Skocz do zawartości

Kolorowy zawrót głowy - trzecia edycja


visvamitra

Polecane posty

  • Odpowiedzi 164
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Dobrze Kleksie, tylko zauważ, że coś musiało związać tego gluta. Coś z zewnątrz.

Jak chleb zgnije w wodzie, to nie wystarczy wymieszać, żeby móc go zjeść. Znaczy zjesz, ale skutki będą fatalne. Tak jak z atramentem.

Gluty trzeba usuwać. Najlepiej cały atrament, ale skoro mamy próbki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem raczej o porównaniu z farbą (np. olejną). Czasem zacznie się tworzyć coś w rodzaju kożucha i jeśli wymieszać odpowiednio wcześnie, to się rozpuści. Chyba że zaschnie na amen. Atrament jednak też bym cały wyrzucił. Aż muszę pooglądać moje wszystkie buteleczki... :blink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę gorąco i serdecznie podziękować za te niejako wspólnie spędzone 3 miesiące podczas recenzowania atramentów. To 13 tygodni! Jestem zaszczycony możliwością udziału :)

Ode mnie:

uFo6dfb.jpg

Ps. Kiedy kolejna edycja? :P

(wiem, że jeszcze jutro publikujemy...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i najładniejszy Pawle... ale nieużyteczny.

Recenzje pod tym względem kuleją (i nic z tym nie da się zrobić - o czym za chwilę). Trzeba bardzo dużo opisu, który jest do bólu nudny, a i tak nie opisuje wszystkiego. Zawsze może znaleźć się istny desperat, który powie, że on chce i lubi takie atramenty, które pięknie wyglądają, ale się przy tym mocno rozmazują, wysychają długo, a wyglądają świetnie tylko na Rhodii czy TR. I ja człowieka rozumiem. Natomiast on nie używa atramentu dla pracy, użytku, tylko zabawy. (Pragnę powiedzieć, że to w dużym stopniu uprościłem i nie wziąłem wszystkiego pod uwagę - najmocniej przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony - w sumie nie ma czym, bo,,desperat" nabiera przy piórach nowego znaczenia i jest to określenie całkowicie pozytywne).

Pisałem atramentem w zeszycie (co pokazałem) - notatki zwykłe - potem chciałem się trochę z tego pouczyć. Wszystko dobrze do czasu - kiedy chcemy użyć zapisków. Trzeba uważać, żeby nie rozmazać, łapać tylko za marginesy etc., a potem i tak w wyniku jednej kropelki wody wszytko się rozmazało po całej stronie i barwnik zrobił się turkusowy. 

To taka dygresja apropo tego wszystkiego.

Aaa, jeszcze jedno:

Ocena przepływu powinna się opierać na opisie + stopniu, lecz mokry nie powinien oznaczać bardzo dobry, lepszy od suchego - niektórzy poszukują anemicznych suchatków. Osób mało, ale zawsze.

Dziękuję także za przedstawie atramentu na różnych papierach. Choruje na tę przypadłość wiele pięknych atramentów. O czym mówię? O wszystkim znanej utracie koloru, cieniowania, połysku. Przyjdzie xero i lipa z koloru. Niby oczywiste, ale nie zawsze. Czasem znajdzie się perełka zachowująca wszystkie wymienione powyżej aspekty także na xero. 

Nic osobistego Pawle w tym nie zawarłem, tak tylko sobie trochę napisałem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za zabawę. Czekam na jeszcze trzy odpowiedzi na ankietę podsumowującą. Kiedy się pojawią wyniki ankiety wkleję tutaj. Pojawiło się kilka ciekawych wniosków i, zasadniczo, zgadzam się z nimi. Trzynaście atramentów to za dużo, żeby utrzymać u wszystkich motywację i poczucie zabawy a nie niechcianego zobowiązania. Myslę, ze na przyszłość osiem sztuk będzie optymalne.

