Pilot Maki-e Urushi

[atuzi]

Pierwszy raz to pióro zobaczyłem kilka lat temu w znanej książce:

Teraz jest u mnie, choć trochę inne wykończenie, bez ringów na końcach pióra, co moim zdaniem, jest lepszym rozwiązaniem.

Nie ma co się rozpisywać, tylko oglądać.

Widok z czterech stron świata na Fujijamę:

System napełniania: przycisnąć guzik kilka razy i gotowe.

[namiki]

co to są ringi?

[atuzi]

Ringi = pierścienie, wiem, że powinienem po polsku, ale tak mi wyszło w pośpiechu. Na stronie książki ma je pióro na końcu korpusu i przy klipsie, w moim ich nie ma.

[namiki]

Ok. Bardzo ładne pióro. Kiedyś chciałem je kupić, ale jednak nie wyszło. Namiki są najciekawszymi piórami. Wnoszą coś więcej. Sztuka laki jest niezwykle fantazyjna, wspaniała, a pióra nią zdobione wyjątkowe... Niestety tych przedwojennych praktycznie nie da się kupić, pozostają współczesne, ale i tak bardzo drogie. Polecam stronkę: http://www.velvet-pens.com/

[endoor]

Ależ to jest piękne piórko, gratulacje! Chętnie porównałbym je przy jakiejś okazji z moimi pilotami.

[namiki]

piękne, piękne... ten wulkan, wykonany czerwoną laką. Blask śniegu, który na nim leży i refleksy odbijające się w falach morskich złotą. Wokół tajemnicze ciemne chmury. Wszystko utrzymane w klimacie nierealności i tajemnicy. Wspaniałe.

[Ann_gd]

czekam na videorecenzję pióra, będzie ciekawiej

[atuzi]

Namiki są najciekawszymi piórami. Wnoszą coś więcej. Sztuka laki jest niezwykle fantazyjna, wspaniała, a pióra nią zdobione wyjątkowe...

Namiki znam oczywiście. Jednak ten sposób zdobienia nie dla mnie, zbyt krzykliwe. Poza tym cena koszmarna.

[namiki]

cena koszmarna. Wolę jedno Namiki niż 100 innych piór z masowej produkcji

[atuzi]

Ależ to jest piękne piórko, gratulacje! Chętnie porównałbym je przy jakiejś okazji z moimi pilotami.

Będzie okazja 29 czerwca w kinie Kosmos w Katowiacach.

Edytowano Czerwiec 12, 2013 przez atuzi

[Tool]

Niestety tych przedwojennych praktycznie nie da się kupić, pozostają współczesne, ale i tak bardzo drogie.

A może da się pokazać nam to allegrowe?

Bardzo mnie ciekawi w jakim to było stanie po oczyszczeniu z tego wszystkiego co było oczyszczalne.

Pozdrawiam

[Akszugor]

A nie zechciałbyś powtórzyć tego w lipcu, w Warszawie?

[GranatowyPrawieCzarny]

Gratulacje

Ten guzikowy system napełniania z deczka mnie wnerwiał bo tankowałem z niestabilnych butelek. Zwykły tłoczek jest bezpieczniejszy.

Z ciekawości zapytam, czy dowalili Ci cło i VAT w celnym?

[atuzi]

Na razie nie mam problemu z guzikowym systemem, używam sporo Vacumaticów, więc jestem przyzwyczajony.

Miałem szczęście, cła i vatu nie było.

[atuzi]

A nie zechciałbyś powtórzyć tego w lipcu, w Warszawie?

Obawiam się, że nie dam rady, choć nigdy nie wiadomo.

[GranatowyPrawieCzarny]

Na razie nie mam problemu z guzikowym systemem, używam sporo Vacumaticów, więc jestem przyzwyczajony.

Miałem szczęście, cła i vatu nie było.

No to dobrze, że chociaż Ciebie oszczędzili. Ilekroć czegoś nie kupię w Japonii to celny prześwietla moje paczki na wylot. No i upomina się o dodatkowe $$$.

[atuzi]

Na chyba 8 przesyłek z Japonii UC prosił o wyjaśnienia 2 razy. Sądzę, że to jakoś losowo wybierają, którą przesyłkę sprawdzają, bo przy wszystkich zawaliliby się robotą.

[konis]

A mają tam takie, ale bez Fuji Yamy?

zdrówka

[atuzi]

Mają. Na tej aukcji, poniżej, są wszystkie modele z tej serii:

http://www.ebay.com/itm/Pilot-Namiki-Togidashi-Hira-Maki-e-Makie-Chinese-Phoenix-Houou-Fountain-Pen-/180615664683?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item2a0d88542b

[konis]

Rzeczywiście mają.

Mnie najbardziej się podoba Pilot Togidashi Hira Maki-e Dragonfly Seirei

zdrówka

[atuzi]

Są też zupełnie bez wzorów, ale to już Namiki i nie ta cena.

Tylko czy Dragonfly Serei to jeszcze Maki-e? Dla mnie Maki-e to jakiś rysunek/obrazek, tak mi się to kojarzy, a tutaj tylko pajęczynka, na której artyzmu wykonania raczej mało.

[Pilot Inspektor]

bardzo fajne pióro. może to śmieszne przy takim piórze, ale mnie zawsze najbardziej ciekawił ten konwerter

[atuzi]

bardzo fajne pióro. może to śmieszne przy takim piórze, ale mnie zawsze najbardziej ciekawił ten konwerter

Mnie też to ciekawiło. W niedzielę będę miał czas na testy, więc go dokładnie sprawdzę i zdam sprawozdanie.

[Alveryn]

Przycisk połączony z rurką. Działa trochę podobnie do Vacumatica: zasysa atrament dołem, a wypluwa powietrze z góry. Wadą względem konwertera kręconego jest konieczność naciskania z góry (ryzyko zbyt mocnego oparcia stalówki o dno kałamarza). Niewątpliwa zaleta to mniej miejsca zajętego przez mechanizm = większa pojemność. Teoretycznie.

Edytowano Czerwiec 14, 2013 przez Alveryn

[atuzi]

Pojemnościowo to Vacumatica nie pobije, ale pomierzę ile atramentu wciąga. Chyba, że ktoś już to robił. Ja, przyzwyczajony do Vaców i Button Fillerów, nie widzę zagrożenia dużego nacisku stalówki na dno kałamarza. Zawsze irytują mnie za to konwertery kręcone.