Skocz do zawartości

Mieszanie atramentów, recepty, porady...


NimnuL

Polecane posty

Cześć, 

Wiedziony ciekawością stworzyłem nowy kolor przez zmieszanie fioletowego Pelikana z czarno-niebieskim Parkerem w proporcjach 1:1. Wyszło coś co przypomina fioletowo-granatowy odcień (na mokro więcej fioletu, po wyschnięciu bardziej granatowy). Wygląda nietypowo i ciekawie. 

I naszła mnie myśl - co stoi na przeszkodzie tworzenia własnych kompozycji według uznania? Eksperymentowanie jest bardzo łatwe - przy użyciu strzykawki z cienką igłą i małego naboju można bawić się do wyczerpania wyobraźni, zużywając przy tym niewielkie ilości dawców kolorów. 

Druga myśl jaka mnie naszła to... gotowe schematy i przepisy na nowe kolory. Internet wypluł kilka wyników. Jedno forum ma nawet dedykowany ku temu dział: https://www.fountainpennetwork.com/forum/forum/126-inky-recipes/ z kilkoma interesującymi pomysłami... 

Być może Wy macie coś, czym warto się podzielić? 

Niestety fotki nie oddają pełni tego majestatycznego niuansu kolorystycznego :) 

 

IMG-20230928-162434182.jpg

 

IMG-20230928-162506167.jpg

 

 

IMG-20230928-162445146.jpg

Edytowano przez NimnuL
interpunkcja
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń atramentowych dorzucę kompozycję zielonego atramentu o nazwie Palm Green (Kaweco) z czarnym Sheafferem. Zrobiłem tak, bo mi nie odpowiadała ta zieleń (była do moich zastosowań zbyt jasna). Dolałem 1/5 czarnego Sheaffera. Nic się złego nie stało. Mam jeszcze resztkę w butelce. Powstała głęboka, ciemna zieleń. Ale z tym mieszaniem to nie zawsze może być tak różowo (zielono) :) . Lepiej jakby się tu wypowiedział @Akszugor dla mnie to Alfa i Omega atramentowa :) . 
Darek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na grupie pioromania na fb świetna chemiczka odradza, bo każdy atrament ma swoje pH, skład, itp itd. Można sobie coś jednak złego namieszać;) i nawet zrobić kuku piórom.

Edit:

Platinum ma serię do miksowania, tam to zabawa jest ultra bezpieczna, nawet fajne kolorki można uzyskać.

Edytowano przez Ann_gd
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, Ann_gd said:

każdy atrament ma swoje pH

Huh ciekawe... czyli jeśli eksperymentować, to tylko na piórze-ochotniku? 😉

Nigdy bym nie pomyślał, żeby miało to znaczenie, tym bardziej jeśli mix miałby być z tego samego producenta. Chodzi pewnie o barwniki?

////////

Edit: znalazłem fajną tabele.

https://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/339505-some-ink-ph-levels-available-in-japan-but-only-a-selected-222-few/

Czyli to trochę jak mieszanie kwasu i zasady. Niegdy bym nie pomyślał, że atramenty mogą mieć aż tak skrajne wartości pH. Wychodzi na to, że zamieszkałem pH 5 z 7.5.

 

Ciekawe jak zareagowałby atrament pH 2 w kontakcie z pH 10 ;)

Edytowano przez NimnuL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Odpowiem takim samym sarkazmem jak jedna z forumowiczek w temacie myjek ultradźwiękowych. Nie mieszajcie atramentów bez parowania ich molekuł, grozi to stopieniem konwerterów, spływaków piór czy innych elementów z tworzyw sztucznych. W skrajnych przypadkach może ale nie musi, odparować wam stalówka o szkodliwym wpływie na nasze organizmy nie trzeba już wspominać.

Ludzie przestańcie pisać bzdury. Kupujcie co chcecie, róbcie co chcecie, nie trzeba być chemikiem, badać pH atramentów czy tworzyć laboratoryjne badania.

Temat pokrewny z tematem myjek, jednym wystarczy myjka za 150zł i będzie używana, chwalona choć z "lekką duszą na ramieniu" bo może ""rozpuścić plastik"". Kup myjkę za trochę większe pieniądze dostaniesz w bonusie regulator mocy ultradźwięków i grzania, myjką można myć niemal wszystko tylko trzeba podejść do tematu z głową.

Podobnie przy mieszaniu atramentów, bawić się kolorami a jakie wyjdą właściwości atramentu to już w aspekcie praktycznym czysty przypadek no chyba że będzie to robić chemik. Sami producenci uzyskują przypadkowe wyniki, w obecnym wyborze rodzai atramentów, mnogości kolorów, częstych zmian czy odświeżania starych palet, atrament nie równy atramentowi tego samego producenta. Nic się nie dzieje, pióra nie wybuchają, nie parzą, nie topią się w rękach, najwyżej atrament szybciej zgęstnieje lub rozrzedzi się, zmniejszy lub zwiększy przepływ itp. W skrajnych przypadkach rozpuści "pozłotę" a to potrafią uznane, markowe produkty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci którzy czytują moje posty na pewno zauważyli, że robię i mieszam atramenty z nieukrywaną przyjemnością, a że nie zawsze się udaje to statystycznie doświadczyłem wiele nieudanych mieszanek. Stąd wiem jak Wam doradzić:   1) miksujemy na początek małe ilości, 1ml wystarczy, świetnie sprawdzają się probówki Eppendorfa i strzykawki 2ml,    2) do testów używamy pióro które łatwo rozebrać i wyczyścić nawet zaschnięte gluty,    3) często konflikt w mieszaninie ujawnia się po kilku dniach, a nawet tygodniach, na początku wszystko ok, a potem rozwarstwienia, szlam, trzeba być cierpliwym,    4) takie amatorskie mieszanki mają problemy ze stabilnością koloru, zmienia się po wyschnięciu, po upływie czasu.   Takie minusy ale plusów jest więcej, cieszymy się udanymi kolorkami😄.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klerk do Twojego wpisu dodałbym jedynie odrobinę cierpliwości. Wiem, że zaraz się chce wypróbować nową miksturkę (może coś dodać, może zmienić proporcje?), ale można uczynić to przy pomocy maczanki. 

U mnie raz wyszła glutoplazma, ale udało mi się w porę wypłukać pióro, bo mieszanka zaczęła zsiadać się na trzeci dzień. Moja rada - kilka dni cierpliwości, nie nabierać od razu do pióra.

A z lubością mieszam Hero granatowy z Pelikanem Historic Blue (bo ładny kałamarz, taki klimatyczny :) ) bo uwielbiam granaty, ale bez zielonkawego zafarbu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwość oczywiście konieczna, ale to na dalszym etapie gdy zamierzamy już "profesjonalnie"😉 korzystać z nowego atramentu, natomiast radosna zabawa w atramenty dzieje się od razu na naszych oczach, na bieżąco testujemy próbki stalówką maczanką. I tu uwaga: efekt zależy od jasności (bieli) papieru, ale nie tylko, stalówka sucha wypada inaczej niż mokra, a już fleksująca to inna jakość.

Nie mogłem się napatrzeć, jak moje ❤️, gdy było całkiem nieduże, bawiło się kredkami i farbkami,.. ech... było, było😊.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...