Skocz do zawartości

Murio

Użytkownicy
  • Ilość treści

    217
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Murio

  1. A na jaki to jest rynek? Tak się zastanawiam - amerykanie czasem nie lubią właśnie takiego szajsu (reklama)?
  2. Nie byłyby to czasem pióra z przedziału cenowego ~$5 na tamten okres? W tym zakresie mamy sporo Watermanów (515, Commando), Parkerów (19, 45), itp. (Wybaczcie mało wyrafinowane przykłady - te akurat miałem pod ręką )
  3. Niby tak, ale oznacza to też, że bez zgody tego zarządcy ani się nie rozrośnie, ani się nie zmieni. I piętro w przykładzie, i marka w rzeczywistości To bardzo zamknięte, bardzo kontrolowane środowisko i w żadnym razie nie nazwałbym go wolnorynkowym. Stąd moja konkluzja - została marka, firma nie istnieje Dla mnie Waterman jest martwy. Dlaczego? Bo jest zamknięta furtka np na pojawienie się takiego Steva Jobsa, który wymyśli i wprowadzi iPena Czy cokolwiek innego, co nagle zrewolucjonizuje świat piór. W obrębie tej marki, oczywiście.
  4. Nie odbieram i wierz mi, że i szukałem i szukam. Ale nie tak łatwo coś znaleźć. Pytałem też całej masy osób o źródła. Dałeś mi ciekawy trop na dane finansowe - jak coś znajdę, się podzielę. Ale tego też nie rozdają na promocji przecież Nigdzie nie napisałem, że to niepodważalne prawdy (jak sam zaznaczyłeś - mówię, że to teoria), ale muszę mieć w to jakąś wiarę i oprzeć na czymś. Bo inaczej jest to nie do wybronienia Gdyby Kopernik się nie postawił i nie wkurzył po drodze kilku osób - dalej byśmy uważali, że ziemia jest płaska Też ciekawym zachowaniem jest to, że kiedy pytałem ludzi osobiście, uprzejmie, grzecznie - w zasadzie nikt nie był chętny do pomocy. Ale kiedy rzuciłem swoje hipotezy na stół - o! ;) Dowiedziałem się sporo nowych rzeczy - to duży plus. Ale forma mogła być fajniejsza (Nie piję tu oczywiście do Ciebie - chodzi mi ogółem) W takim razie przepraszam za błędną interpretację! I dziękuję za namiar na źródło. Nie napisałem, że był. Napisałem, że jest To jedna firma. W przypadku Coca-Coli - tak. Ale cel był i jest ten sam. To smutne, że tak na prawdę rynek światowy produktów zdominowany jest nie przez setki, a przez kilkadziesiąt dużych (olbrzymich) koncernów. Tutaj faktycznie przykładem lepszym mógłby być np. Mars, który (jak dobrze pamiętam) ma też w ofercie markę sprzedającą jedzenie dla psów. Najlepszym byłby pewnie Google, który bardzo wiele projektów i firm po prostu wykupił. Chciałem jednak, by przykład był nie tyle wierny, co czytelny Smutne też jest to, że przy takiej sztucznej konkurencji nie ma prawa się wiele zmieniać. I faktycznie jest jakiś taki zastój na rynku - szczególnie na tańszych półkach cenowych. Nie tylko w przypadku piór, chociaż to właśnie zastój w piórach smuci mnie w tym miejscu najbardziej W latach przedwojennych było dużo ciekawiej - co roku, dwa pojawiały się jakieś nowe modele, jakieś innowacje... Teraz firmy boją się eksperymentować. Albo zwyczajnie nie chcą.
