radziobiker Posted May 2, 2013 Report Share Posted May 2, 2013 Witam Bardzo proszę o pomoc w wyborze pióra do codziennej pracy. Wybór padł na dwa : http://allegro.pl/pioro-wieczne-visconti-rembrandt-czarne-okazja-i3201888280.html czy http://allegro.pl/pioro-waterman-perspective-czarne-ct-i3216612810.html. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dr_Fell Posted May 2, 2013 Report Share Posted May 2, 2013 (edited) Pytasz, a nie podajesz żadnych kryteriów, jakimi się kierujesz przy wyborze, co jest dla Ciebie ważne, jaka to praca. Tak, to każdy może Ci napisać co sam lubi. Ja na przykład polecam Baoera 388. Można dostać czarny, pisze z przyjemnym oporem (ja wolę takie pióra od piór sunących bez oporu, jak mój Pilot 78G). Na prestiżu mi nie zależy, a za 300 dostaniesz ich koło 25. Obdarujesz rodzinę i zostanie Ci 5 na zapas :-). Pilot 78G to też nie taki zły wybór, dla mnie. Napisz na jakich cechach pióra Ci zależy i na pewno znajdzie się ktoś, kto Ci pomoże wybrać. Edited May 2, 2013 by dr_Fell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uczeń Czarnoksiężnika Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Podobna półka cenowa, obaj producenci produkują pióra nie od wczoraj, więc o jakość pisania też bym się nie martwił. Wybrałbym pióro, które bardziej mi się podoba. Czyli zdecydowanie WM Perspective. To było zresztą moje pierwsze pióro i do dziś wiernie i dobrze mi służy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azrael Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Jaki masz charakter pisma? Stawiasz litery drobne czy raczej duże? Jak drobne, to lepszą opcją jest Waterman (stalówka F), jak duże, to Visconti (M-ka). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Może jeszcze dla przykładu rzuć okiem tutaj . Ten cross radiance wydaje się fajnym kandydatem na woła roboczego i jesteś na poziomie poływy budżetu. Reszta pieniędzy na atramenty . Na youtube znalazłem fajną recenzję tego modelu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radziobiker Posted May 3, 2013 Author Report Share Posted May 3, 2013 Piszę raczej drobne litery. Wcześniej posiadałem pióro WATERMAN HEMISPHERE ale spadło i skrzywiła mi się stalówka. Denerwowało mnie w nim to, że pisało jakbym pisał pumeksem po papierze ściernym. Czy rzeczywiście jest duża różnica stalówki F Watermana i M Visconti? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Ja bym wybrał Watermana Perspective. Mam go już parę lat i nigdy mnie nie zawiodło. Stalówka F do drobnego pisma będzie jak w sam raz. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrosi Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 To i ja się dorzucę z pytaniem... Wprawdzie wstępnie padło na Picasso 80, z stalówką M z białego złota, jednak wczoraj dojrzałem pióro Duke Esteem Burgund. Choć cenowo nie stanowi nawet połowy kwoty, jaką musiałbym wydać na Picasso, to wzbudziło moje zainteresowanie. Nie mam specjalnych wymagań co do stalówki (grubości czy miękkości), choć pióro ma pełnić charakter reprezentacyjny, używane będzie raczej do podpisów i drobnych notatek. Czy ta firma, znaczy Duke, to coś wartego zainteresowania? Czy raczej pozostać przy Picasso? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Picasso czy Duke do celów reprezentacyjnych?? Nie żartuj . zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Mrosi, tak z ciekawości: ile zamierzasz wydać na tego Picasso? