Skocz do zawartości

Czy stalówki super flex powrócą?🤔


Klerk

Polecane posty

Zainteresowanie piórami ze stalówką fleksującą stale rośnie, dużo się o tym pisze w Internecie, koneserzy zachwycają się stalówkami super flex "wet noodle":

fpn_1301807968__img_4295.jpg

32 Vintage Waterman Pens... Wet Noodles, Flex Nibs, Red Ripples

wpid-vintageflexnibs-2010-09-21-11-29.jp

How to find pens with flexible nibs, flexy nibs, flex nibs, wet noodle.

Jak widzicie to królestwo vintage, a co na to współcześni producenci, i to ci najpoważniejsi?  Aurora, Montblanc, Pilot,... oczywiście to zauważyli i swoją ofertą próbują, celowo piszę, że próbują, bo... słabo, ale każdy efekty oceni sam gdy zobaczy, poczyta, niektórzy nawet wypróbują (zaporowa cena!).

Aurora-Flex-Nib?format=1000w

Zacznijmy od Aurora : 

"Podczas gdy wiele firm zajmujących się piórami próbowało replikować elastyczne stalówki w stylu vintage, od niedrogich piór ze stalową stalówką sprzedawanych przez Noodler's po droższe oferty nowego Wahl-Eversharp , nikt nie był w stanie zrobić tego dokładnie tak, jak trzeba. Do (być może) teraz. Nowe pióro Aurora 70th Anniversary 88 jest wyposażone w specjalnie opracowaną elastyczną stalówkę 14k, która jest tak bliska odtworzenia prawdziwego „flexu w stylu vintage”,"  

cytat z:  Vintage Życie we współczesnym świecie.

Zwróciliście uwagę na kształt stalówki z głębokim przewężeniem, zupełnie niepodobny do fleksów vintage?  Ja takie "odchudzanie" stosuję dla zwykłych stalowych:

IMG-20230419-151053-1.jpg

Dla czego(??) Aurora osiąga elastyczność na drodze "mechanicznego kształtu", a nie po prostu kopiuje stalówkę sprzed 100 lat, która efekt flex osiąga na drodze "materiałowej", czyli odpowiednio sprężystego stopu złota?  Coś mi się wydaje, że ta sztuka została zapomniana tak jak stal wootz (ang.), bułat (ros.), u nas nazywana niezbyt precyzyjnie stalą damasceńską.  A do tego efekt jaki osiąga Aurora 88 jest żenująco słaby, co zobaczycie czytając pod zamieszczonym wyżej linkiem (łatwo przetłumaczyć np. w przeglądarce chrome), oraz na filmach Yotube.     Najbardziej rozweseliło😄😂🤣 mnie szczere wyznanie autora:

"...Jeśli tego oczekujesz od stalówki Aurora Flex, możesz być rozczarowany, ale zauważę, że Dan Smith z The Nibsmith zasugerował, że będzie w stanie wyszlifować stalówkę, aby zmaksymalizować zmienność linii, i zalecam skontaktowanie się go w celu uzyskania dodatkowych informacji..."  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat do Pilota bym nie miał pretensji, że nieudolnie próbuje - stalówki FA mieli w ofercie już bardzo dawno, więc nie próbują po prostu dostosować się do obecnej mody. Do tego te stalówki nie są robione z myślą o piśmie europejskim, tylko chińskim, i z myślą o nim są optymalizowane.

Co do powrotu tych stalówek - myślę że jest szansa, skoro jest nimi zainteresowanie. Ale na pewno nie spodziewałbym się tego od żadnego z większych graczy, raczej ktoś w małej manufakturze takie wypuści. Albo Chińczycy z PenBBS, jeśli będą chcieli poważniej atakować zachodni rynek.

Edytowano przez Rittel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darek Nie niszcz historii nowożytnymi przekonaniami, tym czym obecnie jesteśmy karmieni. Starsi byli karmieni przekazem RTV, młodzi internet, YT i inne ""dobra"" w które chcecie wierzyć. Przyjdzie czas to może sam będziesz się z tego śmiał. A może nakręcą nawet o Tobie film w studiu "NASA".  A myśląc logicznie i "nowożytnie" proponuje założyć kanał na jakiejkolwiek platformie i tworzyć kolejne wersje historii za "laiki, subskrypcje, kasiorę".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na prośbę @Klerk z innego wątku:

7 godzin temu, Klerk napisał:
18 godzin temu, zmija napisał:

....Faktycznie, dziś jest moda na łopaty. Lubię te łopaty niestety. Ale do fleksa u mnie tylko vintage, ewentualnie dip....

