Skocz do zawartości

Nikaa

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1141
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nikaa

  1. @Anatol odpowiadając w Twoim tonie, a dlaczego nie? ;)  Doceniam patriotyczne pobudki, warto wspierać rodzime sklepy!

    Oczywiście, każdy kupuje gdzie chce,  dałam link do miejsca, gdzie ja kupowałam rok temu - a kupowałam edycję limitowaną, która była niedostępna w naszym kraju, ale faktycznie regularne modele kosztują u nas niewiele więcej. Z wysyłką z tego brytyjskiego sklepu koszt wynosi 118,5 funtów czyli ok 583zł. Buylux 615zł. Ja akurat w Buylux nie kupowałąm nigdy, więc nie było to moje pierwsze skojarzenie. Nie ma tu żadnego podtekstu ;) 

    Z kolei w Piórotece jest po 649zł https://wiecznepiora.eu/pl/p/Pioro-wieczne-SAILOR-1911-Standard-IvoryGold/1305 i jak zagadasz, że jesteś z forum, to powinnaś dostać jakiś rabacik ;) Nie obiecuję, ale nie szkodzi zapytać :) 

    Wiadomo, kupując w kraju, mniej problemów z ewentualnym zwrotem czy wymianą, a okazuje się, że różnica w cenie nie tak znaczna. Kiedyś była nieco większa. I oczywiście wspieramy rodzime sklepy, co popieram. Tyle w temacie ;) 

     

     

  2. @meggiw Tu kolejny ładniutki Sailor, tym razem Pro Gear Slim, z serii Four Seasons, Ivory Lame

    http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-pg-slim-fp-ivory-lame?page=5

    I wersja z serii Four Season, White Lame, z takimi czerwonymi, subtelnymi kropeczkami:

    http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-pg-slim-fp-white-lame?page=5

     

    Prawda, że ładne? ;)

    I uwaga, Sailory ProGear, z tej właśnie  linii Four Seasons, mają jedną stalówkę do wyboru, Medium Fine, czyli coś pomiędzy F a M :) 

  3. Hej @meggiw!

    Przywołana do tablicy, zgłaszam się. :)

    Od razu muszę uprzedzić, że ja nie używam atramentów Shimmer, z racji ich właściwości i obaw o pióra po prostu. Dużo już padło tutaj na ich temat. Dobrze mówi Ziemniaczek, taki atrament może barwić, może zapychać spływak, może zatykać tłok w przypadku pióra tłokowego, ale akurat konwerter w Sailorze bardzo łatwo się czyści. W Sailorze (jak i w każdym innym piórze) obawiałabym się głównie, właśnie o spływak. Ja bym nie podjęła ryzyka. Inne pióro, z bardzo szeroką stalówką, mokre, którego też nie będzie szkoda, może...

    Co do Sailorów to chwalę je bardzo. Jeśli jednak zdecydujesz się zaryzykować spróbowania zestawu Shimmer+Sailor (ale polecam znalezienie innego atramentu, a pozostanie przy piórze ;) ), i chcesz wspomnianego 1911Standard Ivory, to tak jak to już tutaj padło, weź Mkę. Będzie zbliżona na Fki europejskiej.  Fkom Sailora zdarza się drapać, lub są po prostu bardziej wymagające. Każdy użytkownik nazwie to inaczej, wszystko zależy od perspektywy  ;) . Dla mnie nie drapią, ale słyszałam już takie opinie. Pod tym względem Mka jest mniej ryzykowna po prostu. Stalówki Sailora mają specyficzny sweetspot, czyli to jak uformowany jest iryd na stalówce, który wymaga znalezienia określonego nachylenia pióra względem papieru (stalówki względem papieru, ręki), by pisanie było komfortowe i by nie czuć drapania. Ale nie przerażaj się tym, popróbujesz i znajdziesz. To nie jest żadna czarna magia. Po prostu pióro trzeba wziąć do ręki i popróbować. Stalówki Sailora wydają charakterystyczny szum podczas pisania, gdy stalówka sunie po papierze. Taki dźwięk zbliżony trochę do pisania ołówkiem. To ma swój niekwestionowany urok ;) i za to też tak bardzo lubię Sailory. Poza tym to naprawdę dobrej jakości pióra! 

