Skocz do zawartości

grzes405

Użytkownicy
  • Ilość treści

    168
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez grzes405

  1. Mechanizmy obronne się włączyły... ... ale rybka powoli łyka haczyk
  2. Witaj. Thay - masz wątpliwość czy były produkowane czy też w związku z numerkiem RP? :-)
  3. To chyba się nazywało "molestowanie galaretki".
  4. Nie wiem czy praktyczne - ale skuteczne. Z młodości pamiętam. Jak jadłem galaretkę to bardzo szybko rozpuszczała się w ustach. Trzeba było ją przepuścić kilka razy między zębami.
  5. Jakby trochę za jasny. Wolę zdecydowanie ciemniejsze kolory. Z palety Diamine rozważam czekoladowy brąz.
  6. To co? Można się dzisiaj spodziewać zdjęcia MB? Wszystkiego lepszego z okazji urodzin.
  7. Errata: Tak byłem pewien, że pióro jest wyczyszczone. Dla pewności rozkręciłem wczoraj i jeszcze raz pod bieżąca wodą przepłukałem kilka minut. Aż kropelki nie nosiły śladu atramentu, najmniejszej niteczki w spadających kroplach. Wysuszyłem, wytarłem w chusteczkę. Zostały na niej ledwo dostrzegalne ślady zielonego. A co tam - pomyślałem - jak porządnie to porządnie. Nalałem cieplejszej wody do szklanki i stalówkę z sekcja do wody. Po kilki minutach pojawił się ledwo dostrzegalny zielonkawy "dymek". I nic. Minęło jakieś pół godziny. Siedziałem, stalówka w wodzie i nagle BACH. Wybuch! Samo z siebie wypłynęło coś ciemnego - granatowego trwało to kilkadziesiąt sekund. Na dnie szklanki pojawiła się mocna, ciemna plamka. Jednak było brudne. Wasze doświadczenie jest jednak większe - chyba coś przyschło wewnątrz spływaka. A więc to tak! Przejrzałem wszystkie ciemnozielone próbki pisma. Jeżeli taki piękny kolorek powstał - muszę go odtworzyć. I dawaj - do 4 nad ranem kombinowałem z mieszaniem. Jestem blisko - ale skończyła mi się noc i atrament :-(Dzisaj zaopatrz się w profesjonalne strzykawki, atrament i może jakieś maczane piórko. Takie będzie dobre do testowanie wstępnego proporcji?
  8. No aż jeszcze raz zaraz przeczyszczę. Swoją drogą - to się nazywa optymizm. Widzisz możliwości tam, gdzie ja wadę. :-)
  9. No pytanie kiedy? Kiedy to jescze nie jest mania. Niektórzy po prostu piszą piórem i tyle.
  10. Następny... Od ilu piór zaczyna się mania? cześć
  11. Od razu maniaków... Nie wszyscy tutaj tacy : -) cześć!
  12. Pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze do recenzji. Poszukiwałem czegoś ciemnego z zieleni. Nie Green-Black, ale coś co wyraźnie, ale nie nachalnie wyróżnia się z granatowego tekstu. MIał być Diamine Woodland Green, ale przy okazji byłem w właśnie w sklepie więc kupiłem. Co zauważyłem - atrament zachowuje się inaczej w różnych piórach. Skuszony nazwą moss green, oczyma wyobraźni widziałem piękny odcień zieleni mchu porastającego pień drzewa. Pierwszy test zrobiłem wieczorem. Namoczywszy zepsute pióro (szpara w stalówce za szeroka i nie działa), wykonałem kilka liter. Super - ciemny kolor, po chwili leciutko wparł w brąz. Następnego przyszła nowiutka Lama Safari F-ka, zresztą też zielona. I drobne rozczarowanie. Muszę zgodzić się z Arielem, że kolor świetnie nadaje się jako zakreślacz. Bo tak wygląda wypływając z Lamy. A nie tego oczekiwałem. Już zaczynam myśleć ile i jakiego czarnego atramentu dodać aby "pociemnić". No ale skąd też wzięła się piękna zieleń z dnia poprzedniego? Wyciągnąłem prezentowy noname-Royal-pen. Zatankowałem troszkę. I różnica jest kolosalna! Jasne to Lamy - ciemne, takie jak oczekiwałem - to noname-Royal. Ten drugi jest piórem, które mam wrażenie, że leje atrament - nie można na chwilę przestać pisać. Efekty: Tymi samymi piórami pisałem Diamine Majestic Blue. Kolor w obydwu piórach identyczny. Ten atrament jest "wrażliwy" na pióro.
  13. Od 13-stu, ale dla osób z terenu USA. W PL jest od 18-stu.
  14. Właśnie przyszło zielone... nie wiem czy skuszę się na różowe. Żeby nie było focha w domu :-(
  15. Chyba zostawię to tak jak jest. I poszukam jakiegoś Jinhao lub Baoera w tym stylu - może faktycznie będzie taniej.
  16. Całkiem przypadkowo, przechodząc obok papierniczego stwierdziłem, że kupię sobie Pelikany. Zielonego, brązowego i czarnego. Pokombinuję z przyciemnieniem barw. Wyszedłem z czym innym: I nie mogłem się oprzeć krystalicznej czerwieni wiśniowej wpadającej w truskawkę takiej buteleczki: Do testowania jutro. Tak więc trochę off-topic. Na razie używam oczami (oczyma?). Edit - poprawka literówki
×
×
  • Utwórz nowe...