"łopaty" faktycznie zdobią pióro, ale naprawdę to moda jest na łatwiznę, kto pisał fleksem to wie jakiej to wymaga staranności i spokoju, nie da się "dużo i szybko", a twarde łopaty na to pozwalają, znakomicie spełniają wymagania obecnego czasu.

@zmija piszesz o vintage, jeśli z nich korzystasz, wstaw jakieś foto, jakieś spostrzeżenia do tematu, będzie informacja "z pierwszej ręki"😀

Czy stalówki super flex powrócą?🤔

Trzeba zaznaczyć, że nie jestem odpowiednią osobą do wypowiadania się o fleksujących stalówkach w kontekście kaligrafii. Próbuję czasem nieśmiało kaligrafować w copperplate script, głównie w zimowe wieczory, ale wyłącznie dla przyjemności i wg elementarza. Czyli ćwiczę podstawowe formy, składam z nich litery itd. Z kaligrafią jest jak z grą na instrumencie. Wymaga czasu, uczy cierpliwości i pokory. Nic za darmo, nic w pięć minut. Miałem kiedyś wielki apetyt na fleksy, ale ostatecznie temat ten jest bardziej skomplikowany, niż na początku wygląda. Jak pewnie większość myślałem, że kupię "coś" z fleksem i do dzieła. No nie do końca. Testowałem niemalże hurtowo różne nowoczesne propozycje, te vintage oraz stalówki tzw. "maczane". Poniżej moje wnioski w największym skrócie. Droga najszybsza, najtańsza i jednocześnie bez kompromisów to stalówki maczane. Najlepsza opcja do kaligrafii, do codziennego pisania skrajnie niewygodna (dużo dodatkowej zabawy). Droga bardziej kosztowna, ale uniwersalna i wygodna to vintage. Sprawdzi się do kaligrafii (wiadomo, zależnie od skryptu i konkretnych potrzeb) i do codziennego pisania, bez zbędnej zabawy. No i coś w rodzaju protezy, czyli nowoczesne wynalazki. Czemu protezy? Wystarczy obejrzeć kilka filmików o "współczesnych fleksach". Praktycznie na każdym jest zaprezentowany railroading. Czyli do zwykłego pisania ok, do kaligrafii są lepsze stalówki. Jak ktoś chce kaligrafować, to sprzętu maczanego jest mnóstwo. Mamy Zebra G, Brause Steno, 76 Rose, 66 EF i całą masę innych. Od teraz będę pisał wyłącznie o piórach niemaczanych. Kwestia vintage vs nowoczesne. Obie grupy zróżnicują linię i są tak samo wygodne do codziennego pisania. Różnice (w moim odczuciu) wynikają z dwóch rzeczy. Stare stalówki wymagają mniej siły do różnicowania linii, są bardziej wrażliwe na nacisk, a wiadomo, im mniej siły, tym bardziej naturalnie i komfortowo użytkuje się pióro. Druga sprawa to spływaki, w starych piórach ebonitowe, lepiej zaopatrują w atrament w chwili, kiedy tego atramentu trzeba podać więcej. I to chyba cała magia. Nowoczesne stalówki są zwyczajnie bardziej twarde (grubość, udziwniony kształt, stop), nawet te nazywane fleksami. Nie sądzę, żeby fleksy vintage były jakąś tajemną technologią, niemożliwą do uzyskania dzisiaj. Moja teoria jest taka, że producenci zwyczajnie nie chcą dać nam dzisiaj takich stalówek. Dlaczego? Ano kiedyś ludzie uczyli się pisać. Mieli na początku szkoły obowiązkowe zajęcia z kaligrafii. Nauka ta uczyła też obchodzenia się ze stalówką. Dziś nikt na to nie zwraca uwagi. Czyli kiedyś ludzie uczyli się, żeby dostać narzędzie do ręki, a dzisiaj jest dokładnie odwrotnie, dostają narzędzie i mogą się nauczyć jego obsługi lub nie. Producenci wolą dać coś (za przeproszeniem) "idiotoopornego". Taka stalówka wytrzyma większość starć i nie będzie niepotrzebnych problemów. Znam osoby, które o fleksie powiedziały, że to popsuta stalówka, bo nie zawsze pisze cienko, oraz takie, którym tak spodobała się zabawa, że wyginały ją aż do trwałego odkształcenia czy pęknięcia. W tym wszystkim jest też takie zjawisko, że największa atrakcja jest w gonieniu króliczka, jak już się go złapie, to wracamy do rzeczywistości. Jak mój słomiany zapał już minął, okazało się, że pióra vintage mają pewną przewagę nad pozostałymi. Są czułe. Nie trzeba się starać, najzwyklejsze, nawet szybkie pisanie, bez zwracania uwagi, a one i tak zrobią swoje i same nieco zróżnicują grubość linii. Mamy ciekawiej wyglądające pismo niejako z automatu i to jest w nich świetne. Dlatego dla mnie wygrywa vintage. 