  5. Nie rozumiem skąd tu taka nagonka na mnie... W szczególności, że kiedy pytałem Cię konkretnie, wprost o Watermana to zapierałeś się, że nic nie wiesz. I znasz się tylko na Parkerze. To mnie nie przekonuje. To jak mówienie, że skoro Coca-Cola, Fanta i Sprite to coś innego mimo, że ten sam właściciel. Ok - smakują inaczej, są z innych składników. Ale to jedna firma oblegająca jeden rynek. Te marki może i były stworzone oryginalnie przez jedną firmę, ale cudze firmy i cudze marki wykupuje się z jednego powodu - dominacji. W ten sposób tworzy się sztuczną konkurencję.
  6. Nie ma linii sporu Po prostu jest kwestia, czy Waterman robił coś w czasie wojny dla wojska, czy nie. Reszta to dodatek I owszem, reklama pisze o tym, o czym mówisz. Ale może właśnie stąd ludzie zaczęli rozpowiadać, że Waterman zaprzestał produkcję 515-tki, bo zaczął produkcję dla wojska? Bo - podobnie jak Ty - nie doczytali do końca, zobaczyli reklamę, gdzie coś piszą o armii i wuala Chodzi o to, że spotykam się z tym stwierdzeniem, a nigdzie nie mogę znaleźć dowodu. Co do zapasów magazynowych - tutaj głównie mi chodziło o model L3 i okolice roku 1960. Piszę to bodaj trzeci raz w tym wątku To, że upadł ma związek też z L3 i stanami magazynowymi L3 koło roku 1960. To ja nie umiem pisać czytelnie? Bo wygląda na to, że jestem tutaj totalnie niezrozumiany...
  7. Dziękuję za ciekawe informacje Przyznam, że koncentrując się na piórach faktycznie w swoich kalkulacjach przeoczyłem atramenty. Ciekawe czy i w przypadku Watermana sprzedaż atramentu nie była kluczem do utrzymania firmy "na powierzchni". Może uda mi się dokopać do jakichś danych finansowych
  8. Cytując za Wikipedią: Przy tak szerokich działaniach skierowanych konkretnie przeciwko Anglii - musiało mieć to jakiś wpływ na zasoby i produkcję. A nigdzie nie używa się tego jako argumentu. Jakby "sprawy nie było". Jest to moim zdaniem jeden z elementów, które "się nie kleją" Co do "produkcji dla wojska" - jest też szansa, że to nadinterpretacja z powodu reklam, które nawiązywały do tego ("Wojsko używa najlepszych piór marki Waterman" - jak to luźno cytując reklamowano Commando). Tu akurat głównie nawiązuję do modelu L3, który - w teorii - nie mógł być wyprodukowany w okolicy roku 1960 w Anglii, bo - w teorii - wtedy nie istniała już fabryka w Anglii. "W teorii", bo nigdzie nie znalazłem potwierdzonej daty przeniesienia fabryki do Francji. Znana jest natomiast (bez wątpliwości) data sprzedaży firmy Waterman w 1954 r. i "przeprowadzka" głównej siedziby.
