szukałam recenzji tego atramentu właśnie ze względu na dużą flachę za małą cenę ciemny jak to granat, urzędowy taki. do bazgrania wykładów byłby jak znalazł
pozostając w temacie, dzisiejszy zakup, a nawet dwa. jakiegoś klasyka trzeba mieć, padło na atrament
Uploaded with ImageShack.us
gruba krecha, soczysta, wyraźna, lekko zadziorna i drapiąca, plastik solidny, cały zakup 5,49
dziś dosłownie za 2,50 zakupiłam granatową Beifę, gruba kreska - raczej M, ślad po człowieku zostaje lekko drapie, całość jest zrobiona z twardego plastiku, solidnie zamyka się skuwka, słychać ten klik w całym pomieszczeniu.
rzeczywiście, ten pelikan to cement w tej chwili jest przebiłam naboje od d... strony igłą w strzykawce i próbowałam zaciągnąć te smętne resztki, żeby je wlać do flaszki z czarnym parkerem, nawet zassało, wlałam i dotknęłam igłą o brzeg butelki, żeby ostatnia kropelka też z niej zeszła... kropelka została na butelce, nawet nie chciała spłynąć resztki z 4 naboi na 3/4 parkera powinny go zagęścić
moja szalona przyjaciółka bindowała 100-200 stron na kilka przedmiotów od razu. ryza papieru to jakieś 10 zł, czarny tusz do jej drukarki to 5 zł i były zeszyty.
nie pamiętam, ale kupiłam dwie, ok. 34x17 cm i wysokie (a raczej głębokie) na jakieś 26 cm. tylko moje mają po dwie dziury po bokach, żeby jak skrzynkę właśnie móc je spokojnie przenosić.
to teraz już mam ciepło
będzie, że reklama, ale takie fajoskie skrzynki dorwałam ostatnio w ikea, chociaż u mnie służą jako schowanko na aparat i obiektywy, które trzeba przed kotem chronić