ale wiem, że tego nie sprzedam.

2-3 lata temu coś takiego stworzyłem (nie mając większego doświadczenia z innymi),ale nie wiem czy to nie na starej wersji forum....

Pan_Q dobrze mówi, dać mu wódki. Tylko jak to wszystko połączyć w dobrej cenie? Do kupienia tylko w Erze.

Carandache leman + visconti blue.

Zamówiłem, ale dopiero jak będę miał w ręku 149 i JFK zapadnie decyzja . Jeśli 149 rzeczywiście będzie na świeta to chyba sie wstrzymam. Cieżki wybór.

U mnie Aurora z Aurora blue. Zestaw sprawdzony - nie może być skuchy

ArielN dzięki za zdjęcia! Dzisiaj "przez przypadek" zaszedłem do butiku MB. Początkowo chciałem zostawić swoją 146 do wymiany stalówki z M na F. Zacząłem testować różne grubości a Pan za salonu w między czasie przeczyścił moja 146-tkę. Teraz pisze jeszcze lepiej, to słynne buttery smooth działa . W między czasie pokręciłem się trochę po salonie i się zaczęło... najpierw 149 (która kiedys mi nie podeszła) i na dobicie JFK, którego od dawna chciałem zobaczyć na żywo. Oba pióra powodują u mnie szybsze bicie serca niż stojące obok ferrari Niestety ale nie przepadam za zółtym złotem w 146 a to różowe w 149 (90 rocznica) wygląda moim zdaniem znacznie lepiej. JFK na żywo wygląda świetnie. Z serii były ołówki itp więc zamówiłem w eFce i czekam do połowy pażdziernika. Dzisiaj przeglądałem strone MB i ukazała się 149 w platynie ale o ile pamiętam w salonie usłyszałem ze najwcześniej będzie na święta. Nie wiem czy 149 nie okaże się za duża na codziennie pisanie, ale zawsze mam 146 w platynie. Wkrada się chaos więc nie będę się wiecej rozpisywał, bo jak zwykle mętlik w głowie, tym większy, że przez ostatni rok nie kupiłem ani jednego pióra ps. bardzo miła obsługa! siedziałem całkiem długo, testowałem próbniki, mierzyłem pióra, Pan oczyścił mi pióro i zatankował Toffe Brown, a wszystko w miłej atmosferze, nic na siłe...

OK, wątek można skasować, zamówiłem dwa i zobaczymy co zostanie po przymiarkach ostatecznych w piórniku :-).

Dzięki za tego franklina i bezsennną noc przed komputerem Pióra w moim typie.

Mam do was prośbe - szukam piora z dużą pojemnościa, cienką stalówką (sprężystą, zero skrobania, lekko sunącą po papierze) i prostym wyglądzie. Długie pisanie oznacza po pierwsze tłok - im więcej tym lepiej. 146 jest dla mnie wystarczająco pojemna. Stalówka to F bądź EF - w zależności od firmy. Bardzo lubie sprężyste stalówki (ale nie fleksy), które pod wpływem nacisku powodują pogrubienie linii minimum 2 razy. Stalówki Aurory (mogłaby być bardziej buttery smooth) czy Carandacha Leman są odpowiednie dla mnie. Przykładowo Visconti Rembrand, Lamy Safari, Montegrappa Nerouno są dla mnie twarde bez sprężystości. Dobre rzeczy czytam o 149 oraz Omasach. W przypadku 149 jestem w stanie znieść złote wykończenia i te wywijasy na stalowce - kiedyś nie byłem fanem tej marki ale 149 i 146 ostatecznie przekonały mnie . W przypadku Omasa obawiam się nazbyt mokres stalówki o czym nie raz czytałem. Jednak w przypadku F-ki chyba lepiej bardziej mokro niż sucho aby nie skrobało, czego nie cierpię. Tylko mokro to przebijanie i długie schnięcie a pióro chce do długiego pisania bez niespodzianek. Jest oczywiście Aurora 88 czy Optimum, ale mam jedno ich pióro i chciałbym cos nowego . Może którys z forumowiczów/forumowiczek posiada Aurorę F i mógłby napisać co jest odpowiednikiem w przypadku MB i Omasa? W przypadku MB będzie to chyba EF, ale to tylko na podstawie filmów na YT. Z tego co czytałem MB EF nikomu nie skrobie więc jest chyba głównym kandydatem. Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi. EDIT: oglądam teraz recenzjęMB 149 (90a rocznia) rozmiar M i wydaje mi się jakby to nie zagruba eFka była...

Zgubiłem niestety moją ukochana aurore talentum. Boli mocniej bo miałem w zestawie z ołówkiem i długopisem...

ponad 30 sztuk, w zasadzie same niebieskie i brązy - używam kilku.

Miałem na myśli sklep MB w którym był Ender. Przejdę sie i pogadam, zobaczymy.

Orientujecie się czy są w stanie zrobić mi z eMki eFkę - oczywiśćie MB? Może lepiej będzie wymienić po prostu na nową? Pióro z lat 80-90.

Fioletowe Lamy na komunie

Kolor wymiata, rewelacja.

Wysylka ekspres. Warto.

Toffee cudny ale po jakimś czasie robi sie dla mnie zbyt rdzawy. Z moimi dwoma piórami niestety zbyt wodnisty i nieco przebijało.

Można na fakture VAT?

Świetne zestawienie, naprawdę świetne i bardzo pomocne. Blue Velvet czas kupić

Design kwestia gustu - nie moja bajka akurat. Ale zobacz mechanizmy - jak w zwykłych najtańszych automatach. Patrząc cena/jakość moim zdaniem nie warto.