    Po trzecie, polecam zakup w tym miejscu (wybrany przez Ciebie model):

    http://www.andys-pens.co.uk/sailor.shtml/sailor-1911s-fp-ivory

    Z wysyłką zmieścisz się w 600zł, źródło pewne (sama tu kupowałam mojego Purple Cosmos), cena najlepsza w Europie, dość duży wybór modeli i wariantów kolorystycznych Sailora. No i oczywiście bez dodatkowych opłat w stylu cła, VATu :) bo zakup w UK. I na przesyłkę poczekasz tylko tydzień ;) 

    Co do barwienia białego korpusu. Nie wiem jak będzie wyglądała sytuacja z tym Sailorem, ale mam dwa inne białe pióra (Bexley i częściowo biały Pelikan), w których używam różnych atramentów i niestety pióro się brudzi. No ale zawsze można to doczyścić, choć będzie to żmudne... A w niektórych miejscach dość znacznie ;)  

    Tutaj wspomniany Pelikan, a atrament to Pelikan Edelstein Aquamarine.

    tWDQTm2l.jpg

    Taki urok białych piór po prostu :) Ja, mimo tego, lubię białe pióra :)

     

     

  4. Mnie najbardziej do gustu przypadły... Solferino, Canyon Rust, nawet Eclair de Saphir i... zaskakujące, ale także Stone Grey z tygodnia z nabojem. Skończyłam testowane naboje, w międzyczasie robiłam porządki  w atramentach i pudełku z próbkami i znalazłam kilka naboi Stone Grey. Załadowałam jako kontynuację do jednego z ulubionych pisadeł MB145. Nie spodziewałam się, ale naprawdę fajnie się tym pisze i dobrze czyta się tekst pisany. Nie jest już tak ciemny (jak z mokrego stuba Bexleya), tylko taki przyjemnie, nieco ołówkowo (ale zdecydowanie lepiej nasycony ;) ) szary. Wrzuciłam kilka nowych fot do recenzji. Druga sprawa, że ja uwielbiam stalówkę w tym MB (po tuningu u Przemka Dudka....).To na razie pierwsza szarość, która zagościła na dłużej. Earl grey też mi się podobało.

     

    Co do Abernatopen, szkoda. Jedyny chyba w Polsce sklep z DeAtramentis. Tylko tam swego czasu dostępne były Diamine 150th Anniversary. 

    W tej sytuacji i ja muszę złożyć zamówienie, oczywiście De Atramentis - Aubergine i Blackberry ;)

     

     

     

  5. 2s5o9Ryl.jpg

    b8d3gsql.jpg

    (Tomoe River paper, Enigma notebook od Taroko design) foto aparatem

     

    Zgodnie z obietnicą uzupełniam recenzję. NAbój załadowałam do MB 145, jednego z moich ulubionych pisadeł (stalówka była tuningowana, z M do F, w sumie dwukrotnie, bo po pierwszym tuningu chciałam jeszcze trochę ją odchudzić, i się udało. Dodatkowo zyskała super właściwości, pazur i zbliżyła się do stalówki w typie Architect, co uwielbiam właśnie).

    Tym razem też zrobiłam zdjęcia aparatem.

    Tak jak pisałąm wcześniej, Stone Grey płynący z mojego Bexleya jest zupełnie inny od tego, co "przewidział" producent. Był ciemny. A w rzeczywistości to taka (klasyczna?)... szarość. Czasami wypadająca dość blado, no ale to szary a nie czarny ;)

    Niemniej, nadal wygląda interesująco, i być może, teraz wygląda nawet ciekawiej. Próbki wykonałam na bloku Rhodii (80g) w kratkę, na Tomoe River (Enigma notebook od Taroko design) oraz na MD Paper. Efekty poniżej.

     

     

    QnnEfTHl.jpg

    (Rhodia bloc, 80g) foto aparatem

     

    pwQPHjdl.jpg

    (Rhodia bloc, 80g) foto aparatem

     

    zewcfuRl.jpg

    (MD Paper) foto aparatem

     

    oIeJW4ol.jpg

    (Tomoe River paper, Enigma notebook od Taroko desin) foto aparat

     

    FRQ1OOIl.jpg

    (Tomoe River paper, Enigma notebook od Taroko desin - próbka pisana Bexleyem) foto aparat

     

    Muszę dodać, że po Tomoe River pisało się świetnie, po Rhodii równie dobrze, MD paper potęguje nadal uczucie lekkiej suchości. Ale atrament jest ciekawy, na pewno bezpieczny. Może i drogi, ale jak ktoś lubi szarości, to chyba warto się skusić - przynajmniej na naboje (które pękają, ale zawsze... ;) ) 

     

  6. Co zrobić? No oczywiście, że kupować ;) Jeden niebieski to mało!!!!  

    Osobiście bardzo lubię J.Herbin. Probowałam kilka, moim niekwestionowanym faworytem od tej manufaktury, jak i ulubiony atrament w ogóle, to Poussiere de Lune. Lubię też Terre de Feu.