@Klerk - goń króliczka w robieniu stalówki flex, bo to nie jest żadna magia, tylko czysta fizyka.

Takie tam, nieśmiałe próby (tu chyba głównie Pelikanem 140):

IQ3bRVY.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zmijaNic dodać, nic ująć. Czytając tę opinie, Twoje spostrzeżenia to tak jakbym czytał sam siebie po latach "zwariowanej" fascynacji piórami w tym jakże dzisiaj pożądanymi "flexami". To co napiszę nie jest odkrywcze, to kolejna powtarzająca się "mantra" o nowo odkrytych fascynacjach, doświadczeniach które ktoś już ma za sobą a ktoś inny dopiero odkrywa lub to jest główny jego cel w poszerzaniu kolekcji itd.

Taka była kiedyś moda, potrzeba, w pewnym sensie kultywowanie kaligrafii. Pisanie było czymś tak normalnym że ludzie chcieli po prostu wyróżniać się czymś dodatkowym, tworzyli swoiste dzieła sztuki pisząc listy, notatki etc. Do tego służyły pióra z elastyczną stalówką, to w pewnym okresie był niemal standard, to było dążenie do stworzenia pióra wiecznego które było bezpośrednim następcą piór robionych własnoręcznie. Pióro ptasie przecież też jest elastyczne, to dzięki nim powstała kaligrafia. Każdy niemal producent piór miał głównie takie stalówki, dla pań były dedykowane mniejsze pióra ze stalówką bardziej sztywną określaną semi-flex a właściwie flexible. To był początek XX wieku, najlepszy okres to lata 20 do połowy lat 30.

Od siebie dodam, posiadam kilka piór z tego okresu, na początku byłem nimi oczarowany, stalówki genialne nie koniecznie całe pióra bo dobrze wiecie że pióra wieczne przeszły długą drogę ewolucji by stały się tymi wiecznymi. Jeden z przykładów takiego pióra

IvQkIdR.jpg

Parker Duofold zwany potocznie "Lucky", mnóstwo było tych piór, właściwie nie ważna była marka/firma, to był niemal standard tak jak dzisiaj standardem są "gwoździe".

Na doklejonym zdjęciu ciekawostka. Wybaczcie beznadziejną jakość fotki(marny aparat). To jedna z najmniejszych stalówek flex a dokładnie flexible, poniżej stalówka Hero "hooded nib" dla porównania. To porównanie nie jest przypadkowe, wstawiałem te stalówki do piór Hero. Kolega Klerk przerabia stalówki, ja adaptowałem i wstawiałem gotowe. Posiadam jeszcze parę sztuk tych maleństw, nie pamiętam nazwy firmy(niemiecka), są to złote stalówki noszące grawerunek z napisem Iridium Special. Stalówki wymagały drobnej przeróbki, zawinięcia "płetwy" nadając jej rurkowaty kształt. Pasowały idealnie do piór ala Parker 51, 21 itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zmija  😲😃  podziwiam i gratuluję cierpliwości, gdybym ja chociaż w 1/10..... Przyznam się od razu, idę na żywioł i smaruję pełnymi zdaniami nie zważając na poprawność stylu kaligrafii, czyli tak jakbym mówił kalecząc język.😁

Co do istoty fleksa wysnułem własną teorię, już o tym pisałem, tu powtórzę:

Skąd wzięły się fleksy? Uważam, że jest to wynik wtórny ówczesnej technologii: bezpieczne były tylko stalówki złote (korozja!), aby były tanie robiono cieńsze blaszki, a te są naturalnie sprężyste i ot, co(?), mamy flexa,

mabie-todd-swan-bhcr-fountain-pen-14k_36

..to było naturalne, powszechne, ale już wtedy zauważono, że przydatne są stalówki sztywne. Długie skrzydełka, potęgują efekt flexa,

28-d5eb766fd2.jpg

..a więc radzono sobie zmianą konstrukcji:

wpid-P1090682-2010-09-21-11-29.jpg

To twarda stalówka zdolna przebijać przez kalkę, w tamtych czasach wykonanie specjalne, dzisiaj każdy "gwoźdź" nie tylko przez kalkę a jeszcze przebije papier😂🤣

29-d53e07b672.jpg

Ale dopiero zastosowanie sztywnej stali nierdzewnej (nierdzewka to stosunkowo nowy wynalazek) albo kutej stalówki złotej (gruba i droga) "oswobodziło nas od flexów", nie wiem, czy śmiać się 😀😄, czy płakać 😢😭.  

