Rohrer & Klingner Verdigris

[Akszugor]

Rohrer & Klingner Verdigris


Próbka tekstu


Maźnięcie wacikiem


Kleks rozmazany stalówką


Kreski


Odporność na wodę (2 krople)


HSL + RGB w programie graficznym pixlr.com


Karta testowa w całości

 

Atrament testował również visvamitra.

[tsyrawe]

Ten też dobry in my book.

[Ann_gd]

lubię ten kolor

[Ender]

Tak jest,... To jest to...

I kolor i głosowanie

[aoirghe]

Wyłamię się... nie przepadam za tym odcieniem. W piórach, do których go zatankowałam wygląda zbyt ciemno, jak na mój gust. Jeszcze czeka go ostatni egzamin - próba Duofolda, który ma ciekawą właściwość wydobywania pełni koloru z ciemnych atramentów. Być może w tym piórze Verdigris zyska na atrakcyjności w moich oczach...

[bosa]

Lubie granaty

 

[Akszugor]

Większość panów również lubi granaty

 

Edytowano Marzec 8, 2014 przez Akszugor

[tsyrawe]

Ale nie doustnie.

 

A tak poważnie, kolorów nie powinno sie dyskryminować z powodu ich wyglądu.

[aoirghe]

Polityczna poprawność  przemawia za tym, by panowie zatankowali Andrinople od czasu do czasu

[visvamitra]

Verdigris to doskonały atrament a i kolor ma przedni

[bosa]

 

 

Chyba źle wlepiłam ostatnim razem? Alboco.

 

Większość panów również lubi granaty

 

 

Pewnie, granat pyszna rzecz

 

Edytowano Marzec 8, 2014 przez bosa

[Akszugor]

Pyszna rzecz i niezła rozrywka

[tsyrawe]

Co za koincydencja. Właśnie przed chwilą ściągałem do filtrowania kordiał na granatach. Niezwykle zdrowotna nalewka. 

Edytowano Marzec 8, 2014 przez tsyrawe

[rbit9n]

FIRE IN THE HOLE!

[Gość nilfein]

Granat w wersji do picia nieodmiennie kojarzy mi się z piwem z łomżyńskiego browaru, ewentualnie napojem winopodobnym pochłanianym wraz z kolegami w młodości...

[rbit9n]

mi z lubelskim. ale u nas nie mówi się granat, a bombka.

granat, to był zwierzyniec w starej butelce.

 

[rbit9n]

minęło tyle czasu ile potrzeba.

 

napełniłem w sobotę mojego h616 tym atramentem. ogólnie jest bajecznie. atrament jak woda. pióro płynie po kartce, jak z żadnym innym atramentem. cmokam. nachwalić się nie mogę. do dziś. dziś bowiem wyjmuję pióro, piszę, patrzę, paluchy z inkauście. co jest? no jak co? atrament przeżarł się przez szelak, którym posmarowałem gwint. czy to możliwe? pióro nie spadło, ani innej kontuzji nie doznało. więc jak? pomożecie?

[visvamitra]

Ciekawa historia Trzeba by do Nicponia na pisać.

[rbit9n]

byłaby ciekawsza, gdyby nie fakt, że coś mnie tknęło i na wszelki wypadek wziąłem szelak do pracy.

[Akszugor]

hm, a nie pomyślałeś, że szelak przeżarło coś innego i akurat dopiero w tym momencie puścił?

[rbit9n]

pomyślałem jeszcze o diamine oxblood. ale ciężko stwierdzić, który był sprawcą, bo na palce poszło coś granatowego. no chyba, że diamine blue black, który ma nieliche właściwości czyszczące.

[endoor]

Lubię ten kolor, nawet bardzo. Aktualnie napocząłem drugi słoiczek.

[peterek_primosz]

A ja go jakiś czas temu zakupiłem i chyba dzisiaj przybędzie. Dużym plusem też jest cena która naprawdę nie jest wygórowana.

[rbit9n]

nie zasechł w piórze Żony. plusik.

[Gość Andrew]

Verdigris to wspaniały kolor. Od pierwszej kreski stał się moim codziennym atramentem