WojtiGazdi

Kolejny ciekawy kolor atramentu od firmy Noodler's. Upper Ganges Blue. Naprawdę ładny i ciekawy błękit, o bardzo dobrych właściwościach. Kolor który może zachwycić wielbicieli odcieni niebiańskich. Próba pokazowa pisana Visconti Rembrant, stalówka F, blok szkolny Papirus II Bardzo dobre właściwości: nie przebija, szybko schnie, nie strzępi, nie wychodzi na stalówkę. Nie ma problemu ze startem, lekko cieniuje. Totalnie wodoodporny: Nie mam niestety buteleczki do pokazania, ponieważ próbka dotarła do mnie w pakiecie "Daj się zaskoczyć" od Gouletpens.com. Rzeczywiście czuję się zaskoczony na plus. Dobrej nocy, więcej opisów wkrótce

Noodler's produkuje rożne ciekawe kolory atramentów, Jednym z nich jest Navy. Kupiłem go z zamiłowania do morza, ale to jednak nie do końca było to co oczekiwałem. Trochę straciłem do tego koloru serce, nie mam go zatankowanego w żadnym z moich piór. Kolor jest swego rodzaju wariacją na temat morza. Niebiesko turkusowy. W pokazie wykorzystano pióro Noodlers Ahab, papier z bloku szkolnego Papirus II Atrament ładnie cieniuje, nie strzępi, nie wyłazi na wycieczki po stalówce, przyzwoite nasycenie.Nie przebija. Nie robił problemów ze startem. Potraktowany wodą troszkę popuszcza, ale nie jest źle. I na zakończenie etykietka z Catfish: Miłego wieczoru!

Kolejny ciekawy kolor od firmy Noodler's Ink. Tym razem to mający nawiązania do II Wojny Światowej Air Corp Blue-Black. poza kolorami z nazwy, widać jakieś odcienie zieleni, zwłaszcza takiej "zgnitej" Do pokazu użyto pióro Pilot Vanishing Point stalówka M, papier to blok szkolny firmy Papirus II. Atrament ma dobry przepływ - w piórze startuje od razu, nawet po dłuższym czasie nieużywania. Nie strzępi, nie przebija, nie paskudzi stalówki, lekko cieniuje, średni czas schnięcia ok 10 s. Dobrze znosi namaczanie - jest raczej odporny na wodę Jak zwykle w tej firmie ciekawa flaszeczka, u mnie niestety lekko uszkodzona etykieta: Te chińskie znaczki, to podobno instrukcja dla chińskich chłopów, którą piloci Latających Tygrysów mieli przyszytą na plecach - za ukrycie przed Japończykami i odprowadzenie żywego nagroda. Miłego wieczoru!

Chciałbym przedstawić jeden z moich ulubionych atramentów - Noodler's 54 th Massachusetts. Robię to z pewną taką nieśmiałością, gdyż jest to moja pierwsza próba recenzji atramentu - dlatego proszę o wyrozumiałość. Generalnie firma Noodler's Ink słynie z atramentów o dobrej jakości i ciekawych kolorach. Opisywany tu atrament kolorem nawiązuje do mundurów 54 Ochotniczego Regimentu Piechoty z Massachusetts - pierwszego afroamerykańskiego oddziału w armii Stanów Zjednoczonych, walczącego w czasie wojny secesyjnej, oczywiście po stronie Unii. Kolor to coś w rodzaju niebiesko czarnego z nutą zieleni. Próbka pisma piórem TWSBI Diamond 580, stalówka stub 1,1 Papier to "Blok Szkolny" firmy Papirus II (taki był pod ręką) Atrament dobrze płynie, nie przebija, nie strzępi - chyba, że na podłym papierze, cieniowanie jest zauważalne, nasycenie dobre. Bardzo, ale to bardzo wolno schnie - ponad 25 sekund. Jest wodoodporny, kilka razy powtarzałem skrapianie kratki, bo wydawało mi się, że jeszcze tego nie zrobiłem Ciekawą cechą jest to, że koniecznie trzeba pamiętać o kilkukrotnym wstrząśnięciu buteleczki atramentu przed tankowaniem pióra - dlaczego - proszę zobaczyć. I na koniec małe dzieło sztuki - etykieta flaszeczki z atramentem, przedstawiająca atak na Fort Wagner: To miłego wieczoru wszystkim

Trzy razy Private Reserve: Dakota Red, Cadillac Green oraz DC Super Violet. Czerwony trochę zbyt różowy, ale ten Fiolet... Coś pięknego.

Carene albo któryś z Sailorów. Najlepszy wybór.

Chciałbym znać choć jedną osobę, którą stać na takie pióro i zapytać, czy warto było dać taką sumę. Na ile to pióro różni się od piór za dajmy na to 500 zł. Poziom snobizmu, radości z posiadania czegoś wyjątkowego - ok, ale czy pisze lepiej?