1 godzinę temu, zmija napisał:

....okazało się, że pióra vintage mają pewną przewagę nad pozostałymi. Są czułe. Nie trzeba się starać, najzwyklejsze, nawet szybkie pisanie, bez zwracania uwagi, a one i tak zrobią swoje i same nieco zróżnicują grubość linii.....

..o to, to, "co tygrysy lubią najbardziej" (Miś Puchatek), teraz postanowiłem postarzać co niektóre z moich piór (nie każde się nadaje, nie każdemu pasuje) aby pisać zamaszyście ciężką ręką, niech się atrament leje, i rzeczywiście, mały nabój ledwo starcza na 3-4 kartki.  @Syrius, Ty to masz wyczucie👍, wyprzedziłeś mnie, bo ja takie "flexible" wstawiłem do Jinhao 911, po raz kolejny pokażę, niech tam do znudzenia:

IMG-20230402-181218.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klerk W każdej własnej teorii jest ukryte wiele faktów które powstają samoistnie. Gdy samemu dochodzimy do tego co kiedyś robili inni. Robisz to, próbujesz,odkrywasz krok po kroku o co w tym wszystkim chodzi. Nie kupujesz gotowego produktu który oferuje dany producent tylko krok po kroku sam odtwarzasz to co było robione 100 lat temu. Tu jest cała magia która urzeczywistnia się. Robimy to, robimy po swojemu. Wszystko ewoluowało, papier, atrament, potrzeby ludzkie które zmieniały technologię w wytwarzaniu narzędzi które używamy. Być może będzie wielki "come back" flexów, nasz rozwój technologiczny nie przebiega liniowo, trwa non stop, dochodzimy do pewnego kresu własnych możliwości, stagnacja i nagle kolejny przeskok do przodu by znowu ulepszać, rozwijać to co wywołało ten skok do przodu. Równolegle do tego stanu rzeczy wracamy do czegoś co było kiedyś popularne, tworzymy kolejne wariacje tego co już było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszystko się spina, jak się połączy w całość te dwie teorie:
A:

1 godzinę temu, Syrius napisał:

dążenie do stworzenia pióra wiecznego które było bezpośrednim następcą piór robionych własnoręcznie. Pióro ptasie przecież też jest elastyczne

i B:

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Skąd wzięły się fleksy? Uważam, że jest to wynik wtórny ówczesnej technologii: bezpieczne były tylko stalówki złote (korozja!), aby były tanie robiono cieńsze blaszki, a te są naturalnie sprężyste i ot, co(?), mamy flexa,

Też uważam, że to wynik wtórny, czyli efekt uboczny. Wykorzystali to, co wtedy mieli do dyspozycji. Ze złotem nie ma co szaleć, wiadomo, więc nie pchali go w nadmiarze (58.5%, bardzo "modny" stop, bez lania na boki). Chcieli uzyskać zamiennik dla pióra ptasiego. No i szczęśliwym zbiegiem okoliczności uzyskali godnego następcę pióra ptasiego, który był trwały i nie wymagał ciągłego sięgania do kałamarza. Czyli strzał w dziesiątkę. Nie wydaje mi się, żeby 100 lat temu robili jakieś wielkie i drogie badania w tym kierunku. Raczej kierowali się zasadą, żeby wszystko było proste. Prototypy, testy i mamy. Stalówka to nie szwajcarski zegarek. Nie przyjmuję do wiadomości, że dzisiaj nie da się produkować takich stalówek. No chyba, że wyczerpaliśmy zasoby (pierwiastki chemiczne), albo że one (stalówki) swoje właściwości osiągają po pół wieku leżakowania...

1 godzinę temu, Syrius napisał:

Być może będzie wielki "come back" flexów

Lepszy flex czy "sztywniak" - zdania będą podzielone. Zobaczcie, że to dotyczy nie tylko piór. Lepszy wzmacniacz audio tranzystorowy czy lampowy? Lampa dodaje od siebie pewne harmoniczne, w dodatku trzeba na nią uważać, dbać, wymieniać, zjada dużo prądu. Technologia niedoskonała, ale daje przyjemne wrażenia odsłuchowe. Lepsza płyta CD (materiał cyfrowy) czy winylowa (analogowy)? Znowu technicznie CD jest nie do pobicia, ale winyl ma ten swój niepowtarzalny klimat i dźwięk. Wtrysk paliwa czy gaźnik (ta, wiem, teraz to elektryk...)? Odpowiedź niby oczywista, a jednak niektórzy będą za gaźnikiem. Wychodzi na to, że nie wszystko, co na papierze jest lepsze, jest faktycznie przyjemniejsze w odbiorze/użytkowaniu. Ta "doskonałość" czasami wychodzi bokiem, w dodatku jak jest podyktowana jedynie względami ekonomicznymi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zmijaCześć. Widzę że mamy wiele wspólnych zainteresowań, spostrzeżeń. Kilka informacji odnośnie Twojego podsumowania w ostatniej odpowiedzi.

