Znaczenie terminów oraz ocen w recenzjach atramentów

[M-kwadrat]

Z przyjemnością przeglądam sobie recenzje atramentów zamieszczane w tym dziale, cieszę oczy kolorami, zapamiętuje nazwy które bym chciał wypróbować. I o ile ocena, nazwijmy ją ogólną, nie napotyka na przeszkody bo patrzę na skan/zdjęcie, staram się ewentualnie wyobrazić jakie może być przekłamanie kolorystyczne (na postawie barwy papieru) i w kategoriach podoba się/nie podoba się wszystko wiem. Ale na arkuszu testowym umieszczone są też oceny parametrów, jak mniemam bardziej fizycznych, atramentów. I tu trochę kieruję się intuicją, trochę zgaduję co też dokładnie te parametry znaczą. Dodatkowo nie jestem pewien jak sobie ustawić skalę ocen w przypadku niektórych cech.

Może po kolei wynotuję te cechy a wy ewentualnie skorygujecie lub dopiszecie co one znaczą i co znaczą ich oceny? Można by potem takie kompendium podczepić w dziale recenzji dla innych nowicjuszy.

Przepływ - jak się domyślam chodzi tu o to na ile łatwo atrament wydostaje się z pióra. Ale co znaczy tu ocena "dobry"? Piszę w tej chwili jednym piórem do którego używam sprezentowanej mi kolekcji różnorakich nabojów. W pewnym momencie po zmianie naboju pióro zaczęło pisać grubszą linią oraz mieć tendencje do wypuszczania atramentu do skuwki a nawet na kartkę przy jakimś gwałtowniejszym ruchu. Zakładam, że jest to spowodowane zmianą przepływu pomiędzy nabojami (bo kolekcja składa się z rozmaitych naboi) na większy. Więc mamy tu atrament z dużym czy nawet bardzo dużym przepływem ale jak dla mnie nie jest to bynajmniej przepływ dobry - oceniłbym go wręcz jako niesatysfakcjonujący. Według mnie skala ocen rozkłada się tu od złej (brak przepływu/bardzo utrudniony) przez bardzo dobrą (idealny dopływ atramentu, zawsze nadążający za kreśleniem linii, nie powodujący kleksów) do znowu złej (atrament leje się z pióra).

Smarowanie - tu mogę jedynie zgadywać o co chodzi - smarowanie ułatwiające ruch stalówki po papierze?

Cieniowanie - to zakładam zdolność atramentu do zmiany intensywności barwy przy nakładaniu kolejnych warstw na papier.

Strzępienie - to zakładam podatność atramentu na rozlewanie się linii na boki. Czy wzdłuż włókien papieru? W takim wypadku na ile byłaby to cecha również papieru po którym piszemy?

Nasycenie - to rozumiem intensywność barwy. Ale jak mniemam po obejrzeniu recenzji różnych szarych atramentów intensywności w stosunku do zapowiadanej nazwą barwy? Czy intensywność, zwłaszcza w atramentach czarnych, nie stoi trochę w opozycji do cieniowania?

Przebijanie - zakładam, że chodzi o to na ile atrament widać po drugiej stronie kartki. I znowu na ile da się to oderwać od rodzaju papieru?

Wysychanie - jak szybko atrament wysycha - ale czy na kartce (czyli jak szybko jest odporny na rozmazanie - wtedy generalnie im szybciej tym lepiej) czy też na stalówce/w piórze - wtedy chyba im dłużej tym lepiej. Czy też mamy tu znowu skalę podobną jak przy przepływie, że najlepsza ocena będzie dla jakiejś wartości pośrodku, kompromisowej?

W jaki sposób przeprowadzany jest test odporności na wodę?

[Gość]

Cześć, pewnie ktoś bardzo kompetentny odpisze ci szczegółowo, ale ja zaznaczę tylko, że wszystkie wymienione cechy w mniejszym lub większym stopniu są zależne od rodzaju papieru i jego cech.

