Skocz do zawartości

musicman

Użytkownicy
  • Ilość treści

    457
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez musicman

  1. Oba atramenty zbierają bardzo dobre opinie w internecie, dlatego dla zobrazowania różnicy postanowiłem je porównać. W temacie Aleksandry napisałem, że MB ma ładniejszy kolor, ale zmieniam zdanie :-). Zdjęcia średniej jakości, ale lubię testy pisane ręcznie więc... następnym razem postaram się o lepsze fotki. Część pierwsza, napisana Grand Canyon: Część druga, góra w dalszym ciągu Grand Canyon a poniżej już Montbalnc: Zdjęcie poniżej na moim monitorze całkiem dobrze oddaje rzeczywiste kolory atramentów, zwłaszcza dobrze widać różnicę na słowach "można" oraz "kilka". Góra Grand Canyon, dół Montblanc Toffee Brown: ... i na koniec zestaw testowy: Punkty w testach porównawczym liczone są pojedyńczo?
  2. Może być, ale dla mnie hitem był Rotring 800. Coś pięknego. Niestety nie produkują, ale nadal do kupienia. Obecnie w ofercie pojawił się rotring rapid pro.
  3. Możecie napisać jak z cieniowaniem? Używam Grand Canyon, ale szukam jakiegoś szybciej schnącego.
  4. Fajny kolor, ale Montblanc Toffee Brown dla mnie ładniejszy ale właściwości niestety słabsze. MB bardziej strzępi i przebija - przynajmniej na Leuchtturm i papierze ksero.
  5. Nie miałem 146-tki z lat poprzednich ale przymierzałem się do nówki sztuki i wogóle na mnie to pióro nie zrobiło wrażenia. Testowałem w butiku kilka stalówek, pisałem i pisałem... i nic. Wyszedłem zniechęcony bo tyle się naczytałem o tym modelu a dla mnie nic ciekawego. Dla mnie jakosc/cena slabo i zbyt lekkie. NA pewno za 1-2 lata zrobię kolejne podejście aby utwierdzić się w przekonaniu- może miałem zły dzień :-). Poki co Carandache Leman spisuje się swietnie i biorac je do reki czuje pioro z wyzszej polki, kawalek dobrze wykonanej roboty. Trzymajac 146 nie mialem takich odczuć. To bardzo subiektywne odczucie i jak widac po forach wiele osob ma calkowicie inne zdanie na temat pior MB.
  6. Atrament ma rzeczywiście ładny kolor, szybko schnie ale u mnie z dwoma piórami (F i M) lekko strzępi i przebija na drugą stronę. Jeśli chodzi o właściowści w mojej skromenj kolekcji lepiej sprawuję sie Aurora Blue i Carandach Blue Sky. Podobne właściwości do Floridy ma Asa Blue - kolor wpada bardziej w ciemniejszy granat. Niebawem umieszczę skan porównujący właśnie te dwa atramenty.
  7. Świetny atrament, na pukka pad rzeczywiśćie wygląda bardziej niebiesko, porównywalny nawet z carandache blue sky. Natomiast na zwyklym xero zdecydowanie ciemniejszy i bardziej fioletowy. Tak jak pisałem zależy sporo od papieru i pióra. Świetny przepływ, nie zasycha, ładnie cieniuje, z Lemanem tworzy duet idelany. Pomimo stalówki M i mokrej kreski atrament wcale bardziej nie przebija niż cienka Aurora ze stalówką F. Wydaje mi się, że Aurora Blue wygrywa z atramentami Carandache. Czekam jeszcze na Diamine, porównanmy zobaczymy... :-) Co do pióra to recenzje napisałem ale na papierze i muszę zrobić zdjęcie. Niebawem umieszczę. Ogólnie bardzo subiektywnie to wielki pozytyw, ale z cenami od 1 marca delikatnie mówiąc przesadzili.
