Lamy Safari Medium (cienkie M) w porównaniu z Aurorą i Carandache jest jak gwóźdź i bardziej drapie niż pisze. Nie twierdzę, że pisze źle... po prostu inaczej. Jest także zdecydowanie bardziej suchym piórem. Cieszy mnie to bo w końcu mogę załadować Diamine Florida Blue oraz Asa Blue - nic nie strzępi, nie przebija na drugą strone, co prawda bez cieniowania, które bardzo lubie, ale poza tym wszystko na najwyższym poziomie. Bardzo szybko wysychają i w połączeniu z forumowym Lamy tworzą świetny duet kiedy dużo piszemy i przerzucamy wiele kartek co grozi rozmazaniem.
Będąc w Galerii Mokotów po tłoczek oglądałem różne kolory i te oczojebne bardzo pasują do tego pióra. Żółty, którego to koloru nie cierpię, w połączeniu z Safari wygląda świetnie. W ręku wygląda lepiej niż na zdjęciach moim zdaniem.