Kiedys, pracujac w budzetowce byl przetarg na drukarki. I od razu tonery pod to byly. Dostarczyli mi HP-eka z tonerami. Ale... HPek okaal sie byc uszkodzony. Glowny spec. od przetargow nacisnal firme, coby dostarczyla sprzet. Poniewaz dostarczony byl koncowka serii i nienaprawialne uszkodzenie, spec. zalatwil mi lepszy model. Sie ucieszylem. :-)
Zalatwil dwa razy lepszy, z tym ze innej firmy. I tonery moglem sobie wsadzic w... szuflade.
Jak je zamienilem na inne, poprawne to juz nie powiem :-). Dalo sie bez przetargu.
P.S. Prosze o wybaczenie za brak polskich literek, pisze z komorczaka.