Pojechałem dziś łowić pióro, 1,2m do mulistego dna, 15cm wody. Myślałem, że będzie łatwo. Nie było. Nie udało się mimo użycia podbieraka akwarystycznego i drucianych grabek. Niestety pióro nie ma magnetycznych elementów.
Pomijając wartość pieniężną pióra, było dla mnie cenne z kilku powodów. Dostałem je od bliskiej osoby (która wiedziała jakiego pióra potrzebuje), miało wiele unikalnych rys, które lubiłem i nosiłem je w kieszeni spodni przez kilka ostatnich lat. Mocno się do niego przywiązałem.
Pogotowie mpwik nie mogło mi pomóc. Jeszcze się nie poddaje...