Akszugor Posted March 15, 2015 Report Share Posted March 15, 2015 Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Amber, który jest zadziwiającym i nieprzewidywalnym kolorem. Od ciemnożółtego poprzez bursztynowy, pomarańczowy, aż po lekki odcień… zieleni. Może tego nie widać w tekście pisanym, ale już w kleksie tak. Dobry czas wysychania, brak przebijania – jednym słowem godny polecenia. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Amber Pióro: Waterman Hemisphere "F" Papier: Image Volume 80 g / cm2Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: trudno określićKleks rozmazany stalówkąMaźnięcie wacikiemKreskiOdporność na wodęCzas wysychaniaKleks na chusteczce higienicznejChromatografiaPróbka tekstu na papierze kseroPróbka pisma w zeszycie Oxford Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 Nie jest brzydki, ale też jakoś specjalnie nie za serce nie chwycił anie zadka nie urwał. Może gdyby był trochę bardziej nasycony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 pisało się owym atramentem dość przyjemnie, aczkolwiek głębszych przemyśleń na jego temat nie posiadam, iż to nie jest mój kolor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted March 16, 2015 Author Report Share Posted March 16, 2015 Kolor to taka marchew zmielona z nacią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted March 16, 2015 Report Share Posted March 16, 2015 celne porównanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted March 17, 2015 Report Share Posted March 17, 2015 (edited) Atrament nie lubi się z Jinhao (konkretnie ze 159.), co go u mnie skreśla dokumentnie wybredna jestem, a co! kolor jest fajny, bursztyny i morze bardzo mi leżą. Edited March 17, 2015 by Ann Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dante Posted March 17, 2015 Report Share Posted March 17, 2015 Jeśli o bursztynach mowa, to od tego Pelikana o wiele bardziej wolę Diamine. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted March 17, 2015 Author Report Share Posted March 17, 2015 Niektóre kolory trzeba zobaczyć na żywo Szczególnie te, które mienią się wielorako pod wpływem różnego rodzaju światła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patefonik Posted April 4, 2015 Report Share Posted April 4, 2015 Mam ten atrament od około roku w piórze "do zakreślania" - jakiś Duke, nie pamiętam modelu a leży w biurze. Mnie osobiście rozczarował, spodziewałem się czegoś bardziej bo ja wiem żywego? Natomiast chciałbym wtrącić, że kolor BARDZO się zmienia na różnym papierze, jak pisałem służy mi do poprawiania, zakreślania drukowanych dokumentów - a ludzie przynoszą je na bardzo różnych papierach - co kto akurat miał w drukarce. Czasem trudno uwierzyć, że to ten sam atrament. Dodatkowo mnie podoba się on zdecydowanie bardziej gdy poleży w piórze kilka dni, niż zaraz po zatankowaniu. Jak poleży niepisane ze 3 -4 dni(odparuje? ) znacznie poprawia się cieniowanie, kolor robi się bardziej wyrazisty i zdecydowany, przestaje być taki "sraczkowaty" - sorry zaraz po napełnieniu tak mi się kojarzy.... Wydaje mi się, że będzie on lepiej wyglądał w "mokrym" piórze, podającym duża atramentu. Testowałem go w raczej suchym Sailorze 1911 i tu był dramat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Solar Posted April 4, 2015 Report Share Posted April 4, 2015 Atrament, jak atrament, ale ta buteleczka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robson Posted April 4, 2015 Report Share Posted April 4, 2015 Na żywo nie widziałem, ale i tak podobają mi się te tycjanowskie odcienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariusz888 Posted April 6, 2015 Report Share Posted April 6, 2015 Mam, używam i lubię - ciekawy i fajny atrament Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kris Posted April 6, 2015 Report Share Posted April 6, 2015 A mnie chwycił Dzięki za świetną recenzję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted July 6, 2018 Author Report Share Posted July 6, 2018 Przedstawiam test atramentu Pelikan Edelstein Amber, który jest zadziwiającym i nieprzewidywalnym kolorem. Od ciemnożółtego poprzez bursztynowy, pomarańczowy, aż po lekki odcień… zieleni. Może tego nie widać w tekście pisanym, ale już w kleksie tak. Dobry czas wysychania, brak przebijania – jednym słowem godny polecenia. Producent: Pelikan Seria, kolor: Edelstein Amber Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume 80 g / cm2 Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: trudno określić Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.