Tak się złożyło że jestem też starym maniakiem lamp elektronowych, ogólnie maniakiem starych technologii. Lampy elektronowe też ewoluują, niestety są plusy i minusy tej ewolucji. Dzisiejsze lampy stały się mniej awaryjne, osiągają lepsze parametry ale kosztem dźwięku. Jest to efekt zmian konstrukcyjnych, doboru materiałów z których wytwarza się lampy. Oczywiście podyktowane jest to ekologią, szkodliwością używanych wcześniej materiałów, drugie dno to braki w pozyskiwaniu odpowiedniej ilości materiałów które były stosowane w latach wcześniejszych. Wzmacniacze lampowe generują głównie parzyste harmoniczne, tranzystory nieparzyste. Lampiaki generują dźwięk bardziej naturalny, przyswajalny przez ludzkie ucho. Wzmacniacze lampowe są prądożerne z dwóch powodów, główny to że lampa by mogła pracować musi być podgrzewana, służy do tego żarnik który pożera spore ilości prądu, drugi powód to klasa w jakiej pracuję dany wzmacniacz, najbardziej muzykalne to te pracujące w klasie A, w tym archaiczne single ended, klasyczne piecyki które bardzo marnotrawią prąd, za to "pięknie grają".

Z płytami winylowymi jest analogiczna sytuacja, dźwięk nie jest doskonały, ale przez to bardziej naturalnie odbierany przez nasze uszy. Cyfryzacja daje doskonałą jakość niestety jest to jakość sterylna, pozbawiona tych wszystkich niuansów jak szum, tło, sybilanty itp.dodatki które zostały odfiltrowane przez przetwornik DAC.

@KlerkWybacz kolego za OT ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie OT, wszystko w temacie. Płyta winylowa to "artysta", nie tylko odtwarza ale dodaje dużo od siebie, taki technologiczny didżej (DJ)😄.   Ja uwielbiam gdy stalówka nie tylko pisze, ale jeszcze cudnie chabęści!  A to skąd się bierze? Jakaś niedokładność, coś haczy, wibruje, a jak trudno celowo taki efekt uzyskać, wprost niemożliwe😐.

ASMR Writing With Osprey Fountain Pen

..i wiele innych🤗😋😄

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Klerk napisał:

Ja uwielbiam gdy stalówka nie tylko pisze, ale jeszcze cudnie chabęści! ...a jak trudno celowo taki efekt uzyskać, wprost niemożliwe😐.

ASMR Writing With Osprey Fountain Pen

..i wiele innych🤗😋😄

Coś jak moja Aurora :) Na początku trochę mnie to wkurzało i miała nawet iść na szlif, później nawet polubiłem :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

.

Dnia 11.07.2023 o 17:04, Rittel napisał:

Pewnie znasz, ale jeśli jeszcze nie to obejrzyj sobie co robi Schon DSGN - tworzy rzemieślniczo swoją własną, tytanową stalówkę, bardzo unikalną.

 

Ja nie znałem, więc chętnie sobie obejrzałem "przy niedzieli"🤗😊, a wnioski przeniosłem do tego wątku, niech ubogacą (to teraz modne) o nowe, też modne, stalówkowe trendy. 

SatinwithNaturalFeed.jpg?v=1688399238&wi

To czy dokupicie pióro do stalówki, czy stalówkę do pióra🤭😂, to jest wasz niezależny wybór😉 

bothfeeds_b3adbc85-68b4-4194-9d81-19329d

The Monoc Titanium Nib

$385.00

Ciekawe ile będzie kosztowała realizacja według tego projektu:

untitled.3456.jpg?format=1500w

Ale wracając do Schon DSGN Manoc, obejrzałem na YouTube: pisze tak jak każda współczesna sztywna stalówka, nadziei na fleks nie ma😕. Wygląda ekstra, ale czy to innowacja? To już było i jest:

