Skocz do zawartości

Parker Premier vs Graf von Faber-Castel Classic który?


Polecane posty

Witam,

Od baaardzo długiego czasu przymierzam się o powiększenie swojej kolekcji piór o jakiś droższy egzemplarz, który będzie się wyróżniał nie tylko w szkatułce ale i w dłoni.

Od pierwszego spotkania moich oczu z Premierem, zakochałam się... to pióro jest jak drapieżne auto... taki uśpiony predator... zachwyca mnie swoją fakturą,

ale niedawno znalazłam pióro zupełnie inne, równie piękne (jak dla mnie) i stworzył się dylemat...

Walka toczy się pomiędzy Parker Premier Black Edition a Graf von Faber-Castell Classic Grenadill

Szukałam pióra gładko piszącego, gdzie nie trzeba będzie myśleć o rodzaju kartki na jakiej się aktualnie pisze, szukam pióra chętnego do codziennej nieustannej pracy.

Proszę o radę w wyborze, co sądzicie, opinie, własne przemyślenia...

 

Serdecznie dziękuję za odpowiedź.

Z poważaniem Nikola 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parker Premier w tej wersji kolorystycznej to cudowne pióro. Pięknie wygląda, ma świetną stalówkę i świetnie pisze. Jedno z moich absolutnie ulubionych. Nie smaruje atramentem tak bardzo jak się stereotypowo zwykło mówić o Fkach Parkera. Jednym zdaniem mógłbym powiedzieć: wrażenia użytkowe na najwyższym poziomie. :)

 

Graf... nigdy nie pisałem Grafem, ale od dawna chodzi mi po głowie, tylko mój ideał Classica zwie się Heban :) Nie wiem czy się zdecyduję, ale pióro jest wielce kuszące. Z tego co recenzował i testował atuzi wygląda, że GvFC to także znakomite pióra. :)

 

Trudny wybór zatem. Chyba powinnaś zdać się na swój gust jeśli chodzi o estetykę pióra. :) Kiedyś miałem podobny dylemat (choć z innymi piórami), zastanawiałem się, dręczyło mnie to przez parę dni. I wreszcie.... kupiłem oba. :mellow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mógłby mi podesłać recenzje faber castella classic? Nie mogę znaleźć :/

 

Widziałam dzisiaj na ''żywo'' obydwa pióra... Pomacałam... Nadal nie wiem który :(

Czy to prawda że w faber castellach Fka jest jak parkerowskie ~M?

Edytowano przez Nicola
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

@Nicola - potwierdzam opinię Ucznia Czarnoksiężnika - Parker Premier to faktycznie świetne pióro. Po pierwszym z nim kontakcie byłem absolutnie zaskoczony (pozytywnie) jakością wykonania i walorami użytkowymi Premiera. To zupełnie inny Parker, niż modele z niższej półki. W mojej ocenie ustępuje jedynie Duofoldowi.

 

GvFC/FC nie pisałem, ale mam wrażenie, że wszystkie pióra tej marki wyglądają praktycznie tak samo i jedyne, co je różni to metka z ceną... Nie zapominajmy, że pióro ma przede wszystkim doskonale pisać!

 

Zatem - zanim kupisz, obejrzyj, pomacaj, sprawdź, które lepiej leży w ręce, jaką linię kreśli. Przy wydatku oscylującym wokół 1000 PLN za nowe pióro takie rzeczy są nie bez znaczenia...szkoda, żeby potem obiekt westchnień stał się rozczarowaniem i wylądował na dnie szuflady...