    Niesamowicie popularny, na pewno był swego czasu, nie wiem czy to się nadal utrzymuje, Lie the Tea.

     

    Fajnie spotkać kolejnych wystawców i sprzedawców. Rozmawiałam kiedyś z Mike Vaness, kupowałam u nich mojego Bexleya :) Na pewno mogę serdecznie polecić ten sklep.

     

  7. mlSe4Z9l.jpg

    (Rhodia dot pad 80g), foto

    -To nie takie proste. Nie wszystko jest czarne albo białe. Istnieją liczne odcienie szarości.
    -Nie.
    -Proszę?
    -Nie ma szarości, tylko biały, który został ubrudzony.

    Terry Pratchett, cytat pochodzi z książki Carpe Jugulum

     

     

     

    Dzień naboju sponsorował Visvamitra i Graf von Faber-Castell ;)

    Mnie przypadła szarość od Grafa, Stone Grey. Miałam juz kiedyś styczność z tym atramentem, nomen omen, też z nabojami... ale chyba rozdałam po znajomych, bo nic w swoich zasobach już nie znalazłam. 

     

    csK7oDol.jpg

    (Rhodia dot pad 80g), foto

     

    Smdnq4Il.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g / Rhodia zeszyt 80g), foto

     

    Nie porwał mnie ten odcień kiedyś, właściwie nie porwał i tym razem, ale tylko dlatego, że nie jestem fanką szarości. Teoretycznie nie jest zły, w mokrym piórze dośc dobrze nasycony ale.. jak tylko zestawiam ten odcień z Earl Grey, to od razu moje spojrzenie kieruje się w stronę atramentu Diamine. To była pierwsza szarość, która mnie autentycznie zaciekawiła.

    Stone Grey jest taki... no przeciętny. Nie wzbudza zachwytu, nie wzbudza odrazy. Nie wzbudza we mnie żadnych intensywnych emocji ;)

    Niezbyt chętnie sięgałam po ten odcień, to muszę przyznać  ;) 

     

    rccQglEl.jpg

    (Rhodia dot pad 80g), foto

     

    mjPgzJJl.jpg

    (Leuchtturm1917 kalendarz)

     

    Stone Grey to taki szary... trochę ołówkowy odcień. Earl Grey ma jakby więcej czerni i tonalnie jest inna. Jak widać, są różne odcienie szarości ;) 

    Kilka słów o właściwościach.

    Mam generalnie odczucie, że atramenty Grafa stoją po tej suchszej stronie. Tak jest też ze Stone Grey. Nie jest to jakiś straszny suchotnik, no ale... Przepływ umiarkowany, dobrze się sprawdzi w mokrym piórze (testowałam w Viscontim Rembrandt Fine  i Bexley Gastons Angels stub). W suchszym nie ma przyjemności z pisania.

    Warto odnotować, że Rembrandt gdy leżał nie używany 3 dni, miał problem ze startem. Nie miałam przyjemności pisania tym atramentem w tym piórze. W Bexleyu, czyli nieco szerszej i mokres stalówce było już lepiej.

    Nie na każdym papierze też pisze się dobrze. Moje typy to Leuchtturm i Rhodia. Gorzej na np. MD (spotęgowane wrażenie suchości).

    Smarowanie stalówki przeciętne.

    Czas wysychania na Rhodii w granicach 13-15 sek, kolejny przeciętny wynik.

    Strzępienie minimalne, zależy od papieru.

    Cieniowanie... minimalne. Szału nie ma.

     

    S9hfqiAl.jpg

    (Rhodia kremowa 80g / Rhodia dot pad) foto

     

    OoK9iu7l.jpg

    (Rhodia dot pad 80g/ Rhodia zeszyt 80g), foto

     

    GerzOcil.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g) foto

     

    1583zs9l.jpg

    (MD Paper) foto

     

    lYyYlGAl.jpg

    (Leuchtturm1917 kalendarz / Rhodia dot pad 80g)

     

    CEHbaGrl.jpg

    ((MD Paper / Rhodia dot pad 80g) foto

     

    Podsumowując, atrament o przeciętnych właściwościach, przeciętnym odcieniu (bardziej podoba mi się Earl Grey) i wysokiej cenie. Jacyś chętni? ;)

     

    PS.

    Na koniec pozwolę sobie wrzucić link do pewnej recenzji.

    IMG_0179.jpg

    https://www.thepencompany.com/blog/expert-advice/graf-von-faber-castell-stone-grey/

    U mnie Stone Grey wyszedł stosunkowo dobrze nasycony, ale to zasługa mokrego Bexleya. Tutaj, ten odcień wypada dużo bladziej. Jak widać, dobór pióra do tego atramentu ma dość duże znaczenie. Zostało mi trochę w naboju, postaram się jeszcze zapakować go do innego pióra.