  8. Starałem się ustawić tak balans bieli, żeby wyszło dobrze. Jest prawie idealnie, tak jak napisałem w realu nieco więcej fioletu. Na papierze Pukka Pad nie jest aż tak granatowy jak na Leuchtturm. Lubie Pukkę za to, że tak nie chłonie atramentu i ładnie widać cieniowanie. L 1917 niestety bardziej chłonie, przez co atrament jest zdecydowanie ciemniejszy ale i nie ma cieniowania, które ja osobiście bardzo lubię. Co do pióra to mogę oczywiście coś skrobnąć niebawem, pióro jest u mnie 3 dzień dopiero, ale wydaje mi się, że dobrze wybrałem. Nie bardzo mam odniesienie bo i moje doświadczenia piórowe są znikome. Jedynie z Aurorą Talentum i ew. tym co przetestowałem na szybko w sklepach.
  9. .. i ja także zamawiam kilka Diamine, tyle czytałem dobrego a jeszcze nie miałem okazji przetestować. Dodałem skan z Aurorą Blue. Jest świetny, ale nie mogę się doczekać konfrontując go z Diamine.
  10. Nie mam dużego doświadczenia z atramentami, dopiero powiększam kolekcję :-). Niestety nie udało mi się ustawić idealnego koloru, w rzeczywistości jest minimalnie nieco bardziej matowy i wpadający w fiolet, różnica niewielka ale mimo wszystko...
  11. Z tym monitorem to rzeczywiście racja... starałem sie ustawić kolor atramentów bliski temu co na papierze i robiłem to na dużym przybliżeniu... po ustawienieu 1:1 papier wyszedl brązowawy. Możecie polecić coś w koloże Blue Sky - albo równie intensywnego, nasyconego - ale z cieniowaniem jak w Grand Canyon?.. i szybko schnąceco
  12. Ja kolekcjonowanie piór chyba zakończyłem na dwóch ale rozpoczynam atramentów z naciskiem na niebieskie właśnie. Ode mnie będzie Aurora Blue jutro/pojutrze. Szukam czegoś nasyconego, z ładnym cieniowaniem i szybko schnącego - jak masz coś takiego to czekam z utesknieniem.
  13. Żeby podtrzymać kontynuację ArielaN wrzucam pogląd na 4 atramenty z serii Carandache. Na moim skalibrowanym monitorze wygląda to całkiem sensownie, pomimo, że kolor papieru nie jest zbytnio biały na zdjęciach.
  14. Od jutra podwyżka na cały asortyment Carandache i to całkiem znaczna.
  15. Jasne. W ręku sprawia wrażenie kawałka średniej jakości plastiku. Wykonanie także nie zrobiło na mnie wrażenia - a na pewno nie za takie pieniądze. Jeśli chodzi o pisanie to miałem do dyspozycji testery M,OM,B,OB i zwłaszcza B pisało strasznie kulfoniaście - że tak się wyrażę. Może dlatego, że było dla mnie zbyt lekkim piórem, może kwestia testerów (ale o ile pamiętam to były te same stalówki i pióra). Moja Aurora Talentum sprawia na mnie lepsze wrażenie a cena nieporównywalna. Wielu pewnie się zupełnie nie zgodzi z moją opinią, przecież tysiące ludzi jest zadowolonych,ale cóż... sam się zdziwiłem bo poszedłem z nastawieniem, że kupię Leman jest twardszy ale sunie miękko.
  16. Ja także postawiłem na białe pióro - Carandache Leman "M". W ostatniej trójce zostały: MB 146, Carandache Leman, Montegrappa Nerouno Linea. Po tym co się naczytałem o MB146 napaliłem sie bardzo, ale w rzeczywistości okazał sie najwiekszym rozczarowaniem. Jednak testy testami a osobiste odczucia to zupełnie co innego.Na końcu pisałem Lemanem i muszę przyznać, że dla mnie to pióro jest ideałem.
