Skocz do zawartości

Pióro codzienne do plecaka i na podróże - kaweco bronze sport vs lamy studio brown


Polecane posty

Pióra wożę codziennie rowerem, nic nigdy strasznego się nie stało. Warunek jest tylko jeden - powinny być zawsze w pozycji pionowej stalówką do góry, najlepiej w jakimś piórniku. W pozycji poziomej zdarzała się kropla atramentu w skuwce, ale jedynie w przypadku tłokowców. Największy problem rowerowego pióra to temperatura - pióro wzięte do ręki bez aklimatyzacji może puścić kroplę atramentu ze stalówki na papier (ale tylko zimą, i znowu przydarzyło mi się to w tłokowcach, Lamy 2k najgorzej znosi zmiany temperatury).

Sam polecam coś małego i poręcznego w stylu Kaweco. Jest też inna fajna alternatywa - Gravitas Pocket Pen (ze stalówką standardowej wielkości, nie mikrus jak w Kaweco).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Myślałem jeszcze o TWSBI eco albo Opus 88 nie wiem tylko jak takie mechanizmy dogadują się z takimi wycieczkami.  Gabaryty większe ale podejrzewam że napełnione pióro wystarczy na cały wyjazd tygodniowy.

Czy ktoś ma doświadczenia z tymi piórami w takich warunkach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu używałem Dollar 717i, ze względu na pojemność i cenę. 3 takie pióra starczały na grubo więcej niż tydzień wakacyjnego dziennika (raczej nie wyjeżdżam na 2tyg). Teraz mam Combo Faber-Castell M + Kaweco EF i kilka naboi, bo potrzebuję, je,,zutylizować'' :). FC ma problem taki, że leje atrament i tylko mało chłonny papier dobrze współpracuje. Kaweco jest z kolei suche, bez względu na szerokość stalówki i ma małe przebijanie. Potrzebuję go jak jakiś formularz dostanę na najtańszym papierze do drukarki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rittel Opus to Taiwańska firma. Bardzo fajne pióra, ciekawe rozwiązanie z regulatorem przepływu atramentu.

Miałem przyjemność sprawdzenia serii Fantasia, szkoda że moje preferencje kłócą się z panującą modą wśród piór, pióra o znacznej średnicy z krótką sekcją, nie lubię tych piór. Może źle zacząłem bo akurat seria Fantasia tym wyróżnia się na tle pozostałych serii. Może seria Demonstrator lub Omar byłaby bardziej akceptowalna dla mnie, chodzi mi po głowie Opus 88. Czy to pióro wytrzyma turystyczne przygody? Ciężko przewidzieć, czy wystarczy jedno tankowanie na powiedzmy 2 tygodnie z prowadzeniem dziennika, trudno przewidzieć bez przeprowadzenia testu. Ogólnie ciekawa propozycja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

2 godziny temu, Syrius napisał:

....chodzi mi po głowie Opus 88. Czy to pióro wytrzyma turystyczne przygody? Ciężko przewidzieć, czy wystarczy jedno tankowanie na powiedzmy 2 tygodnie z prowadzeniem dziennika, trudno przewidzieć bez przeprowadzenia testu. Ogólnie ciekawa propozycja.

A mnie zastanawia jak ci wytrawni miłośnicy zakraplaczy mają z reguły dłonie usmarowane atramentem?

https://m.youtube.com/watch?time_continue=5&v=Z5TcTe-OQ3o&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fvanness1938.com%2F&source_ve_path=MzY4NDIsMzY4NDIsMzY4NDIsMjg2NjY&feature=emb_logo

Wytrawnemu rowerzyście nie będzie to przeszkadzało bo jest przygotowany na usmarowanie,  ale smarem, bo przecież rower trzeba obsługiwać, a to łańcuch co kilkaset km, a to zdjąć koło bo przebite, a inne niespodzianki... Trzeba zabrać "szpeje": klucze, smar, łyżki, łatki, pompka, dętka albo opona zwijana +mleczko (rowerzyści wiedzą o co chodzi😉), baterie do oświetlenia, nawigacja (teraz dosłownie nieodzowna😄),... itd, to zabranie kałamarza +pipetka nie robi różnicy💪

Edytowano przez Klerk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KlerkCześć. Wiem do czego pijesz, nawet był poruszony w tym temacie wątek o wygodzie użycia naboi czy wożenie całego kramu tj.atramentu w bezpiecznych butelkach itp. W sumie na wszystko jest sposób, mamy tyle różnych gadżetów, wynalazków. Każdy z osobna musi sobie zorganizować ten kramik do pisania, wiadomo najprostsze rozwiązanie to używanie czegoś co nie wymaga jakiś tam ""specjalnych"" przygotowań, długopis, cienkopis i po sprawie, tu wkraczamy w tematykę pragmatyzmu, wygody używania czegoś w danych warunkach, okolicznościach. Każdy różnie do tego podchodzi. Chce ktoś pisać tylko piórem, takie ma parcie, potrzeby, proszę bardzo, ktoś inny skorzysta z innych rozwiązań. Wiadomo forum tematyczne, skupiamy się głównie na głównej tematyce a dotyczy piór ale to nie znaczy że wszyscy muszą tak ściśle trzymać się tego swojego hobby itp. Np. w moim przypadku wygląda to tak, na co dzień piszę piórem, na krótkich wyjazdach piórem na naboje, przy dłuższych wyjazdach używam długopis. Czysty pragmatyzm i nic więcej. Co do zakraplaczy, nie jest tak źle, te obecne w warunkach terenowych zachowują się jak pistony a brudne palce to już bardziej upodobania samego użytkownika ;) Jedni lubią się pochlapać, upaprać, drudzy przez bibułę podchodzą do tematu, każdy ma swoje własne ""zboczenia"" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Klerk napisał:

.