  8. Tak a propo KWZ Ink (Firmy Konrada i Agnieszki), to jak tam jeszcze pojedziesz kup sobie koniecznie butelkę KWZ Ink Chicago Blue, piękny niebieski atrament, edycja specjalnie robiona na to penshow  - i  dostępna tylko tam.

    Ja bym sobie nabyła, gdybym tam była ;)

    Widzę tam parę fajnych Pelikanów, pewnie bym się na któryś skusiła, i kilka Omasów interesujących.

    Fajne doświadczenie, dzięki za zdjęcia i relację! Zazdroszczę :) 

  9. I ja byłam, wino piłam... tfu... pióra próbowałam  ;)

    Było super!  Dziękuję.

     

    I krótka foto relacja ;)

    Drogowskaz...

    43Vwbbhl.jpg

    RCfgbtIl.jpg

    Spotkanie odbywało się wśród spojrzeń...


    aR4xVysl.jpg

    bOZ7DKTl.jpg

    Były paskudy...

    I47Wa4Rl.jpg


    I nie tylko one ;)

    Gtyndryl.jpg

    HI0F3ghl.jpg

    NbwKMutl.jpg

    j8w34oOl.jpg

    RdKfsPOl.jpg

    foshSD4l.jpg


    A to dzieła dwóch utalentowanych forumowiczek.

    Piórkowy kubraczek, bo pióra zimą marznąć nie mogą:

    b6xCcsTl.jpg

    I fajowy notes, za który bardzo dziękuję! :)

    4mwkrLpl.jpg

    Bo nie tylko piórami człowiek żyje ;)

    VNy65fpl.jpg

    Trochę wiedzy, czyli wykład o atramentach.

    AWjX2eDl.jpg

    mEoYoOal.jpg

    zCekBjjl.jpg
     

  10. KYtjmDMl.jpg

    (Clairefontaine zeszycik zrobiony przez forumowiczkę), foto

     

    m1yAWk2l.jpg

    (MD Paper), foto

     

    Bardzo lubię Poussiere de Luna od JHerbina, bo ma ciekawy odcień i doskonałe włąsciwości. Oczywiście znam też słynne Herbinowe brązy. Dlatego z niecierpliwością czekałam na Saphir. Miałam też dość już tych wszystkich fioletów, burgundów i brązów ;) Chciałam odmiany, no i dawno nie pisałam niczym niebieskim.

     

    ZlW1SQvl.jpg

    (Paper-Oh zeszyt), foto

     

    smQscSNl.jpg

    (Midori Dainel, MD Paper / papier xero), foto

     

    7GnpQD0l.jpg

    (MD Paper / Rhodia dot pad), skan

    kolory trochę zakłamane

     

    I właściwie nie zawiodłam się. Eclait de Saphir to ładny, trochę szkolny odcień, z nutką fioletu. Zwykle jeśli sięgam po niebieski, to jest to Blue Sea od Roberta Ostera, taki trochę morski niebieski, z nutką zieleni. Ale miło czasem sięgnąć po coś 'klasycznego' ;)

    Kolor mógłby być nieco bardziej nasycony. Dobrze prezentuje się w kleksie (ale to żadna sztuka ;)), w cienkiej lub suchej stalówce już gorzej. Za to w mokrej Pelikanowskiej stalówce wygląda bardzo dobrze :)

    Przepływ ma dobry, czas wysychania względny. Niestety strzępi na niektórych papierach, zdarza mu się przebijać. Ale dzielnie towarzyszył mi przez miniony tydzień.

     

    y9o3nUpl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto

     

    H2C2uFXl.jpg

    (Midori Dainel, MD Paper / Leuchtturm 1917), foto

     

    rru0wkil.jpg

    (Midori Dainel, MD Paper), foto

     

    wHeMitHl.jpg

    (Enigma notebook, Taroko design, Tomoe River paper), foto

     

    AiFPTRTl.jpg

    (Rgodia dot pad), foto

     

    Myślę, że warto po niego sięgnąć, zwłaszcza że jest ogólnie dostępny, w dobrej cenie i w przepięknych kałamarzach!

    Zestawienie z innymi niebieściakami...

     

    CVrmthTl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), skan

     

    Na skanie, jak zwykle, kolory zakłamane, ale poniżej już lepiej...

     

    xkZ9BVFl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto

    kbULI27l.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto

     

     

     

     

  11. @alrun, nie jesteś ostatnia ;) ja też bardzo przepraszam, za duże opóźnienie!