[GranatowyPrawieCzarny]

Cieniowanie to zdolność atramentu do intensyfikacji koloru przy zakończeniu ruchu stalówki (zakończeniu kreski/linii).

[8868]

Jako początkujący też mam duże problemy w określaniu cech atramentów z arkusza testowego. Dla mnie największym problemem jest ocena smarowania. Nie widzę żadnych różnic pomiędzy posiadanymi przeze mnie atramentami. Być może problemem jest brak bezpośredniej konfrontacji (czyszczenie pióra między atramentami zajmuje mi sporo czasu).

[Thay]

Z przyjemnością przeglądam sobie recenzje atramentów zamieszczane w tym dziale, cieszę oczy kolorami, zapamiętuje nazwy które bym chciał wypróbować. I o ile ocena, nazwijmy ją ogólną, nie napotyka na przeszkody bo patrzę na skan/zdjęcie, staram się ewentualnie wyobrazić jakie może być przekłamanie kolorystyczne (na postawie barwy papieru) i w kategoriach podoba się/nie podoba się wszystko wiem. Ale na arkuszu testowym umieszczone są też oceny parametrów, jak mniemam bardziej fizycznych, atramentów. I tu trochę kieruję się intuicją, trochę zgaduję co też dokładnie te parametry znaczą. Dodatkowo nie jestem pewien jak sobie ustawić skalę ocen w przypadku niektórych cech.

Może po kolei wynotuję te cechy a wy ewentualnie skorygujecie lub dopiszecie co one znaczą i co znaczą ich oceny? Można by potem takie kompendium podczepić w dziale recenzji dla innych nowicjuszy.

Przepływ - jak się domyślam chodzi tu o to na ile łatwo atrament wydostaje się z pióra. Ale co znaczy tu ocena "dobry"? Piszę w tej chwili jednym piórem do którego używam sprezentowanej mi kolekcji różnorakich nabojów. W pewnym momencie po zmianie naboju pióro zaczęło pisać grubszą linią oraz mieć tendencje do wypuszczania atramentu do skuwki a nawet na kartkę przy jakimś gwałtowniejszym ruchu. Zakładam, że jest to spowodowane zmianą przepływu pomiędzy nabojami (bo kolekcja składa się z rozmaitych naboi) na większy. Więc mamy tu atrament z dużym czy nawet bardzo dużym przepływem ale jak dla mnie nie jest to bynajmniej przepływ dobry - oceniłbym go wręcz jako niesatysfakcjonujący. Według mnie skala ocen rozkłada się tu od złej (brak przepływu/bardzo utrudniony) przez bardzo dobrą (idealny dopływ atramentu, zawsze nadążający za kreśleniem linii, nie powodujący kleksów) do znowu złej (atrament leje się z pióra).

Trochę to za skomplikowane, jak dla mnie. A może, tak po prostu, dobry przepływ to właściwy przepływ? Ani nie leje, ani nie trzeba wymuszać go potrząsaniem i innymi środkami przymusu bezpośredniego?

Strzępienie, przebijanie - oczywiście, że zależy od papieru. Też. Ale i od atramentu, jak najbardziej.

Wysychanie - jak szybko atrament wysycha na kartce.

Test odporności na wodę najprościej jest przeprowadzić mokrym wacikiem, ale można też np. włożyć fragment arkusza testowego do wody. Czasem warto o to dopytać.

[M-kwadrat]

Trochę to za skomplikowane, jak dla mnie. A może, tak po prostu, dobry przepływ to właściwy przepływ? Ani nie leje, ani nie trzeba wymuszać go potrząsaniem i innymi środkami przymusu bezpośredniego?

No ale czy tu nie mamy znowu do czynienia z parą atrament-pióro? Odnoszę wrażenie, że różne pióra mogą "lubić" różnie gęste atramenty. No ale cały test jest w sumie subiektywny więc ta ocena też pokazuje jak się pisało testującemu - pióra testowe są podane a pewnie gdyby z jakimś nie użytym na arkuszu egzemplarzem były problemy to znalazło by to odbicie w uwagach?

Wysychanie - jak szybko atrament wysycha na kartce.