A mnie zastanawia jak ci wytrawni miłośnicy zakraplaczy mają z reguły dłonie usmarowane atramentem?

https://m.youtube.com/watch?time_continue=5&v=Z5TcTe-OQ3o&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fvanness1938.com%2F&source_ve_path=MzY4NDIsMzY4NDIsMzY4NDIsMjg2NjY&feature=emb_logo

Wytrawnemu rowerzyście nie będzie to przeszkadzało bo jest przygotowany na usmarowanie,  ale smarem, bo przecież rower trzeba obsługiwać, a to łańcuch co kilkaset km, a to zdjąć koło bo przebite, a inne niespodzianki... Trzeba zabrać "szpeje": klucze, smar, łyżki, łatki, pompka, dętka albo opona zwijana +mleczko (rowerzyści wiedzą o co chodzi😉), baterie do oświetlenia, nawigacja (teraz dosłownie nieodzowna😄),... itd, to zabranie kałamarza +pipetka nie robi różnicy💪

Ostatnie wyprawy skończyły się bez kapcia, chociaż w poprzedniej przez rozwalony wentyl miałem fontanne wylanego mleka. Ostatnie przygody to spawanie przyczepki dla dzieci w Mielnie w listopadzie.

I właśnie takie przygody chciałbym zapisywać ale piórem koniecznie (nie trawie długopisów etc) natomiast o ile bawiąc się przy rowerze smar mi nie straszy o tyle wolałbym żeby pióro nie wylewało. Dlatego też rozumiem że TWSBI Eco nie bedzie dobrym wyjściem.

Miał ktoś może doświadczenia z piórem z Traveler's Company? Niby ideologicznie strzał w 10 to czego potrzebuje ale jakoś boje się niezakręcanej skuwki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Marcinr napisał:

Boje się że przez brak zakręcenia otworzy się w torbie i wszystko będzie w atramencie.

Nigdy mi się to nie zdarzyło ale już od dawna nie wkładam pióra luzem. Miałem za to tak z wciskanym parkerem, że otwierał się sam z siebie w torbie i wtedy kupiłem etui

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcinr napisał:

A trochę z innej beczki, są jakieś sensowne, szczelne i niepowalające cenowo kałamarze?

Kałamarze, w sensie takie biurkowe? Czy chodzi o atrament sprzedawany w solidnej buteleczce? Też na rower?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Marcinr napisał:

A trochę z innej beczki, są jakieś sensowne, szczelne i niepowalające cenowo kałamarze?

Jakieś są. Ale stare, puste, często średnio zachowane kałamarze kosztują tyle, co kilka kałamarzy współczesnych, pełnych atramentu. Jako naczynie techniczne polecam Koh-I-Noor ze sztucznego tworzywa; ładne kałamarze i niedrogi atrament to Parker albo pojemniejszy Pelikan Historic Blue. 

Sam szukałem kiedyś klasycznych kałamarzy, ale dałem sobie na luz, bo ceny z kosmosu a jakość mocno przeciętna. Rozumiem klasykę do maczanki na biurku razem z suszką, ale IMO do innych zastosowań - szkoda czasu na scrollowanie. 

Ale - Twój wybór. Jeśli będziesz chciał szukać, to życzę szczęścia większego niż mnie nawiedziło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, zami napisał:

ładne kałamarze i niedrogi atrament to Parker

No w buteleczce Parkera jest coś magicznego. Jakbym się nie starał, to i tak wszystko upaćkane atramentem :) 
Poleciłbym coś z szeroką podstawą, nie za wysokie i nie za duży otwór. Np. Diamine, przy okazji zdecydowanie ciekawsze kolory. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zmija napisał:

Poleciłbym coś z szeroką podstawą, nie za wysokie i nie za duży otwór.

Pod warunkiem, że nie tankujesz np TWSBI 700 😉

Długa stalówka (od połowy płytkiego kałamarza już nie zasysa), krótki "strzał" tankowania, szeroko powyżej sekcji.

 

Odnośnie pozyskania kałamarzy chodziło mi bardziej o pozyskanie kałamarzy pustych, bądź przelanie atramentów np. do butelki i wykorzystywanie ich w nieokreślonym późniejszym czasie.

Ja, skoro przeważnie piszę mieszankami, to sporządzam je w kałamarzach po Koh-I-Noor lub Hero. Tam gdzie tylko mogę, przelewam strzykawką do nabojów. Łatwiej mi wypłukać króciutką (Uciętą) igłę i strzykawkę, niż paprać się z wycieraniem pióra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Chińczyki robią, cały świat sprzedaje, jest tego mnóstwo.

S707976e45b994411b6addc3628c9ea05U.jpg_6

W Polsce to jest.... pojemnik na tabakę 😲, to taka poprawność, czy już prohibicja🤨😡. A o szlachetnym inkauście nikt nie wspomina, czas to zmienić💪😉.

Hcec66fe4caef47c9a1c4a9f7bde2c878F.jpg_6

H2ec6cb3cbb67472e98a3d50d688989b7n.jpg_6

 

Edytowano przez Klerk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...