Skocz do zawartości

Witam Wszystkich


synpiórnika

Polecane posty

Jeżeli myślisz, że unikniesz pytania o stan swojego piórnika i szuflady z atramentami, to jesteś w strasznym błędzie ;)

dzień dobry.

nie będę się uchylał, ale najpierw muszę wprowadzić ordnung w piórniku. jesteś z Gdańska wiec może znałaś lub spotkałaś mego ojca który parał się naprawą piór i długopisów na terenie Trójmiasta od lat 70ych. odszedł 15.12.2013 przeżywszy 92 lata i zostawił sześćdziesiąt kilka lat swojej pasji bez opieki. przewiozłem " śmietnik " do Łodzi gdzie mieszkam i segreguję już trzeci miesiąc. zrobię dokumentację to będę się chwalił. siedząc w tym piórniku przypominam sobie dawne lata gdy każde pióro było przedmiotem pożądania oraz  czas spędzony w warsztacie ojca wtedy jeszcze w Łodzi. na dobrą sprawę nie wiem co zrobię z tymi skarbami. część napewno muszę sprzedać- oprócz warsztatu został spory dług w Zusie. staruszek nie wyrejestrował w odpowiednim momencie działalności. może zajmę się naprawami. moze zrobię wystawę typu edukacyjnego. pożyjemy zobaczymy. pozdrawiam od siebie i od prawdziwego pasjonata który odszedł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowita historia! Jak to dobrze, że taki spadek trafił w dobre ręce. Będąc Tobą zostawiłbym sobie z tego ile można. A z naprawy piór zawsze można się podszkolić :)

Myślę, że fajnie by było, gdybyś porobił jakieś zdjęcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synupiórnika, jeśli lubisz, jeśli chcesz - spróbuj naprawy piór.

W Łodzi już jest jeden naprawca, mogę Was skontaktować.

Gratuluję kolekcji i zazdroszczę śp. taty. Każdy człowiek z pasją jest pomnikiem dla potomnych.

On chyba jest przede wszystkim od Sheafferów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie będę się uchylał, ale najpierw muszę wprowadzić ordnung w piórniku. jesteś z Gdańska wiec może znałaś lub spotkałaś mego ojca który parał się naprawą piór i długopisów na terenie Trójmiasta od lat 70ych. odszedł 15.12.2013 przeżywszy 92 lata i zostawił sześćdziesiąt kilka lat swojej pasji bez opieki. przewiozłem " śmietnik " do Łodzi gdzie mieszkam i segreguję już trzeci miesiąc. zrobię dokumentację to będę się chwalił. siedząc w tym piórniku przypominam sobie dawne lata gdy każde pióro było przedmiotem pożądania oraz  czas spędzony w warsztacie ojca wtedy jeszcze w Łodzi. na dobrą sprawę nie wiem co zrobię z tymi skarbami. część napewno muszę sprzedać- oprócz warsztatu został spory dług w Zusie. staruszek nie wyrejestrował w odpowiednim momencie działalności. może zajmę się naprawami. moze zrobię wystawę typu edukacyjnego. pożyjemy zobaczymy. pozdrawiam od siebie i od prawdziwego pasjonata który odszedł.

... i teraz połowa forum chce być na twoim miejscu... ;)

 

tzn, nie mam oczywiście na mysli odejścia twojego taty tylko schedę..

Edytowano przez kasiasemba
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam szansy znać Twojego taty, synpiórniku, gdyż moi rodzice wtedy byli ledwo po ślubie a mnie nie było w planach jeszcze... jakiś czas :) a szkoda. a gdzie dokładnie działał? wiesz coś więcej o zakładzie Pelikana w Gdańsku na Zaspie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...