Głosik77 Napisano Grudzień 9, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2020 Wiem, że to forum dla kaligrafów a nie osób bazgrzących jak kura pazurem, ale nie mam się gdzie wyżalić i poradzić :) Jestem kobietą po 30tce i marzę o tym, żeby pisać wyraźnie i w miarę chociaż ładnie. Całe życie bazgrałam. Moim problemem jest stawianie nierównych liter - jedne mniejsze inne niespodziewanie większe... Mam jakby taką nerwowość w ruchach jak piszę i niesprawność, w dodatku trzymam długopis jakoś dziwnie, bo palec wskazujący i kciuk stykają się podczas pisania- czy to normalne? Następne pytanie mam takie: czy jest jakiś sposób na to by nie zamazywać liter podczas pisania? Jestem praworęczna ale i tak zamazuję przechodząc do następnej linijki, zwłaszcza bardziej "cieknącymi" długopisami a piórem to już w ogóle się nie da. No i na koniec wracam do początku- jak ćwiczyć ładniejsze pismo? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stalówkowy Potworek Napisano Grudzień 9, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2020 (edytowany) 7 godzin temu, Głosik77 napisał: Wiem, że to forum dla kaligrafów a nie osób bazgrzących jak kura pazurem, ale nie mam się gdzie wyżalić i poradzić I tu się nie zgodzę. To forum dla tych, którzy chcą doskonalić swoje pismo. Mam ten sam problem, zaczynałam od tego samego punktu - niewyraźnego, nierównego charakteru pisma. W liceum nikt mnie nie rozczytywał, łącznie ze mną. Jednak około pół roku temu zacisnęłam zęby i stwierdziłam "Próbujemy!". Pierwsze, co zrobiłam, to zapoznałam się ze starymi podręcznikami do kaligrafii, takimi, których używano kiedyś w szkołach. Dlaczego szkolne? A no bo tam jest naprawdę dużo wyjaśnień, każda literka jest "rozbierana" na części pierwsze, są wskazówki dla nauczycieli, jak uczyć pisania (łącznie z liczeniem taktów - jedno klaśnięcie =jedna cząstka litery). No i zaczęłam robić zamieszczone tam ćwiczenia. Pisałam najpierw bardzo powoli, robiłam sobie linie górną (dla np laseczki przy l, b, k...), środkową (dla góry i dołu małych liter: a, c, e...) i dolną (dla kończenie liter dolnych: j, y, p, g....), aby widzieć dokładnie, gdzie zacząć, a gdzie skończyć daną literę. Kupiłam zeszyty z pięciolinią (muzyczne) i tam też zwracałam uwagę na linie i proporcje. Rysowałam sobie też krechy pochyle, żeby wiedzieć, pod jakim kątem mam daną literkę nachylić. https://docs.google.com/document/d/14DAGCY48iDzR40KuenQmIzfwB26Y8sfgck3Tc2oQsXM/edit?usp=sharing tutaj znajdziesz dwa zdjęcia: 1 - to ćwiczenie na pięciolinii, od którego zaczęłam 2 - moje obecne szybkie notatki z wykładu (nadal mam niedociągnięcia, ale daje się to chyba rozczytać) Powodzenia! Edytowano Grudzień 9, 2020 przez Stalówkowy Potworek Poprawiony link Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pablo Napisano Grudzień 9, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2020 Moje pokolenie zaczynało przygodę z kaligrafią pisząc ołówkami. To trwało kilka tygodni. Następny etap to były pióra "maczanki". Tym się nie dało pisać szybko, bo kleks był gwarantowany. Oczywiście była w pogotowiu bibuła, lub ostatecznie kreda. Ta ostatnia tradycyjnie upaćkana atramentem leżała pod tablicą na półeczce. Moi znajomi, przyjaciele z mojego rocznika mają raczej ładne pismo, to dzięki tym fundamentom, które wtedy obowiązywały. Wydaje mi się, że pismo można poprawić właśnie przy pomocy stalówki "maczanki". Nadal można je zakupić w sklepach dla plastyków. Do tego potrzebna będzie obsadka i kałamarz. Najlepsze stalówki do nauki kaligrafii nie powinny mieć ziarna. Tu chodzi o to, żeby opór podczas pisania był znaczny. Wówczas można zapanować nad kształtem literek. Życzę powodzenia. 