  17. Od paru miesięcy szukam sobie pióra i nie do końca mogę się zdecydować. Sporo czytałem na FPN, popytałem trochę użytkowników naszego forum ale może ktoś coś doradzi jeszcze. W między czasie kupiłem Aurore Talenetum – w ręku leży idealnie ale teraz szukam czegoś z grubszą stalówką, piszącego zdecydowanie bardziej maślanie. Na placu boju zostali następujący zawodnicy: Carandache Leman – chyba białe ze stalówką M – na żywo robi na mnie ogromne wrażenie, bardzo eleganckie, stonowane, świetna jakość wykonania, pancerne - na lata. Obawiam się tylko czy przy swojej wadze przy dłuższym pisaniu nie będzie ciążyć. Czy dosyć mała stalówka nie świadczy o tym, że jest pieruńsko sztywna? Bardzo dobrze o nim piszą, ale jednocześnie tak mało popularne pióro... sam nei wiem co o tym sądzić. Conway Stewart Wellington – jedynie nie mogę się przekonać do żółtego złota ale kolory robią takie wrażenie, że wybaczam :-). Tutaj myślę także o M albo Italic M. Użytkownicy bardzo dobrze piszą o właściwościach piśmiennych tych stalówek za co daje dużego plusa. Pelikan 805 – (czarny ze srebrnymi dodatkami) fajne pióro ale po przetestowaniu dwóch powyższych biorąc Pelikana wydawał mi się plastikowy i delikatny. Ludzie piszą ochy i achy o tym jak pisze, ale jednocześnie o niepowtarzalności jeśli chodzi o jakość wykonania. Myślę, że to jednostkow przypadki, ale wolałbym nie ryzykować. Montegrappa NeroUno - poprostu podoba mi się i bardzo dobrze piszą o stalówkach. Moja aurora to świetne pióro ale szukam czegoś nowego, co będzie pisać ładną grubszą linią, miękko bez drapania, żebym mógł nacieszyć oko ładnymi cieniami np. z caradache canyon. Może ktoś napisze o swoich doświadczeniach? Głownie zależy mi na opinii o Lemanie i Conweyu - niestety niewiele o nich na tym forum. Chyba, że zaproponujecie coś ciekawszego - poza japońcami, bo to będzie mój kolejny zakup do tworzącej się kolekcji . Pozdrawiam i dzieki za wytrwałość jak doczytałaś/eś do tego momentu . nie wrzucałem zdjęć ale chyba większość zna te pióra i łatwo znaleźć w sieci.
  18. Z takich bardziej czerwonych mam Carandache Sunset. Mam mało atramentów więc i porównanie niewielkie ale dla mnie to przepiękny kolor, postaram się wrzucić zdjęcie.
  19. Dzięki, myślałem, że przy obecnych cenach dają ciekawe rabaty jak ktoś już się zdecyduje, ale zobaczymy... Szkoda, bo ten 146 pasuje mi idealnie jako codzienne drugie pióro. Są używane ale taką mam naturę, że zawsze kupuje nowe.
  20. Wiecie gdzie tanio w Polsce można kupić 146 w wersji platynowej? Rozmiar B/M. Musi być w PL ze względu na fakturę . Ewentualnie jakiś pewny sklep w Warszawie, gdzie spuszczą nieco z ceny.
  21. Mocno przymierzam się do japońskiego pióro i mam pewne pytanie. Mógłbyś napisać różnice w pisaniu pomiędzy Sailorami? Masz może stalówke 14k i 21k? Są jakieś różnice w pisaniu? Jak z grubościami? Mam Aurore F i szukam zdecydowanie grubszego pióra. Myślałem o B, ponieważ z tego co w necie wyczytałem Sailorowskie M jest jak F i obawiam sie, że bedzie zbyt cienko.
  22. Cwiekoszczak - szukalem w kilku miejsach - bazarnik, zlote tarasy, klif i kilka innych miejsc, wszedzie brak, tylko wersja w szkle i raczej bez szans na wersje eko :-(. Nr 1 na mojej liscie must have.
  23. Swoja przygodę z piórami rozpocząłem od 4 atramentów z tej serii i rzeczywiście mam wrażenie, że ten ma najsłabszy przepływ ale nie są to bardzo duże różnice. Na Aurorze Talentum startuje od razu po 1 dniu niepisania. Niestety potwierdzam zupełnie niepraktyczne butelki w "karandaszach", po kilku napełnieniach muszę pompować sam tłoczek, ale nie każde pióro ma taka możliwość. Kolor bardzo ładny, aczkolwiek ja preferuje zdecydowanie ciemniejsze. Stawiam Blue Sky ze względu na kolor, lepszy przepływ, pisze mi się nim po prostu lepiej.
  24. Gdzie wy kupujecie te atramenty? Może warto założyć taki wątek, gdzie można kupić różne atramenty... w Warszawie mam wrażenie, że wszędzie mają to samo...
×
×
  • Utwórz nowe...