Skocz do zawartości

Nikaa

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1141
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nikaa

  1. 37 minut temu, Ice napisał:

    Dzięki wielkie za próbkę pisma. Uwielbiam pióra piszące w ten sposób, czyli mokra kreska z możliwością zmiany szerokości linii, a w połączeniu z takim wyglądem pióra powoduje, że pióroza bierze góre i obiera się nowy kierunek 😉. No i znowu plan zakupu wymarzonego Pelikana M200 poszedł w zapomienie 😆

    Hahahaha, tak to bywa z planami.

    Na ostatnim zdjęciu masz porównanie wielkości, jest tam Pelikan m200 Amethyst (czy to 205, wg nazewnictwa Pelikana,, ale rozmiar ten sam).

    W razie czego polecam sklep Fontoplumo ;) 

  2. 13 godzin temu, Ice napisał:

    Tak właśnie przypuszczałem, że będzie lekko sprężysta, dlatego chciałbym zobaczyć jak wygląda sismo z tej stalówki. A materiał jest prześliczny - zawszę twierdzę, że najbardziej podobają mi się czarne pióra, ale takie sztuki powodują, że często zmieniam zdanie w tej kwestii 😆

    Ja szukałam jakiegoś brązowego pióra, generalnie, ale jak to to zobaczyłam na instagramie, to szalenie mi się spodobało :D Te odcienie turkusu, błękitu, beżu i brązu... No i "handmade" :)

    Obiecana próbka pisma (nie mogę się zdecydować jakim kolorem zalać, jak widać ;)

    Papier: super cienki Lightweight Paper, Refill n013, wkład do Travellersa

    CXvXfRIh.jpg

    tRY8aeDh.jpg

    (tu widać, pierwsze kreski z leciutkim fleksem, dalej pisanie bez nacisku)

     

    porównanie (bez fleksowania)

    CZlma8ch.jpg

    (Leonardo - Iroshizuku Yama-Guri, Falcon - Grav von Faber Castell Stone Grey - suchotnik, Pelikan - Pelikan Edelstein Amethyst, Sailor - na 90% Monteverde Sugar Brown, Visconti - Robert Oster orange zest)

    I kilka zdjęć tego cuda...

    6JTaJIAh.jpg

    gM0VKjnh.jpg

    Ciekawostka, pióro ma wbudowany konwerter ale można odkręcić zaslepkę na dupce, i w ten sposób przekręcać konwerter w celu napełnienia pióra - taki fajny ukłon w stronę rozwiązań znanych z vintagowych piór. 

    O1o2iAeh.jpg

     

    porównanie wielkości:

    AvTpqgwh.jpg

  3. 3 godziny temu, Topaz napisał:

    O kurcze…. kurcze mnie biorą z zazdrości, jakie ładne. I te trzy paski ;), ale to nie do dresu kupiłaś chyba?

    no nie do dresu ;)

    @visvamitra a to jest dopiero kosmiczne pióro!

     

    Leonardo to dość spore i pękate pióro (nawet ciut za duże, zwykle pisze mniejszymi), ale myślę, że przywyknę ;)

    Poza tym jest przepiękne. I każde inne - tak specyficzny jest ten 'resin'. I każde pióro ma swój unikalny numer :) 

    EFka pisze gładko, nawet jest lekko sprężysta i  bliżej jej grubością do Fki, niż anemicznej EFki. Jestem zadowolona.

    Wrzucę jutro zdjęcia, bo na razie kibluje w pracy.

     

     

  4. Ale wiesz ze wspomniany Przystanek to z Alaską ma wspólną jedynie nazwę, prawda? ;) 

    Kręcili go w okolicach Seattle ;) 

     

    A ta okładka jest naprawdę fajna, choć mam wrażenie, że bardzo kobieca i delikatna, te alaskańskie przypominajki... Inny obraz Alaski mam w głowie, ale ten kontrast jest intrygujący.