SheafferTriumphNibs04.jpg

Ja sam mam autentyczny NOS z chińskich magazynów z taką pierścieniową stalówką, Wing Sung 840: 

10pens-vintage-hero-wing-sung-840_1_fb0d

s-l1200.webp

No dobrze, jest moda na tytan, to jest odzew, są nowości. Co tytan rzeczywiście wnosi do konstrukcji? Jest lżejszy od stali(?), tak, ale tylko o 40%, od stopów aluminium zdecydowanie cięższy. Jest wytrzymalszy od stali(?), to mit, tytan konstrukcyjny od dobrej stali konstrukcyjnej zdecydowanie słabszy, do stali narzędziowej nie ma co się przymierzać, natomiast zwycięża korzystnym stosunkiem wytrzymałości do ciężaru, ale przede wszystkim wytrzymałością zmęczeniową i udarnością, tu jest bezkonkurencyjny. Jak to wykorzystuje stalówka Manoc? 

monoc_nib_tip_sml_1024x1024.jpg?v=167002

Jak? Nijak☹️. Zwróćcie uwagę, że stalówka nie ma twardego ziarna. Co prawda Schon DSGN deklaruje wykorzystanie stopu Tytan Gr5, najbardziej wytrzymałego (tak jak stal) ale ten stop jest miękki, bardzo miękki, tylko 36HRC. Ciekawe jak szybko ta finezyjna główka (bo nie ziarno) się zetrze!? Schon DSGN jest innego zdania, no bo skoro wyprodukowali stalówkę z materiałów silnika rakietowego SpaceX, to o co chodzi? Nie może być źle, musi być dobrze, i basta!

https://www.schondsgn.com/blogs/news/monoc_titanium_nib_schon_dsgn

No tak, ale czy tytan nie znajdzie miejsca w produkcji piór (cena!), wygórowane parametry(?), itp.?  Wygórowane owszem, ale korpus tytanowy jest zdrowszy o złotego!  Wiadomo, że złoto nie wchodzi w reakcje chemiczne, ale tytan podobnie i jeszcze lepiej, bo jest hypoalergiczny, akceptowany immunologicznie przez organizm, stąd protezy tytanowe, tak więc coś takiego nam nie grozi (zdjęcie Pelikan Jazz @OLKa)

Przed1.jpg.19aa7ccb4e0498931baddaf1ea0c3

Szkoda tylko, że miękki, tak więc podatny na zarysowania. Korpus ze stali nierdzewnej zdecydowanie lepiej się broni, a i reakcje z potliwą ludzką dłonią praktycznie nie występują👌👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Ciekawe ile będzie kosztowała realizacja według tego projektu:

Mniej, bo to stalówka dużego producenta (prawdopodobnie indyjski Kanwrite) zrobiona zgodnie ze specyfikacją Bena. Dopłaca się za nią 15 euro w stosunku do opcji ze zwykłym stalowym Kanwrite, albo płaci 35 euro za nib unit luzem. I jeśli chodzi o wrażenia z pisania szału nie robi: Gravitas Pens Titanium Ultra Flex : r/fountainpens (reddit.com)

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Ale wracając do Schon DSGN Manoc, obejrzałem na YouTube: pisze tak jak każda współczesna sztywna stalówka, nadziei na fleks nie ma😕. Wygląda ekstra, ale czy to innowacja? To już było i jest:

Nie było czegoś takiego i nie pisze jak każda inna współczesna stalówka. I nigdy nie było robione z myślą o fleksie, wręcz przeciwnie. Stalówki stożkowe Sheaffera wyglądają podobnie, ale są zupełnie inaczej zbudowane.

1 godzinę temu, Klerk napisał:

Ciekawe jak szybko ta finezyjna główka (bo nie ziarno) się zetrze!? Schon DSGN jest innego zdania, no bo skoro wyprodukowali stalówkę z materiałów silnika rakietowego SpaceX, to o

Przecież nawet o tym pisze w tym wpisie na blogu. Wiedzą, jaka jest grupa docelowa tej stalówki - entuzjaści piór - więc wiedzą, że ścieranie końcówki nie będzie krytyczne - obecnie pisze się mniej niż kiedyś, a grupa docelowa ma wiele piór i nie używa przez całe życie intensywnie jednego egzemplarza. A myślę że nawet wtedy w praktyce to się nie zużyje - widziałeś kiedyś kogoś ze zużytym Pilotem Plumixem, Parallelem, albo innym piórem które ma blaszkę zakończoną bez ziarna irydowego?