30 lat to dopiero początek Można nauczyć się wielu pożytecznych rzeczy. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Głosik77 Napisano Grudzień 9, 2020 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2020 2 godziny temu, Stalówkowy Potworek napisał: I tu się nie zgodzę. To forum dla tych, którzy chcą doskonalić swoje pismo. Mam ten sam problem, zaczynałam od tego samego punktu - niewyraźnego, nierównego charakteru pisma. W liceum nikt mnie nie rozczytywał, łącznie ze mną. Jednak około pół roku temu zacisnęłam zęby i stwierdziłam "Próbujemy!". Pierwsze, co zrobiłam, to zapoznałam się ze starymi podręcznikami do kaligrafii, takimi, których używano kiedyś w szkołach. Dlaczego szkolne? A no bo tam jest naprawdę dużo wyjaśnień, każda literka jest "rozbierana" na części pierwsze, są wskazówki dla nauczycieli, jak uczyć pisania (łącznie z liczeniem taktów - jedno klaśnięcie =jedna cząstka litery). No i zaczęłam robić zamieszczone tam ćwiczenia. Pisałam najpierw bardzo powoli, robiłam sobie linie górną (dla np laseczki przy l, b, k...), środkową (dla góry i dołu małych liter: a, c, e...) i dolną (dla kończenie liter dolnych: j, y, p, g....), aby widzieć dokładnie, gdzie zacząć, a gdzie skończyć daną literę. Kupiłam zeszyty z pięciolinią (muzyczne) i tam też zwracałam uwagę na linie i proporcje. Rysowałam sobie też krechy pochyle, żeby wiedzieć, pod jakim kątem mam daną literkę nachylić. https://docs.google.com/document/d/14DAGCY48iDzR40KuenQmIzfwB26Y8sfgck3Tc2oQsXM/edit?usp=sharing tutaj znajdziesz dwa zdjęcia: 1 - to ćwiczenie na pięciolinii, od którego zaczęłam 2 - moje obecne szybkie notatki z wykładu (nadal mam niedociągnięcia, ale daje się to chyba rozczytać) Powodzenia! 35 minut temu, Pablo napisał: Moje pokolenie zaczynało przygodę z kaligrafią pisząc ołówkami. To trwało kilka tygodni. Następny etap to były pióra "maczanki". Tym się nie dało pisać szybko, bo kleks był gwarantowany. Oczywiście była w pogotowiu bibuła, lub ostatecznie kreda. Ta ostatnia tradycyjnie upaćkana atramentem leżała pod tablicą na półeczce. Moi znajomi, przyjaciele z mojego rocznika mają raczej ładne pismo, to dzięki tym fundamentom, które wtedy obowiązywały. Wydaje mi się, że pismo można poprawić właśnie przy pomocy stalówki "maczanki". Nadal można je zakupić w sklepach dla plastyków. Do tego potrzebna będzie obsadka i kałamarz. Najlepsze stalówki do nauki kaligrafii nie powinny mieć ziarna. Tu chodzi o to, żeby opór podczas pisania był znaczny. Wówczas można zapanować nad kształtem literek. Życzę powodzenia. 30 lat to dopiero początek Można nauczyć się wielu pożytecznych rzeczy. Dziękuję Wam serdecznie za odpowiedzi! Nie sądziłam, że ktoś odpisze na taki temat, ale widzę, że wraz z pasją do pięknego pisma idzie i wyższa kultura:) Cieszę się,że jest dla mnie nadzieja. Zrobię tak jak radzicie. Lubię prace wymagające skupienia i cierpliwości, więc w końcu mam jakiś konkretny cel w życiu haha Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FunkyKoval Napisano Grudzień 21, 2020 Zgłoś Share Napisano Grudzień 21, 2020 W innym temacie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.