  5. Hobonichi oczywiscie ;)

    Można kupić już w Escribo, który jest zdaje sje dystrybutorem na Polskę (na pewno jest dystrybutorem Midori), albo bezpośrednio z Japonii, wychodzi trochę taniej o ile Urząd nie dowali podatku i cła ;)

    I niestety tylko po angielsku (Albo po japońsku, jak kto woli :))

  6. No właśnie....

    Japonskie kalendarze w sprzedaży są od września. Ja to zawsze odkładałam na grudzień i trudno było coś fajnego ustrzelić...

    Np. Hobonochi w sprzedaży od 1 września. Sama nad nim myślę, papier Tomoe River. Format a6, mały i poręczny, strona  na dzień. Dawno takiego formatu nie używałam... Ale kusi mnie by spróbować. 

    Midori też już wypuściło kalendarze, za miesiąc już ich nie będzie :) 

     

    Zatem.. Tak, to jest już czas na rozglądanie się za kalendarzem na 2019 :) 

  7. A może MB Irish green? Jest jasniejszy i dobrze nasycony. Ja gustuję w nieco ciemniejszych (ale nie za ciemnych) zieleniach, też zgniłych lub oliwkowych (Kobe #34 to mój faworyt), Olivine od Pelikana też się dobrze sprawował w cienkiej kresce, ale nie pamiętam już w czym dokładnie go testowałam. Jutro będę mogła zrobić nowe testy w jakiejś EFce ;) 

  8. Jerzy Pilch. 
    To, że uwielbia notesy maści różnej i przepaść na godziny w papierniczym może, raczej wiadomo wszem i wobec (prawda?).
    Swoją drogą kiedyś myślałam, że coś ze mną nie tak, bo też potrafiłam godzinami oglądać piękne notesy, kupować nowe na potęgę, oczywiście bez pomysłu na zagospodarowanie... Potem, patrzy człowiek na te piękne notesy i aż strach je skalać jakimiś bzdurnymi zapiskami... Nienormalne! ;)  Aż razu pewnego przeczytałam w którejś z Pilcha książek, że cierpi na tę samą przypadłość (lub ja na tę samą, bo jednak jest starszy, więc mógł być pierwszy) - i poczułam ulgę.... takich "dziwaków" jest więcej. W dodatku, takim "dziwiakiem" jest uznany pisarz - to było nawet nobilitujące, że dzielimy ze sobą to "dziwiactwo".... :) To było przed wieloma laaaataaaami, to forum chyba jeszcze nie istniało...(?) Po latach okazało się, że jest nas więcej. Nawet spotkałam kiedyś Pilcha na Niech żyje papier w Warszawie, elegancki pan w czarnym płaszczu i kapeluszu, z młodą, śliczną asystentką (a jakże!)... no bo przecież, nie mógłby ominąć takiego wydarzenia. :) 
    Wracając do meritum. Jak się domyślacie, Pan Jerzy pisze piórem... I to nie byle jakim. Klasykiem. Jest to czarny Montblanc - ze zdjęć, które poniżej. Obstawiam model 145, bo to dość szczupłe pióro (mam taki sam i uwielbiam!!!!). Ewentualnie może to być 146, ale raczej 145 classic. Mam rację? 
    I używa ołówków Blackwind. Fajnie, prawda? :)  

    oAamqEtl.png

    ph5MM56l.png

    IpFSwV8l.png

    KuobVJMl.png

    G9Grs2wl.png

     

    Stopklatki z programu Xiegarnia, tvn24.

     

     

     

  9. Trochę się zmieniło. Nauczyłam się już, że jeden atrament, który się nie podoba, za rok może trafić do tych ulubionych. Albo przynajmniej wzbudzić zainteresowanie - więc tak szybko się już butelek nie pozbywam. 

    Teraz nawet lubię ten atrament, i czasem po niego sięgam. Dobrze się prezentuje w grubszej kresce, albo mokrym piórze.

     

×
×
  • Utwórz nowe...