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radziobiker Posted May 3, 2013 Author Report Share Posted May 3, 2013 Konis dziękuję za pomoc i Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Wydawanie znaczniejszych sum na pióra Picasso, Jinhao, Baoer czy nawet Duke mija się z celem. Ich zaletą jest niska cena. W wersjach droższych to zupełne nieporozumienie. Te pióra "nawet nie leżały koło reprezentacyjności" choć mają wiele zalet. W kwestii reprezentacyjności liczy się też marka, a te marki to marki budżetowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) Wydawanie znaczniejszych sum na pióra Picasso, Jinhao, Baoer czy nawet Duke mija się z celem. Ich zaletą jest niska cena. W wersjach droższych to zupełne nieporozumienie. Te pióra "nawet nie leżały koło reprezentacyjności" choć mają wiele zalet. W kwestii reprezentacyjności liczy się też marka, a te marki to marki budżetowe. No właśnie uważam, że trafiłeś w sedno. Może nie stawiałbym tak ostro tej kwestii, raczej widziałbym to jako korzystny stosunek cena/jakość. Przyznaję jednak, że podobnie jak janykiel postrzegam te marki. Kiedy widzę na necie jakiś model "luxury" za cenę jakby z 'wyższej półki', to mam uczucie niedowierzania . Edited May 3, 2013 by endoor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrosi Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) @ Alveryn To, które mam na oku, model 90, kosztuje 742 PLN. To jednak uważam kwota zdecydowanie za wysoka, zatem wybór skierowałem na model 80, kosztujący 240 PLN. Fotki obydwu są w mojej galerii. To co mi się podoba w Picasso, to "inność". Nie jest sztampowym połączeniem złota, czerni i kształtów, które powtarzają się w większości piór większości marek. No i nie są wycenione na kilka tysięcy PLN. A co do jakości... Mam same złe doświadczenia z Parkerem, a z kolei o Jinhao mogę wypowiadać się w samych superlatywach, więc niech to posłuży jako odpowiedź @ konis i po części janykiel A co w tym dziwnego? Uważacie, że jeśli pióro nie kosztuje kilku tysięcy złotych, to nie nadaje się do pełnienia funkcji reprezentacyjnej? Jeśli takowe pisadło nie ma określonego wyglądu? Marki? Kto to określa? Wy? A czy przypadkiem kwestia reprezentatywności pióra nie zależy od właściciela? Czy ściślej jego gustu, zasobności jego portfela i tego, jakim uczuciem otacza swoje narzędzie do pisania, czy w końcu postrzegania danego pióra jako woła roboczego czy wręcz gadżetu, którym można się pochwalić przed znajomymi? Edited May 3, 2013 by mrosi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuk Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Racja. Mój reprezentacyjny, jednorazowy BIC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) Pióro nie musi kosztować kilku tysięcy złotych, aby być reprezentacyjne. Zwykły angielski Parker Duofold aerometric, kosztujący ca 50 USD jest bardziej reprezentacyjny niż wszystkie pióra Picasso razem wzięte. Ale masz rację, jest to też kwestia gustu, a jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Jakbyś stanął "wypasionym" Trabantem wśród rzędu Mercedesów, i choćby ten Trabant miał klimę czterostrefową (złota stalówka), lakier metalik wygładzony na lusterko (mazajki ala Picasso na korpusie), to i tak będzie on wyglądał, wśród markowych samochodów jak ubogi krewny. A Ty zarobisz sobie co najwyżej na opinię dziwaka. I tak to ten świat już jest urządzony. zdrówka Edited May 3, 2013 by konis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Pióro nie musi kosztować kilku tysięcy złotych, aby być reprezentacyjne. Zwykły angielski Parker Duofold aerometric, kosztujący ca 50 USD jest bardziej reprezentacyjny niż wszystkie pióra Picasso razem wzięte. Ale masz rację, jest to też kwestia gustu, a jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Jakbyś stanął "wypasionym" Trabantem wśród rzędu Mercedesów, i choćby ten Trabant miał klimę czterostrefową (złota stalówka), lakier metalik wygładzony na lusterko (mazajki ala Picasso na korpusie), to i tak będzie on wyglądał, wśród markowych samochodów jak ubogi krewny. A ty zarobisz sobie co najwyżej na opinię dziwaka. I tak to ten świat już jest urządzony. zdrówka amen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrosi Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) @ konis No widzisz. Mnie wspomniany przez Ciebie Parker nie podoba się w ani jednym szczególe. W moim odczuciu można by go położyć koło zwykłego Hero, bo jak dla mnie z wyglądu to ta sama klasa piór. A jak się głębiej zastanowisz, to przyznasz, że porównanie piór z