Czyli tu mamy sumaryczną i subiektywną ocenę tego samego co pokazują kreski rozmazane po n sekundach?

Test odporności na wodę najprościej jest przeprowadzić mokrym wacikiem, ale można też np. włożyć fragment arkusza testowego do wody. Czasem warto o to dopytać.

Intensywnie i długo tym wacikiem się działa?

[Ann_gd]

w arkuszu testowym można wpisać chyba kilka piór, którymi się testowało i podsumować, które pióro się z atramentem polubiło a które nie i czemu?

jak na razie wymądrzam się teoretycznie, mam tylko takie atramenty, jakie każdy u siebie by znalazł, także ten... będę czytać wszelkie wasze recenzje

[Nicpon]

Jezeli atrament jest wodoodporny, to woda nie powinna nic zrobic, jezeli nie jest to po przeciagnieciu wacikiem z woda kolor sie "rozejdzie" po kartce.

Ja w ocenie atramentow potrzebowalem pewnej systematycznosci - nakladam pasek atramentu o wymiarach 2x10 cm, polowe skraplam woda, przy pomocy szpatulki rozprowadzam wode tak aby utworzyla film na polowie paska. Po minucie zbieram wode przykladajac papierowe reczniki, a nastepnie susze suszarka. Jest to w pewien sposob symulacja zalania. Pasek atramentu ktory nakladam ma mniejsza "grubosc" niz tekst napisany piorem lub naniesiony wacikiem, co pozwala mi lepiej oceniac utrate koloru itp. Jakosc sprawdzam oprocz takiego wizualnego z gory, rowniez poprzez podaswietlanie od dolu kartki.

Przebijanie to przede wszystkim atramentu kiepski papier jedynie nasila objawy.

[GranatowyPrawieCzarny]

Smarowanie - rozumiem je tak samo jak Ty - zdolność atramentu do wprowadzania w gładki ruch nawet niedoskonałej stalówki. Mowa o obecności cząsteczek atramentu między stalówką a papierem w momencie pisania.

[Uczeń Czarnoksiężnika]

Smarowanie - rozumiem je tak samo jak Ty - zdolność atramentu do wprowadzania w gładki ruch nawet niedoskonałej stalówki. Mowa o obecności cząsteczek atramentu między stalówką a papierem w momencie pisania.

A zdarza się Wam, że przy jednym atramencie pióro drapie a przy innym stalówka pracuje jak doskonale naoliwiona?

[Thay]

No ale czy tu nie mamy znowu do czynienia z parą atrament-pióro? Odnoszę wrażenie, że różne pióra mogą "lubić" różnie gęste atramenty. No ale cały test jest w sumie subiektywny więc ta ocena też pokazuje jak się pisało testującemu - pióra testowe są podane a pewnie gdyby z jakimś nie użytym na arkuszu egzemplarzem były problemy to znalazło by to odbicie w uwagach?

Czyli tu mamy sumaryczną i subiektywną ocenę tego samego co pokazują kreski rozmazane po n sekundach?

Intensywnie i długo tym wacikiem się działa?

Tak.

Tak.

Najczęściej wystarczy potrzeć kilka razy.

Te testy z zasady są subiektywne, a ich autorzy nie roszczą sobie pretensji do posługiwania się aparatem badawczym. Arkusze mają dać jedynie ogólne wskazówki co do podstawowych właściwości atramentu.

Chcesz wiedzieć więcej - kup i przetestuj!

[GranatowyPrawieCzarny]

A zdarza się Wam, że przy jednym atramencie pióro drapie a przy innym stalówka pracuje jak doskonale naoliwiona?

Ja mam: parker sonnet ze stalówką F. Napełniony gęstym czerwonym pelikanem pisze gładko. Jak naleje watermana florida blue to jest odczuwalna różnica.

Zastrzeżenie: to co napisałem o smarowaniu nie odnosi się do stalówek uszkodzonych o np. rozsuniętych skrzydełkach.

Edytowano Kwiecień 10, 2013 przez GranatowyPrawieCzarny