Na razie termin dla mnie zbyt odległy aby planować. Może się zdarzyć, że będę wtedy na czerwcowym urlopie albo, wręcz przeciwnie, nadal pracował. Co do sub-spotkania to na razie lista warszawska przyrasta w takim tempie, że chyba wszyscy tam będą (będzie się działo!). Ale może jednak nie wszyscy to można wtedy pomyśleć o satelitarnych spotkaniach. Na takie lokalne skrzyknięcie wystarczy trochę mniejsze wyprzedzenie czasowe.