Skocz do zawartości

Stalówkowy Potworek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    305
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Stalówkowy Potworek

  1. No i stało się. Jeden nieostrożny ruch i mój zielony Regal, którym się chwaliłam niedawno, poszybował z wysokości biurka na pyszczek. Skrzydełka stalówki lekko się rozjechały, ale udało mi się je delikatnie naprostować. Ale mam problem - teraz pióro pisze tylko w pozycji do góry nogami (stalówka ziarnem do góry).

    Macie jakiś pomysł, o co tu chodzi?

     

    Z góry dzięki!

  2. Dnia 27.03.2021 o 22:06, MarcinEck napisał:

    *coraz bardziej się łamię, czy jednak nie zrobić sobie konta na FB, ale jeszcze trochę muszę podojrzewać do tej decyzji 🙂

    Ja się długo łamałam, ale studia w końcu postawiły pod ścianą. Niekoniecznie trzeba co rano wstawić fotkę siebie na tle mieszkania - i w tym względzie można pozostać choć trochę anonimowym. :)

     

    A kolorek piękny!

  3. Ja bardzo lubię Pelikany. Mam trzy - niebieski, zielony i fioletowy (ten ostatni od niedawna, bo od Świąt) i nie zauważyłam, by cokolwiek zapychały. Wymywają się też raczej łatwo.

    Natomiast KOH i NOOR (czarny) potrafi się dziwnie zachowywać - raz leje, raz zasycha. Trzymam go w zakraplaczu, więc nie wiem, może to kwestia pióra, a nie atramentu. Ale to tak gwoli porównania. :)

  4. 7 godzin temu, Głosik77 napisał:

    Wiem, że to forum dla kaligrafów a nie osób bazgrzących jak kura pazurem, ale nie mam się gdzie wyżalić i poradzić :)

    I tu się nie zgodzę. To forum dla tych, którzy chcą doskonalić swoje pismo.

    Mam ten sam problem, zaczynałam od tego samego punktu - niewyraźnego, nierównego charakteru pisma. W liceum nikt mnie nie rozczytywał, łącznie ze mną.

    Jednak około pół roku temu zacisnęłam zęby i stwierdziłam "Próbujemy!".

    Pierwsze, co zrobiłam, to zapoznałam się ze starymi podręcznikami do kaligrafii, takimi, których używano kiedyś w szkołach. Dlaczego szkolne? A no bo tam jest naprawdę dużo wyjaśnień, każda literka jest "rozbierana" na części pierwsze, są wskazówki dla nauczycieli, jak uczyć pisania (łącznie z liczeniem taktów - jedno klaśnięcie =jedna cząstka litery). No i zaczęłam robić zamieszczone tam ćwiczenia. Pisałam najpierw bardzo powoli, robiłam sobie linie górną (dla np laseczki przy l, b, k...), środkową (dla góry i dołu małych liter: a, c, e...) i dolną (dla kończenie liter dolnych: j, y, p, g....), aby widzieć dokładnie, gdzie zacząć, a gdzie skończyć daną literę. Kupiłam zeszyty z pięciolinią (muzyczne) i tam też zwracałam uwagę na linie i proporcje. Rysowałam sobie też krechy pochyle, żeby wiedzieć, pod jakim kątem mam daną literkę nachylić.

    https://docs.google.com/document/d/14DAGCY48iDzR40KuenQmIzfwB26Y8sfgck3Tc2oQsXM/edit?usp=sharing

    tutaj znajdziesz dwa zdjęcia:

    1 - to ćwiczenie na pięciolinii, od którego zaczęłam

    2 - moje obecne szybkie notatki z wykładu (nadal mam niedociągnięcia, ale daje się to chyba rozczytać)

     

    Powodzenia!

     

×
×
  • Utwórz nowe...