  9. Staraj się wyjaśnić mglisty fragment historii. Przedstaw hipotezę, źródła, przynajmniej spróbuj podjąć merytoryczną dyskusję. Przeczytaj krytykę pokroju "masz brudne buty" ;) Wiem, że się to "nie klei", bo ktoś w tej historii Watermana zgrabnie zapomniał np. o bitwie o Anglię (podczas której gdybyśmy nie uratowali ich tyłków, teraz by pili herbatę z mlekiem szprechając po niemiecku). Ale nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji (i tutaj też jej nie zobaczyłem): "Stary, to bullshit, Waterman nic nie robił dla armii". Natomiast trafiają do mnie informacje odwrotne i nawet reklamy wklejone tutaj pokazują lukę między '41 a '43 rokiem. W '42 jest to reklama 515 (wyprodukowanej w '40-41 roku), więc równie dobrze może to być stan magazynowy. To co mnie ciekawi w niej najbardziej to fakt, że jest kolorowa (bo wg wklejonych przeze mnie źródeł powinna być czarno-biała). Co wskazywałoby na lepszy okres firmy. Ciekawi mnie też, czemu nazwę zmieniono na "Commando". Na szybko znalazłem to: http://www.richardspens.com/?page=ref/profiles/commando.htm
  10. Wszystko fajnie, tylko to rok 1943. Wtedy front zachodni w zasadzie nie istniał, a III Rzesza dostawała baty od ZSRR na ich terenie. Więc równie dobrze można to nazwać "odkorkowaniem" PO wojnie. W 1945 wojna zakończyła się definitywnie, ale zachód na długo przed nie brał już w niej udziału. Kiedy Anglia przestała brać czynny udział w walkach? II wojna światowa jakość dość krótko ich dotknęła bezpośrednio... Kto pamięta lepiej z historii? Reklamy z 1943 r. nie mają też wiele wspólnego (bo mieć nie mogą) z L3 z okolic roku 1960. A to też spora zagadka Za to pokazane reklamy zdają się udowadniać, że firma miała problemy (czarno białe reklamy). W takim kontekście zastanawiają mnie te z roku 1942 - skąd u nich kolor? Niemniej dziękuję za ich wrzucenie - rzucają sporo światła na to co się działo
  11. 3 - biały, czarny i kolorowy Mi ten brąz bardziej na czekoladę wygląda niż na toffi Źródło: http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,13385355,Jedna_pralinka_za_jedno_euro__Jak_Belgia_stala_sie.html
  12. Jednak parę lat później "padł". A źródła są raczej zgodne w tym, że zaczął podupadać gdzieś od okolic 1938 roku. "Hundred Year Pen" miało być modelem flagowym i podnieść firmę na nogi, ale okazało się być strzałem w stopę. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale były to bodaj zawirowania właśnie z tą 100 letnią gwarancją. Stąd modele "potomne" takiej gwarancji już nie miały. Poszukam Dzięki za linki. Co do Andy'ego - raz twierdzi "tak", raz twierdzi "siak", a zapytany o źródło rozłożył ręce i z chichotem odrzekł "ni ma" (odpowiedź z dnia 26 września tego roku): W tej układance (na ten moment) na 100% pewne są tylko trzy elementy: w okolicach roku 1941 zaprzestano produkcji 515-tki gdzieś w tym momencie do Anglii dotarła II wojna światowa (od której to ślicznie się cały czas wcześniej uchylali) firma została sprzedana w roku 1954 i nową siedzibę postawiono we Francji (a sprzedana została z powodu problemów finansowych)
  13. Mea Culpa! Link z nową odpowiedzią faktycznie nie działa dalej (bo działać nie ma prawa, brakuje w nim numeru tematu). Link, który "zaskoczył" to informacja o zacytowanym poście. Przepraszam za wywołanie złudnej nadziei..
  14. janykiel, bo Cię uduszę... Właśnie w tym problem, że nie ma takiego potwierdzenia bo go nigdzie nie znalazłem. Bardzo często spotykałem się z lakoniczną informacją, że "produkcja 515-tki została zakończona w 1941 r., bo Waterman przestawił się na produkcję dla wojska", powtarzaną jak mantra, zawsze bez źródła. Powtarzam jeszcze raz: lata 1940-1960 to strzępy informacji, nie znalazłem żadnej pozycji, która odnosiłaby się do tych lat. Do wcześniejszych - pewnie. Do późniejszych - jak najbardziej. A tutaj? Mgła. Jedna wielka mgła. Stany magazynowe? A proszę Cię bardzo - skoro w 1941 r. produkcja "stanęła" a modele zaprezentowane na reklamach powyżej z roku 1942 to modele wyprodukowane w okolicy roku 1940, to skąd się tam wzięły? I skąd się wzięły zestawy L3-jek w okolicy roku 1960 (z emblematem "Made in England"), skoro fabryka w Anglii przestała istnieć w okolicy roku 1954? I czemu takich zestawów nie widuje się z wcześniejszym datowaniem (a pojedyncze L3-ki jak najbardziej)? Czy mam rację? Na 75% tak. 20% zostawiam na ewentualność, że ktoś bardzo mocno nakłamał i ludzie zaczęli "rozpuszczać" błędną informację. 5% na szansę, że po prostu jestem idiotą Reszta to droga dedukcji i bez poparcia źródłem jest hipotezą. Ale hipotezą, na której obalenie nie znalazłem totalnie żadnych informacji, natomiast strzępów informacji, które zdają się ją potwierdzać jest całkiem sporo.