przytoczonymi przez Ciebie samochodami jest nietrafione kompletnie. Wiesz, mogę przytoczyć przykład kumpla, który ma tuningowanego Cicic-a z 1992 roku. Na światłach staje koło Porsche i wygląda jak taczka dwukołowa koło najwyższego modelu "Mietka". W chwili gdy zapala się zielone, kierowca "Porszaka" wącha zaledwie smród spalin po Civic-u kumpla. Idąc tym tokiem rozumowania, w zależności od gustu, większość Jinhao i "wszystkich Picasso razem wziętych" bije na głowę tego nieszczęsnego Parkera. I nie tylko jego. Bo dla większości ten Parker nie będzie budził żadnego zainteresowania, w przeciwieństwie do Picasso... Edited May 3, 2013 by mrosi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lepki Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Panowie, tak to można rok dyskutować Podoba Ci się Picasso to fajnie, za 240zł jeszcze można się pokusić jeśli to faktycznie jakaś wypasiona wersja. Za podobne pieniądze z nowych piór nie kupisz nic ze złotą stalówką pod szyldem znanej marki. Dla mnie pióro reprezentacyjne to niezależnie od ceny takie o klasycznym umaszczeniu i bez specjalnych udziwnień, np Parker Sonnet czarny GT. Także każdy ma swoją opinię na ten temat i patrzy w innych kategoriach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) Myślę, że na tzw. markę i prestiż pracuje się latami jeśli nie pokoleniami. W jakimś sensie nie jest to aż tak bardzo zależne od ceny jakby się mogło wydawać (vide to co napisał Konis o duofoldach). Cenna jest niezależność sądów, jednakże przykra może być konfrontacja z brutalną rzeczywistością kiedy ‘reszta świata’ (tym gorzej dla niej! hahaha) nie będzie uważała twojego wypasionego np. baoera za wystarczająco prestiżowy. Jeśli ci na tym w ogóle zależy, jeśli nie (i dobrze ) no to patrz punkt pierwszy - o gustach nie można dyskutować. Dlatego właśnie proponowałem tego crossa, sam go chętnie kupię hehe. Edited May 3, 2013 by endoor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dr_Fell Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Ale co ma ten przykład kumpla udowodnić? Choćby nie wiem jakie miała ta honda przyspieszenie, to trudno nazwać je prestiżowym. Ludzie zajmujący "prestiżowe" funkcje i stanowiska jednak rzadko jeżdżą tuningowanymi Hondami sprzed 20 lat. P.S. Mi się ten Parker też nie podoba. Ale wydaje mi się, że wiem, co konis miał na myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Jest drobny szczegół, który robi różnicę - Duofold z lat 50. ma nieprzeciętne ziarno - gładkie, piszące z delikatnym szumem, oszlifowane w bardzo przyjemny optycznie i użytkowo sposób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 (edited) Jest drobny szczegół, który robi różnicę - Duofold z lat 50. ma nieprzeciętne ziarno - gładkie, piszące z delikatnym szumem, oszlifowane w bardzo przyjemny optycznie i użytkowo sposób. Wiem o czym mówisz bo mi Adamon pozwolił popróbować pisania tymi duofoldami w Katowicach. Ech...pisadło, że miodzio...mmmmniam. Za to mój duke za 200 pln od nowości był zepsuty hahaha, ale pomogła mu jedna wizyta w serwisie, ot i cała szara rzeczywistość. Edited May 3, 2013 by endoor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrosi Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 Chyba wkraczamy na niebezpieczne grunty dyskusji nad gustami. A to może być zdradliwe... Pozostaję przy opinii, że Picasso mi się podobają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 3, 2013 Report Share Posted May 3, 2013 @ konis Wiesz, mogę przytoczyć przykład kumpla, który ma tuningowanego Cicic-a z 1992 roku. Na światłach staje koło Porsche i wygląda jak taczka dwukołowa koło najwyższego modelu "Mietka". W chwili gdy zapala się zielone, kierowca "Porszaka" wącha zaledwie smród spalin po Civic-u kumpla. Facet w "Mietku" na widok stuningowanego Civic'a i widoku obłoku spalin i dymu z palonych gum (bo w "Mietku" ich nie powącha), co najwyżej z politowaniem się uśmiechnie. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.