 

@Uczeń Czarnoksiężnika - bierz Conway'a! Porównamy z MB przy okazji i przy piwku :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tkwi w tym, iż nigdzie nie mogę zobaczyć, popróbować jak te pióra piszą :/ Obydwa są moim zdaniem piękne, ale nie kupię dwóch bo któreś zgubię jak mojego cudownego watermana szafirowego gdzie nie dość że kieszeń świeciła pustkami bo kasa poszła na cudowne pióro to jeszcze miał ogromną wartość sentymentalną. Wolę mieć jedno cudo na oku, a jednak chciałabym pisać czymś wyjątkowym i nie żałować wyboru. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

W Grodzie Kraka muszą być jakieś lepsze sklepy z artykułami piśmienniczymi. Na naszej głębokiej prowincji, albo raczej Głębokiej Prowincji :P Premiera ostatnio widziałem w sieciówce spod znaku Time Trend. Z GvFC może być problem...ale mieliście tam kiedyś 7th Factor, na starówce chyba. Tam mieli większość wiodących marek...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... po długich i bolesnych namysłach, wzięłam telefon w dłoń i zadzwoniłam, że jestem zdecydowana na Grafa von Faber Castell Grenadill. Jutro dostanę odpowiedź na kiedy pióro powinno przekroczyć granice Polski albo lepiej... Krakowa. Mam nadzieje że dobrze wybrałam, teraz tylko szukać atramentu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraków, nie wiem czy firma MSTrade nie jest z Krakowa. Mają bardzo szeroki asortyment i wiem, że Grafami też dysponują, przynajmniej na swej stronie internetowej. Może mają też na stanie w klepie?

 

Jak ktoś kiedyś ładnie na forum ujął w odpowiedzi na pytanie o jakość pióra - "Graf to Graf" - po prostu klasa sama w sobie. :)

 

Myślę, że, niezależnie od wyboru będziesz zadowolona. Choć jest spore ryzyko, że to odrzucone pióro będzie Ci chodziło po głowie jakiś czas i prędzej czy później do Ciebie i tak trafi. Taki skutek uboczny oglądania zbyt wielu piór wiecznych.

 

PS. Co to był za Waterman, ten szafirowy? Współczesna edycja czy jakiś starszy? Zaciekawiłaś mnie.

 


@Uczeń Czarnoksiężnika - bierz Conway'a! Porównamy z MB przy okazji i przy piwku :D

 

Ech, kusisz, kusisz. Ale ciągle nie mogę się zdecydować. :) 

 

 

. Mam nadzieje że dobrze wybrałam, teraz tylko szukać atramentu. 

 

A do mnie właśnie jedzie atrament Graf von Faber Castell. :) Może więc na początku skusisz się na firmowy dla pióra?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczeń- Ten waterman szafirowy to prezent od ojca dla mojej mamy. Dostała go 14-15 lat temu, ale kiedy ja go dostałam jako że był nieużywany nie interesowałam się jeszcze na tyle piórami choć od niego się zaczęło. Miał standardowe niebieskie etui, tłoczek i chyba złotą stalówkę której bardzo nie lubiłam :/ Skrobała równo po wszystkim (w moim odczuciu) 

 

Zapytam się jeszcze o przetestowanie skoro mówicie że nie byłoby problemu, a gdybym wzięła Grafa to wchodzi tylko atrament firmówka ;) Jak ma sie drogie pióro to i na atrament nie można żałować :D

I tak... kiedyś na pewno kupię pióro, którego nie wybrałam teraz... nie ma szans... Graf piękny, parker piękny...

Choć nie wiem gdzie mi się lepiej opłaca kupić piórko... w galerii Kazimierz dostanę -15%... bardzo kuszące *-*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo iż forum śledzę już od jakiegoś czasu, to nie czułem się kompetentny do aktywnego uczestnictwa.

Tym razem zdecydowałem się zabrać głos, choć nie oznacza to że nagle uznałem moje kompetencje za wystarczające - to  raczej temat poruszony w wątku wydaje mi się szczególnie bliski.

 

Graf von Faber-Castell Classic Grenadill to jedno z moich ulubionych piór.

Nigdy mnie nie zawiodło. To jedno z nielicznych moich piór, które nawet pozostawione na wiele tygodni nie zasycha i pisze od pierwszego dotknięcia papieru.

O designie trudno dyskutować zachowując obiektywizm, ale chyba trudno nie zgodzić się z tezą, że pióra z tej serii łączą wspomnianą już w ich nazwie klasykę z dyskretną elegancją unikając jednocześnie "krzykliwej" stylistyki często spotykanej u innych producentów.