Edytowano przez Rittel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klerk - hm, pachnie to wynajdywaniem koła od nowa. Rozumiem projekty, w których twórca stawia przed sobą jakiś cel i jego działania do tego celu prowadzą, mniej lub bardziej prostą drogą. Oglądając filmiki na temat tej stalówki próbuję się doszukać tego celu. A przynajmniej takiego celu, który uzasadniałby potrzebę szukania nowej drogi produkcji stalówek. Ta wersja w kształcie "rurki" faktycznie fleksa nie zastąpi, więc to na pewno celem nie jest. Tu jest chyba podejście typu "zróbmy to inaczej i zobaczymy, co wyjdzie". Konkretne informacje odnajduję tam aż dwie. Czyli brak kulki i cytuję "titanium offers soft graphite-like quality". Ta pierwsza dla niewtajemniczonego użytkownika końcowego jest zupełnie zbędna. Druga zaś, hm... pytanie, czy to wynika z właściwości materiału, czy raczej z dokładności jego obróbki. Na etapie prototypów, czy przy produkcji bardzo małych ilości można poświęcić więcej czasu na wypieszczenie stalówki. Ale czy to faktycznie jest nie do uzyskania w "zwykłych" stalówkach? No nie wiem... Wydaje mi się, że zwyczajnie w produkcji masowej czas na kontrolę jakości i strojenie stalówki został ucięty do minimum. A gdy taka tytanowa nowość trafi do produkcji masowej (o ile trafi), to czeka ją dokładnie ten sam los. Dlatego pióra, a w zasadzie stalówki piszące wyśmienicie, to zazwyczaj te, którym ktoś po zakupie poświęcił nieco czasu. Raczej każda stalówka, która ma prawidłową geometrię, może pisać lekko jak grafit. Czas pokaże, ale ja temat postrzegam raczej w kategoriach ciekawostki, niż przełomowego wydarzenia w produkcji stalówek. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podejrzewałem, sprawa innowacyjności mocno dyskusyjna,  @zmija: "wynajdywanie koła od nowa",     @Rittel: "nie było czegoś takiego...".     Dodatkowo nie widzę możliwości wyrobienia sobie rzeczywistej subiektywnej opinii, bo nie mam i nie będę miał takiej stalówki, pozostają zdjęcia i filmy a to jedzenie ciasteczka przez szybę. Jednak każdy kto przećwiczył kilkanaście/kilkadziesiąt piór, ileś tam stalówek, może wnioskować o wartości rozwiązania, i to całkiem trafnie👍, tak więc zapraszam do dyskusji. 

6 godzin temu, Rittel napisał:

..A myślę że nawet wtedy w praktyce to się nie zużyje - widziałeś kiedyś kogoś ze zużytym Pilotem Plumixem, Parallelem, albo innym piórem...

np. łopaty Jinhao😄,

S914d20f4595a4d6881721984a8e997e84.jpg_6

albo Lamy i Lamo- podobne😉,

S6a3f44d604d9415799ac7695d3adb49e2.jpg_6

zostały "zużyte" na etapie produkcji, a dalsze docieranie ma papierze tylko polepsza ich własności, natomiast ostra łyżwa Manoc

monoc_nib_tip_sml_1024x1024.jpg?v=167002

szybko zmieni się w tłuste B linii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klerk , @Rittel - tak napisałem wyżej bez entuzjazmu, ale nie myślcie, że nie doceniam tego projektu. Bardzo fajnie, że ktoś w ogóle zajmuje się takim tematem, poświęca czas i środki, kombinuje. Chwała za to. Zwyczajnie w tym konkretnym wzorze stalówki, realnie i zimnym okiem patrząc, widzę raczej przedmiot chwilowego zainteresowania entuzjastów, niż coś, co miałoby potencjał na stanie się standardem. Ale twórca, mam nadzieję, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, więc trzymam kciuki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zmija napisał:

Konkretne informacje odnajduję tam aż dwie.

Zgubiłeś podstawową różnicę - to jest nib unit (pasujący do standardu JoWo) i stalówka zintegrowana w jednej części, z różnymi plusami i minusami wynikającymi z tego. Wymiana i przekładanie między piórami jest banalnie proste. Nie ma możliwości popsucia ustawienia stalówki, bo nie ma jej względem czego ustawiać. Spływaka nie da się (lub: nie powinno się) na własną rękę wyciągnąć, ale za to jest wykonany wyłącznie z myślą o tej stalówce i z materiału, który jest odporny chemicznie - można cały ten unit przepłukać alkoholem izopropylowym.

6 godzin temu, zmija napisał:

A przynajmniej takiego celu, który uzasadniałby potrzebę szukania nowej drogi produkcji stalówek.

