Skocz do zawartości

Stalówkowy Potworek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    305
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Stalówkowy Potworek

  1. Piękne to zielono-szare, a złotodzioby żółtopióry M200 vel 250 też się bardzo ładnie prezentuje. Pisałabym!

    Zastanawia mnie jedna rzecz w Pelikanach - a mianowicie gwintowanie sekcji, skuwki i tłoczka. Są (jeśli się nie mylę) z żywicy lub plastiku. Ciekawe, jak bardzo przecierają się od zużycia i jak bardzo przegrywają w tej kwestii z metalowymi gwintami np Kaweco AL Sport...

  2. 1 minutę temu, RRR napisał:

    Jeżeli do pisania, to polecam sprawdzonych sprzedawców, kolekcjonerów, którzy nie wcisną Ci uszkodzonej stalówki, tylko w pełni sprawne pióro. 

    Właśnie pisanie mnie bardziej interesuje.  Mam w zestawie do kaligrafii całkiem niezłe (choć do dobrych im chyba daleko) stalówki ze ściętym "noskiem" i rozchodzącymi się skrzydełkami. Bardzo mi się podoba efekt pisania nimi.

    Zastanawiam się, czy lepsze jest pióro vintage, czy któreś z nowych? A może... Może przeszczep stalówki?

    Tak czy inaczej - zainspirowałeś mnie, dziękuję. :)

  3. Ja bym dorzuciła jeszcze łączenie liter (co z pochyłością bardzo ładnie "gra" optycznie).

    Jako że również jestem na etapie zmiany, mogę poradzić stare podręczniki kaligrafii "szkolnej i użytkowej", np. Tatucha i Czarneckiego (dostępne na Polonie). Jest tam sporo teorii, rozkładania literek na części pierwsze (metoda genetyczna), omówienie proporcji liter względem linii i siebie nawzajem - słowem całkiem solidna porcja wiedzy jasno i zrozumiale wyłożonej.

  4. Zaglądam... Atrament się leje i to grubo. A ja tylko po kolorki chciałam... 

    Bardzo mi się podoba zieleń #25 KWZ,  Diamine Teal też śliczne.

    Mnie osobiście bardzo się podobają atramenty Pelikana (jakoś nie zasychają albo się na tym nie znam). Poluję na brąz, upolowałam zielony i bardzo mi się podoba! :D

  5. Zajrzałam z ciekawości i nie mogę się oderwać od zdjęć.

    Interesujące, jak się mają do siebie pojemność ówczesnych i obecnych nabojów WM... 

    Jako osoba niezbyt lubiąca plastik (i to bynajmniej nie ze względów eko, po prostu na dotyk nie lubię) chętnie bym dorwała taki nabój w swoje potworne łapki. :wub:

    Konisie, dzięki za interesujący, bardzo edukacyjny wpis. Czekam na więcej!

  6. Dorzucę swoje trzy grosiki w temacie "tanie a dobre". :)

    Ostatnio (prawie miesiąc temu) dostałam piórko Platignum w wersji Studio. W Polsce się z nim nie spotkałam, ale może za mało siedzę w temacie. 

    Pomijając dość "wściekły" kolorek - jaskrawy pomarańcz - to bardzo mi się podoba zarówno pod względem wagi (waga "z neta" to 29g), wyważenia, jak i solidnego, bo metalowego wykonania sekcji i korpusu. Stalówka to coś pomiędzy M a F, gładko pisząca (i jeśli się ją trochę "poprosi", to daje coś a la fleks!). Jeśli ktoś szuka piórka za 20 - 25 dolarów (ceny polskiej nie znalazłam), to serio mogę polecić. Sprawia wrażenie solidnego kandydata na wołka roboczego. 

  7. Dnia 2.05.2020 o 17:48, heyahero napisał:

    A może popatrzysz sobie za akrylowym piórkiem?

    Fajny pomysł, ale od dawna kusi mnie coś "solidniejszego", zbliżonego jak najbardziej do klasyki.

    1 godzinę temu, dobrzynska_ napisał:

    Jest to cudowne pióro ale potrzebuje miłości i dużej troski.