Niektórzy mogą wzornictwo takie nazwać nudnym, ale dla mnie to optymalne połączenie purystycznego designu z delikatną nutą dekadencji.

 

Pióro wykonane jest bez zarzutu, z materiałów najwyższej klasy. Stalówka z 18-karatowego złota, częściowo rodowana, z wytłoczonym dyskretnym motywem i firmowym herbem. Dość twarda, jednak doskonale ślizga się po większości papierów pozostawiając równomierną linię o stałej szerokości. nie bez znaczenia dla wygody użytkowania jest perfekcyjnie zaprojektowany, sprężynujący klips i optymalnie wykonany gwint pozwalający wygodnie odkręcić czy bezpiecznie zakręcić pióro wykonując jedynie pół obrotu.

 

W moim subiektywnym odczuciu, to pióro, które ma niemal wszystkie cechy pióra idealnego (jeśli nie jest się zwolennikiem fleksu i toleruje konwerter.)

Niemal -  gdyż jeden aspekt decyduje o tym, że model ten gości w mojej kieszeni znacznie rzadziej niż jego "bracia". Metalowe części tego pióra są platynowane - w odróżnieniu od srebrzonych w modelach z korpusami z hebanu i pernambuku.

Moim zdaniem pióro powinno nie tylko doskonale pisać (zawsze), i zachwycająco wyglądać w momencie zakupu ale powinno się również godnie starzeć. To właśnie lekka patyna i delikatne rysy na miękkim srebrze, czy niewielkie zagniecenia na drewnianym korpusie dodają, moim zdaniem, uroku tym piórom i zachęcają do częstrzego z nich korzystania, bez obawy o powstanie nowych "śladów czasu". 

Znacznie twardsza, idealnie lustrzana w momencie zakupu, platynowana powłoka nie daje tego komfortu. Rysy pojawiają się na niej dużo rzadziej, lecz przez to i bardziej przeszkadzają. W procesie starzenia się tej powłoki brakuje mi nieco wspomnianej wcześniej "godności", choć to oczywiście bardzo subiektywne odczucie.

 

Reasumując, mój nieco przydługi pierwszy post na forum - gorąco polecam pióra GvFC z serii classic - szczegolnie jednak te z hebanu i pernambuku. Dla mnie wspomniany Parker nie byłby alternatywą. i to pomimo prostej choć "drapieżnej" stylistyki, która bardzo mi odpowiada.

 

 

piotrek

Edytowano przez michalop
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michalop- dzięki za przybliżenie grafa :) W piątek będzie na mnie czekał własny egzemplarz (mam nadzieję), ale jednak grenadill. Moim zdaniem bardziej naturalnie wygląda niż heban czy pernambuco, który już jest za jasny jak dla mnie. 

Ale sądzę że kiedyś parker premier też zawita do mnie, chyba że pojawi się inny cud z czarną stalówką. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intuition, ze swoją uproszczoną sylistyką również bardzo do mnie przemawia - szczególnie wersje drewniane (platino) i w kolorze kości słoniowej - jednak fakt, że skuwka tego pióra nie jest zakręcana nieco studzi moją chęć jego posiadania. Tak czy inaczej - śliczne pióro.

 

piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GvFC/FC nie pisałem, ale mam wrażenie, że wszystkie pióra tej marki wyglądają praktycznie tak samo i jedyne, co je różni to metka z ceną... Nie zapominajmy, że pióro ma przede wszystkim doskonale pisać!

 

Dobrze radzę, zmień dilera.

 

Głosuję na Grafa von Faber Castell.

 

I to nie tylko dlatego że jestem parkerofobem. Naprawdę,

Ja też :D

 

No cóż... po długich i bolesnych namysłach, wzięłam telefon w dłoń i zadzwoniłam, że jestem zdecydowana na Grafa von Faber Castell Grenadill. Jutro dostanę odpowiedź na kiedy pióro powinno przekroczyć granice Polski albo lepiej... Krakowa. Mam nadzieje że dobrze wybrałam, teraz tylko szukać atramentu. 

 Gratulacje, wybór bardzo dobry :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...