     

    BURGUNDER

    I1SyuGBl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto

     

    ijbDFcGl.jpg

    (Rhodia dot pad), foto

     

    Bardzo przyjemny atrament. Ze Standardgraphem miałam do czynienia raz,  testując różne brązy. To był Fig Brown. Chłodny odcień, ale całkiem przyjemny atrament. 

    Tak jest i tym razem, bardzo dobrze używało mi się Burgundera, choć mógłby być lepiej nasycony.

     

    HHLHh5Xl.jpg

    (Rhodia dot pad), foto telefon

     

    9TbwFWyl.jpg

    (Rhodia dot pad), skan

     

    Problemów nie sprawił żadnych. Ba, miał stosunkowo krótki czas schnięcia, co jeszcze bardziej go uatrakcyjnia. W sumie to płynął z Sailora przez 2 tygodnie  (częśś fotek zrobiłam już w poprzedni weekend, ale pióra nie wypłukałam i zdarzało mi  się sięgać i w tym tygodniu po Burgundera). Płynął przyjemnie, smarował stalówkę dobrze. Na pewno kolor ten zyskuje w mokrych stalówkach.

     

    wh1ihvyl.jpg

    (MD Paper), foto telefon

     

    GYruLbkl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), skan

     

    ZbHZpsCl.jpg

    (MD Paper), skan

     

    OZQJHJfl.jpg

    (MD Paper), foto telefon

     

    Myślę, że bez obaw można polecić ten atrament każdemu. Dobry czas schnięcia, dobry przepływ. Odcień ladny, choć słabo nasycony. Raczej nie strzepi i nie przebija, przynajmniej ja tego nie odnotowałam. Kolor może nie powala, taki burgund z domieszką różu.... ale to naprawdę bardzo przyzwoity atrament.

     

    Fxn22nhl.jpg

    (Rhodia dot pad - Midori TN wkład cienki papier) foto

     

    Y2arX2sl.jpg

     

    (MD Paper- Midori TN wkład cienki papier) foto telefon

     

     

    Na koniec małe zestawienie z innymi czerwieniami, burgundami, które przewinęły się przez moje pióra. Dużo tego nie ma, bo raczej nie gustuję w tych kolorach ;)

     

    mU1Vk1rl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto telefon

     

     

     

     

     

     

  12. I czas na mnie. 

    Ah2zbngl.jpg

    (Clairefontaine zeszyt 90g), foto telefon - kleks przybrudzony Burgunderem

    Na początku Emma (sympatyczne imię ;) ) nie sprawiała większych problemów. Płynęła z Jinhao bez zarzutu, mogłam się przyczepić jedynie do nasycenia, bo sam odcień mi się podoba, mam słabość do wszelkich zgniłków. 

    Czas wysychania zaskoczył mnie bardzo.

     

    PBZzxyBl.jpg

    (MD Paper, kremowy), foto telefon

     

    153Usvgl.jpg

    (Rhodia dotpad), skan

     

    kY7h9RSl.jpg

    (Rhodia dotpad), foto telefon

     

    No ale miałam lekkie obawy przed tym atramentem, dziwnie wyglądał w konwerterze i próbce, nie znałam linii, jeszcze dopisek Sketch Ink, nie przekonał mnie, że to bezpieczny atrament dla piór. I co się okazało po dniach kilku?

     

    mAvo2GVl.jpg

    (Midori Travllers wkład, cienki papier), foto telefon

     

    Ano, przytkało się pióro. Pióro leżało nie używane 2 dni. 

    Kleksa byłam w stanie wydobyć, ale żeby normalnie spłynęło i dało się pisać... już nie. Probowałam długo, chciałam trochę więcej fot przygotować, ale się poddałam. Pióro się moczy.Cieszę się że wybrałam stare Jinhao, którego mi nie szkoda na takie eksperymenty. To była stalówka zbliżona do F. Może gdyby to było coś szerszego, to nie byłoby takiego problemu.

    zSYWOt9l.jpg

    Ei69Atbl.jpg

     

    Jeśli ktoś lubi zgniłki, to jest wiele ciekawszych i bezpieczniejszych propozycji na linku. Wystarczy zerknąć na to zestawienie (większość kolorów ponad rok temu 'uwieczniona', można więc zaobserwować, które tracą nasycenie z czasem.)

     

    qVd1k2cl.jpg

    (Rhodia 80g,skan)

     

    Ja po Emmę więcej nie sięgnę. Ale dziękuję za możliwość jej poznania :)

×
×
  • Utwórz nowe...