  15. Iza - byłem w szoku, ale dla testu dzisiaj w niego kliknąłem i zadziałał Nie wiem czy to jednostkowy przypadek, ale sprawdź. A rusz jakiś "Oblivion"
  16. Żartujesz? Podałem więcej faktów od Ciebie... Ale skoro chcesz w taki sposób prowadzić dyskusję ("znajdź sobie temat, wpisując to i to" - by nie było, wpisałem, nie znalazłem), negując każdą informację ode mnie bez podania jakiejkolwiek podstawy, to odpowiem Ci w podobnym stylu: "Znajdź sobie sam" Tu masz książki: Waterman Past and Present - Davis & Lehrer (polecam jako pierwszą - wszystkie pióra do 1940 roku, kończy się m.in. właśnie na 515-tce) Andreas Lambrou, Fountain Pens of the World Fischler & Schneider, Fontain Pens and Pencils Tu masz przykładowy sklep z datowaniem piór: http://www.andys-pens.co.uk/wa474.shtmlA tu masz cytat odpowiedzi "Andyego": A w ramach przypomnienia - oto kontekst: Tak dla uzupełnienia, bo nie wiem czy odnotowałeś ten fakt - migracja do Francji to nie było "zamknięcie filii", czy coś w tym stylu. Zmieniło się nie tylko miejsce, ale także właściciel, a firma została po raz pierwszy sprzedana. Lata 1950-1960 to technicznie lata 50-te, ale im bliżej 1960 tym bliżej do "wczesne lata 60-te". Pewnie się przyczepisz tym razem, że to "niedokładna informacja", ale tu już pretensje nie do mnie - to nie ja w ten sposób sobie upraszczam.
  17. Jak najbardziej Tomoe River i Midori MD są bardzo podobne do siebie. Rhodia jak widać poniżej też "daje radę". Kwestia więc chyba tego, co będzie dla Ciebie łatwiej dostępne Tutaj możesz zamówić próbkę papieru MD: http://escribo.pl/sklep/index.php?route=product/product&path=128&product_id=300
  18. A gdzie ma się odnosić, skoro to firma amerykańska? Nie, nie ma śladu po przetargach. Ale jest zastój w produkcji czegokolwiek. Reklamy wskazane wyżej odnoszą się do piór wyprodukowanych przed rokiem 1941, więc nie wiem czemu miałyby być tutaj argumentem. Napisałem, że wg informacji, które mam, Waterman zaprzestał produkcji. Nie napisałem, że zaprzestał sprzedaży tego, co już wyprodukował. Zwłaszcza, że miał spore zasoby magazynowe najwyraźniej (co też pokazałem). Rocznikowo też by się zgadzało, bo w okolicach 1941 roku wojna dotarła do Anglii. I to właśnie w kontekście Anglii powinno być to rozpatrywane, bo to tam znajdowała się fabryka. Przypomnę też, że cały czas szukam tego śladu po przetargach i staram się łączyć strzępy informacji. Jeżeli masz dowód na to, że się mylę - chętnie go zobaczę (szczerze ), bo wolę znać prawdę niż "mieć na wierzchu". Ale o ile nie znalazłem wiele informacji, które by potwierdzały moje "strzępy" i przypuszczenia - nie znalazłem żadnej, która by im zaprzeczała.