Nie ma potrzeby, tak samo jak nie ma potrzeby pisać piórem, kiedy istnieją długopisy. Tak samo jak nie ma potrzeby robić swojej własnej stalówki, kiedy można kupić hurtowo worek gotowych i nanieść na nich laserem swoje logo. Ale można, i super że mu się chciało. Dużo to ciekawsze niż 1127. kolor Kaweco Sport, kolejna edycja limitowana Montblanc czy nowy kolor Pelikana M200.

6 godzin temu, zmija napisał:

A gdy taka tytanowa nowość trafi do produkcji masowej (o ile trafi)

Oczywiście że nie trafi, to wymaga zdecydowanie za dużo obróbki żeby miało sens na dużą skalę. Nie o to zresztą w tej zabawie chodzi. Przytoczyłem ją w innym wątku jako przykład kogoś, komu udało się te (bliżej nie sprecyzowane w tamtym wątku) problemy rozwiązać (lub zignorować?).

6 godzin temu, zmija napisał:

Raczej każda stalówka, która ma prawidłową geometrię, może pisać lekko jak grafit.

Pisałem dobrze ponad setką piór, nic nie daje podobnych odczuć do tego. Możliwe że szersze stalówki Sailora zachowują się podobnie, ale ich akurat nie miałem okazji testować.

... byłem w trakcie dopisywania tego wyżej kiedy odpisałeś i część z tego co napisałem się trochę przeterminowała, ale już zostawię.  

2 minuty temu, zmija napisał:

Ale twórca, mam nadzieję, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa

On nad tym pracuje - przez pierwsze pół roku można było kupić tylko podstawową wersję, te anodyzowane i matowe pojawiły się teraz w lipcu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rittel dzięki, jak przeczytałem swój pierwotny wpis, to sam miałem ochotę zwrócić sobie uwagę. Chyba to wynika z tego, że jak widzę ten konkretny kształt stalówki, to wyobrażam sobie maksymalnie sztywne pisanie, którego nigdy nie lubiłem i generalnie krzyczy to do mnie "nie idź tą drogą". 
Jesteś w posiadaniu tego nib unit'u? 

40 minut temu, Rittel napisał:

Dużo to ciekawsze niż 1127. kolor Kaweco Sport, kolejna edycja limitowana Montblanc czy nowy kolor Pelikana M200.

Dokładnie. Żeby znaleźć, trzeba szukać. Twórca chce wnieść coś konkretnego i świeżego do tematu, a nie zawojować rynek nowym kolorem plastiku i to jest ogromny plus sam w sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rittel napisał:

tą wziąłem z ciekawości i chęci spróbowania czegoś innego.

Widzisz, a mnie coraz mniej chce się próbować nowości. Lata temu znalazłem swoje ulubione pióro i każda nowość i tak kończy się powrotem do starego. Wiem mniej więcej czego można się spodziewać po takim czy innym typie stalówki, producencie itp. Coraz mniej w tym zaskoczenia. Paradoksalnie najbardziej mnie zaintrygowały niedawno chińskie "udawacze". Wcześniej unikałem jak ognia. Oczywiście nie są to pióra, które mogą z czymś poważnym konkurować, ale w kategorii "za grosze" dają radę, no i wyglądają całkiem rasowo. A koniec końców i tak zawsze jedno i to samo pióro w ręce... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..

Dnia 16.07.2023 o 22:33, Klerk napisał:

 ....a dalsze docieranie (stubów) ma papierze tylko polepsza ich własności, natomiast ostra łyżwa Manoc

monoc_nib_tip_sml_1024x1024.jpg?v=167002

szybko zmieni się w tłuste B linii.

 

Dnia 16.07.2023 o 22:43, Rittel napisał:

Nie zmieni się, bo pisze tłustym B od samego początku ;)

.. @Rittel tu masz całkowicie rację, już wcześniej podejrzewałem, że twoja wiedza wykracza poza wyczytaną w internecie, ale teraz pokazałeś, że jesteś "testerem" stalówek Manoc, gratuluję!  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem stalówkę semi flex od Goutlet i pisze się nią dobrze - gładko i ma bardzo subtelne grubsze linie przy flexowaniu. Nie mniej jednak ta stalówka plus Jinhao = wąż ogrodowy. To nie daje atramentu, to go wyrzuca jak Niagara wodę 😛 Efekt taki, że kocham mokre pióra, ale toto przedobrzyłem i muszę skorygować położenie stalówki w piórze by przepływ atramentu zmniejszyć.
Tutaj jak wygląda. To pióro może tworzyć tekst 3D :D

mog0l99.jpg

Rz5zZQY.jpg

63TygnQ.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...