No, ale o tym pomyslimy po wakacjach.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, motywacja była tu najważniejsza. Po jednym komentarzu TopikaSH straciłam cały zapał, mimo iż wydawało mi się, że traktuję to tylko jako zabawę i pewną formę relaksu. Niemal straciłam całą radość z jednej z niewielu rzeczy, która sprawiała mi przyjemność. Nie umiem rysować ani malować, a jednak jestem wrażliwa na kolor i kreskę... zostaje mi skaner i naśladownictwo metod używanych w blogowych recenzjach. KZG traktuję jako formę wspólnego projektu (bez Jiry), trening systematyczności i dyscypliny. Mimo problemów z dotrzymaniem terminów, który wynikł z błahostki - zamierzam uzupełnić brakujące wpisy. Przyjęłam konwencję, że dla każdego koloru będzie ten sam cytat napisany pseudounicjałą. Nie miałam pomysłu na sam tekst, którego główną funkcją miało być pokazanie koloru.  Nie było to lorem ipsum, którego używa się w typografii, ani cytat z Tolkiena, który już mi się opatrzył.

Nie..., nie każdy kolor atramentu wygląda ładniej po łacinie.

A jednak stary komentarz Endoor-a do innego postu poprawił mi humor i biorę się do nadrabiania zaległości ;)

Dnia 26.05.2013 o 09:04, endoor napisał:

Siedzę rano w ogrodzie i popijam poranną kawę, oczywiście mam ze sobą moje ulubione pióra i przepisuję psalmy po łacinie dla przyjemności, w końcu pióromaniactwo zobowiązuje, :) słońce pięknie świeci, słucham ptaków i zastanawiam się czego tu chcieć od życia ;) oprócz paru piór na które mnie nie stać hahaha, (...):D

 

Edytowano przez Didi
.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą wygląda na to, że zrąbałem ankietę - znalazły się w niej zarówno atramenty z tej i poprzednich edycji. Najpopularniejszym inkaustem okazal się Olivine Monteverde, który recenzowaliśmy poprzednio :)

Mam prosbe do uczestników, napiszcie tutaj proszę, który atrament z testowanych podobał się wam najbardziej (ale tylko z tej edycji).

Moim ulubionym był Eclat de Saphire. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda z tym Abernato. Wchodziło się do skansenu z końca internetu, ale zaopatrzenie mieli ciekawe. Również chciałem się pobawić czymś od De Atramentis, to już ostatni moment. @Ziemniaczek, jesteś pewien z tymi zniżkami dla forumowiczów?

Wracając jednak do tematu KZG... Ja mam dwa typy. Umber od Toucan i Earl Grey od Diamine. Ten pierwszy, choć nie jest może kolorem szczególnie wyjątkowym, podobał mi się. A do tego dochodziło uczucie, że piszę czymś egzotycznym, o czym na razie, z racji zdrowego rozsądku, będę mógł sobie tylko pomarzyć. Earl Grey z kolei na początku wcale mnie nie zachwycił. Ale jak ostatnio przeglądałem notatki akurat nim sporządzone, pomyślałem sobie, że strasznie chętnie bym sobie znowu nim popisał. Przy następnej wizycie w F-Penie na pewno wyjdę zaopatrzony we flaszkę. W ogóle, dzięki Earl Greyowi zauważyłem, że zaczęły mnie mocno kręcić szarości.

Bardzo podobał mi się też kolor Emmy, ale już jej odporność - nie. Zna ktoś może jakiś jak najbardziej zbliżony, ale jednak klasyczny atrament?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Iwan Iwanowicz napisał:

Szkoda z tym Abernato. Wchodziło się do skansenu z końca internetu, ale zaopatrzenie mieli ciekawe. Również chciałem się pobawić czymś od De Atramentis, to już ostatni moment. @Ziemniaczek, jesteś pewien z tymi zniżkami dla forumowiczów?

,,

Jako, że do końca maja 2018 roku, planujemy zamknąć sklep "abernatopen" wszyscy członkowie "Forum" dokonujący zakupu w naszym sklepie zwolnieni są z kosztów transportu. 
W uwagach do zamówienia należy dopisać: Forum"
~Pan Stefan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...