  19. Trochę się zrobił burdel, przez moją długą edycję Dodałem nieco info do postu Mogę prosić o link do bliźniaczego forum i wspomnianego wątku? Szczerze i bardzo chętnie poczytam, bo szukam informacji o tym okresie od dawna.
  20. Nie wiem czy umiałbym w tym momencie odnaleźć źródło, ale spotkałem się z tym w kilku - stąd podałem to jako fakt. Chodzi o model 515 Watermana produkowany w latach '40-41. Jako przyczynę tak krótkiej produkcji podaje się wybuch II wojny światowej i przestawienie się marki na produkcję dla wojska. Ale jak wspomniałem - okres mniej więcej 1940 - 1960 w historii tej firmy jest bardzo mglisty. Szukałem, pytałem i niewiele udało mi się ustalić. Więc jest 515-tka, potem długo długo "cisza" i potem "wylewają się" L3-ki i potomne modele, które wyraźnie są kontynuacją koncepcji "100 year pen". Wielu sprzedawców podaje daty produkcji tych piór, ale żaden po dopytaniu nie umiał podać źródła. Reklamy które pokazujesz wyglądają mi na próbę wyprzedaży magazynowej. Oczywiście to tylko moje przypuszczenie w tym miejscu, ale nie jest wzięte z palca. Podobno (znowu strzępy informacji) fabryka w Anglii Watermana istniała do lat 50-tych. Jednak L3-tki w zestawach, oznaczane jako "Made in England" są sprzedawane jako pióra z lat 60-tych. Wtedy fabryka w Anglii już nie istniał a z produkcją przenieśli się do Francji (wg postrzępionych informacji - Wikipedia podaje jako rok przenosin rok 1967, ale nie podaje źródła). Inne postrzępione informacje wskazują na to, że w tym okresie Waterman już zaczynał cienko sobie radzić (w tym momencie przecież firma już nie istnieje - jest tylko marka, która należy do Parkera). Więc albo ktoś kłamie, albo "posklejali" i spróbowali sprzedać to, co im zalegało w magazynach Źródło jakie mam pod ręką: http://pencyklopedia.pl/category/historia-waterman/
  21. Zastanawiam się, czy nie byłby to jednak za duży "śmietnik". Jak rok czasu gdzieś śledzę to forum to widziałem przez ten czas może dwa tematy z piórami drogimi (~1k zł za nowe wzwyż). Reszta to do 100, ewentualnie do 300 zł. Nie wystarczyłyby same widełki? Jak myślisz? Marek jest jednak znacznie więcej niż przedziałów cenowych a i wypadałoby mieć taką ilość tematów, by działy nie stały puste.
  22. Wiem, że od roku 1941 do końca wojny firma Waterman produkowała pióra wyłącznie dla wojska. (Swoją drogą będę bardzo wdzięczny za jakieś info bardziej szczegółowe o tej firmie z przedziału 1940-1960, bo wszędzie jest cisza...) Nie jest jedyna. Z obecnych największych koncernów znam bodaj tylko Coca-Colę, która w czasie II wojny światowej nie przestawiła się na produkcję dla armii (za to z braku syropu w Niemczech - by nie stracić rynku - wymyślili Fantę). Ciekawostka: III Rzesza mordowała polaków w gustownych mundurach marki Hugo Boss, tak np. Ciekawe, czemu tego nie wrzucają u siebie do portfolio
  23. Pralki i lodówki, których nie da się naprawić. Cyna bezołowiowa, której żywotność jest wyliczona na ok. 2 lata (wojsko używa ołowiowej i im jakoś nie szkodzi). W laptopie przyklejanie wszystkiego żywicą, by nie dało się naprawić poszczególnych komponentów osobno (pozdrawiam Lenovo). To nie tylko wrażenie, że płacimy za coraz większy szajs. Nie tylko w przypadku piór (przecież wiele z modeli vintage obecnie rozchwytywanych, w swoim czasie było niską półką cenową i piórami szkolnymi, masowymi, jak najtańszymi...).
×
×
  • Utwórz nowe...