Bardzo fajny błękit, szkoda, że wczoraj zamawiałem atramenty i tego nie wziąłem

Dzięki za podpowiedź, muszę sobie obejrzeć te kolory. Pozdrawiam

Przy moich zakupach jakoś zawsze - nie ważne, clone czy nie wychodziłem lepiej kupując w Japonii niż w Polsce. Taki kraj, taki mamy klimat...

A z tych co jeszcze nie było: Faber- Castell Basic jak lubisz duże pióra, Kaweco Sport jak lubisz małe. Ewentualnie Lamy Safari/Vista jak lubisz inne niż wszyscy Zawsze też można wypłynąć na ebay, poszukać Pilot Prera (drożej), Platinium Preppy(taniej) itp.

Zestawienie super, wielkie dzięki! Z całej serii Edelstein mam 5 atramentów: tanzanite, topaz, sapphire, amber i ruby. Tak naprawdę to tylko ruby mnie zawiódł - potrzebowałem dobrego, soczystego, wręcz oczożrącego czerwonego, a tu klapa. Już lepszy jest czerwony Lamy. A może któryś z kolegów by podpowiedział taki ostry czerwony, taki belferski? A co do topazu, to ostatnio podarowałem jego flaszeczkę koleżance, razem z piórem - ot, taka niewinna próba zarażenia piórem Po prostu oszalała na punkcie koloru.

Mi się podoba - ładny odcień, zwłaszcza pisany szerszą stalówką. Często go używam, może przez sentyment, jako pierwszy droższy atrament kupiony przeze mnie, Wyróżnia się spośród innych ogólnie dostępnych. Jestem na tak

On tam ma podoszywane kieszenie żeby mu się te wszystkie pudełka pomieściły. Włożyłby w piórnik to by się do jednej kieszeni zmieścił Ja zwykle mam ze sobą do 8 piór i ołówek. Reszta czeka i tęskni

Akurat w moim piórze taka stalówka siedzi. Całkiem fajnie pisze, bardzo gładko, nie drapie.

Rbit9n - wkleiłeś Liberatora w malowaniu Sand - takie latały z Afryki nad Ploeszti i Bałkany. Amerykańcy latali na B-24 też w standardowym malowaniu - te natural metal to częściej na Pacyfiku. A wracając do tematu - kolor tego atramentu nawiązuje do koloru amerykańskich samolotów latających w moście powietrznym nad Birmą - fabrycznie malowane olive drab brudziły się zwłaszcza błotem na polowych lotniskach. Inna sprawa, że wyszedł im właśnie olive drab jak obszył - Federal Standard No.34084

Z tego co pamiętam cło pobierane jest dopiero od przesyłki o wartości 150 euro. Pozostaje VAT - to 23% kosztów przesyłki - zwolnione z niego są przesyłki o wartości poniżej 22 euro. Niestety u nas liczy się koszt przesyłki jako koszt przedmiotu + koszt transportu. Przy koszcie 60 zł powinno wyjść bez dopłaty, ale niezbadane są wyroki urzędników

W takiej cenie to poszukaj np.: - Parker Vector +tłoczek - Zenit Omega +tłoczek - Hero 616 A atrament to mógłby być Pelikan niebieski - wtedy mieścisz się w kosztorysie. A słoiczek starczy naprawdę na długo

Generalnie zawód - spodziewałem się czegoś lepszego. Wiem co ominąć. Są ładniejsze kolory granatu na tym świecie

Daruj sobie kupowanie długopisów czy piór kulkowych. Podlicz fundusze, kup pióro wieczne, atrament, który Ci się podoba i zobaczysz, że lepiej na tym wyjdziesz Jak dla mnie piórem pisze się ładniej, mniej się człowiek męczy przy pisaniu, niż jakimkolwiek długopisem.

Mam M- kę, pisze dość mokro, ale nie jest źle, u mnie się nie zlewa. Ale co do rozmiaru - po złożeniu, wygląda jak szminka albo tusz do rzęs - jest po prostu malutkie - do pisania musi być założona skuwka na korpus - przynajmniej u mnie, bo mam łapę jak niedźwiedź. FC Basic jest ciężkie, ale można się przyzwyczaić - w razie czego wersja z metalowym korpusem może wspomagać przy obronie

Może nie dziś, ale ostatnio doszły z Japonii: Platinium 3776 Century Chartres Blue i Pilot Prera w kolorze niebieskim. Próby jeszcze przede mną - chwilowo urlop z dala od większości piór - do plecaka zmieścił się tylko piórnik z 6, ale za to bohatersko zniosły latanie Pozdrawiam

No niestety tak jest, że czasami sprawdza się: Dobry zwyczaj nie pożyczaj. Mój szef na zwyczaj pożyczania i nieoddawania - trzeba się upomnieć

TWSBI z szeroką stalówką (stub) to naprawdę coś wspaniałego. Fajnie wygląda, ale jak przyjemnie pisze... Stalówka delikatnie sunie po kartce. Nie można się oderwać.

U mnie w użytku od dwóch dni Lamy Vista ze stalówką EF - muszę pisać drobnymi literkami, zalana Iroshizuku Take sumi.