    Każde pióro potrzebuje miłości, nawet najtańsze. :) Dzięki za opinię o Urbanie, szkoda, że nie wytrzymuje noszenia.

    Przy okazji - zastanawiam się jeszcze nad dopisaniem do listy Pelikana M200 lub M205, ale widzę tak wiele niejednoznacznych opinii, że chyba na razie ciągnie mnie w stronę Dii2. Ale wciąż się waham, czy Dia da sobie radę w zwykłym piórniku w duecie z ołówkiem i gumką... :?

  8. 7 minut temu, tom_ek napisał:

     Miałem trzy stalówki do Kaweco (wszystkie F) - żadna nie była sucha, ale też mokrymi bym ich nie nazwał.

    To chyba chciałam usłyszeć. ;) Dzięki śliczne za opinię o konwerterze.

     

    Małe pytanie do Wszystkich - czy istnieje jakiś trik, żeby na sucho "zobaczyć" jakość stalówki?

    Za dużo pytam, ale już chyba mówiłam, że się nie znam na piórach...

  9. Dnia 30.04.2020 o 19:03, Aventador13 napisał:

    Kaweco Dia2 to bardzo sympatyczne pióro. Sam mam je ze stalówką EF i jest to cienka linia, ale oni niestety nie mają powtarzalnej jakości na swoich liniach produkcyjnych.

    Wygląd mnie strasznie kusi, ale jeszcze nie miałam w ręku. Jak rozumiem, stalówki trzeba po prostu próbować przed zakupem... Wiesz może, jak to jest z ewentualną wymianą? Da się to zrobić samemu, nie mając umiejętności pendoktora? Poza tym coś tam mi się o uszy obiło a propos złej jakości konwerterów. Ale to może tylko Sporty je mają.... No i jeszcze jedno (sorki za lawinę pytań) czy ta EFka jest bardzo sucha?

    6 godzin temu, Magda. napisał:

    Powodzenia w poszukiwaniach! :)

    Dzięki! :) O Allure słyszałam, ale jakoś nie mam efektu wow, jak sobie oglądam zdjęcia. Może trzeba po prostu dotknąć...

    Dnia 30.04.2020 o 20:36, Rittel napisał:

    Mam w swoich zbiorach jedno pióro które idealnie pasuje do Twojego opisu (Sheaffer Intensity z cienką stalówką F, metalową sekcją, konwerterem-tłoczkiem i zakręcaną skuwką) i go nie cierpię :P

    Zapiszę sobie model, dzięki. :)

  10. Cześć!

    Zakładam ten temat, bo mam zamiar kupić sobie pióro do codziennego (lub prawie codziennego) użytku z cienką stalówką. Sądzę, że coś pomiędzy EF (marzenie!) a F (ale takie bardzo cieniutkie).

    Interesuje mnie parę modeli:

    Kaweco (Dia 2 lub AL)

    Diplomat Traveller

    Parker Urban

    Najchętniej napełnianie za pomocą konwertera, z metalową, niepokrytą gumką sekcją. Ideałem jest zakręcana skuwka.

    Co powiecie o podanych powyżej modelach? Są OK, jeśli chodzi o wytrzymałość (jako wołki robocze) i napełnianie "z butelki"?

    Jakbyście mieli jakieś inne propozycje, to bardzo chętnie o nim przeczytam. Każda porada - na wagę złota. :)

    Pozdrawiam,

    Potworek

    PS Przepraszam za mało profesjonalne słownictwo, dopiero się tego uczę.

  11. Dzień dobry!

    Trafiam tu już któryś raz w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania dotyczące mojej nowej (właściwie to nowej-starej) pasji, jaką są pióra wieczne.

    Nie posiadam jakiejś dużej kolekcji, mam raczej pióra do pisania, dość tanie, ale lubię każde z nich. Poza kilkoma rozkręconymi niewprawną ręką "z ciekawości" taniochami, sprawują się dobrze i chyba nie narzekają.

    Przychodzę do Was z masą pytań i chęcią do nauki.

    Pomożecie?

    Pozdrawiam, 

    Potworek

×
×
  • Utwórz nowe...