Skocz do zawartości

DomeN

Użytkownicy
  • Ilość treści

    217
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DomeN

  1. Te produkowane własnoręcznie nie są do końca pewne. Kiedyś mieszałem tak czarny z brązem, jednak na specyficznym śliskim papierze, brąz po wyschnięciu robił się szarawy i bardzo nieestetyczny. Ciężko będzie znaleźć coś odpowiedniego.
  2. Sheaffer Blue-Black, wcześniej Waterman Blue-Black i nadal czuję, że nie trafiłem jeszcze na blue-blacka, który mógłby mi przypasować.
  3. Przypomniała mi się pewna sytuacja, kiedy długopis okazuje się lepszy od pióra. Jaka? Zagrożenie życia poprzez zakrztuszenie. Nauczyciel biologii wspomniał kiedyś, że podczas takiego zakrztuszenia i marnej wizji na wyrzucenie z siebie przyczyny duszenia, można rozłożyć długopis na części pierwsze i wbić sobie w pewnym miejscu na krtani korpus, który ma otwory z obu stron. Dzięki temu zyskujemy cenny czas na ratunek . Dość drastyczne, jednak jest to plus dla długopisu. Mimo to, preferuję pióra. Nic nie zastąpi tej finezji podczas pisania .
  4. Ewentualnie możemy zaopatrzyć się również w kowadło i młot, dzięki czemu resztę również sami zrobimy . To by była dopiero frajda pisać własnoręcznie wykutą stalówką .
  5. Oj atrament piękny . Jednak nie wiem, czy potrafiłbym przyzwyczaić się do niego w codziennym użytkowaniu, przykładowo w szkole. A pióro przyjemne .
  6. Wiem, dlatego ciekawi mnie koszt produkcji maszynowej .
  7. W sumie ciekawe, czy jest jakaś różnica w kosztach przy produkcji pióra z takim "komiksem", a zwykłym. Nie mówię tu nawet o jakichś złoceniach i super wykończeniach. Chciałbym pióro z jakimś bohaterem z anime .
  8. Nie wiedziałem, że ta firma ma coś wspólnego z piórami. Etui szczególnie przypadło mi do gustu . Ciekawe, czy ich pióra są tak dobre jak perfumy .
  9. Nieprzyjemny jest ten brak zrozumienia od strony rodziny . Patrząc z drugiej strony, cała rodzina pióromaniaków musiałaby się chyba atramentem żywić, bo nie byłoby osoby do powstrzymania przed kolejnymi piórami .
  10. Różnica jest niesamowita! I pomyśleć ile takich piór leży gdzieś na wysypiskach, bo właściciel nie widział dla nich szansy. Gratulacje!
  11. Czarna wersja dużo ładniejsza .
  12. Ja pamiętam jedną opinię o chwytaniu go. Musiałbyś sam wypróbować, bo w zależności od chwytu, przeszkadzać może klips.
  13. Nie. Podaje sucho, ale stabilnie. Pilot 78G to naprawdę bojowe pióro. U mnie potrafił pisać nawet ze złamanym spływakiem .
  14. Na pewno w hurtowni na ul. Tęczowej we Wrocławiu jest taniej niż na stronie - sam sprawdzałem . Ale w aż taką zniżkę ciężko uwierzyć. Prawdopodobnie wkradła się literówka .
  15. Te małe pióra mają w sobie coś, co sprawia, że są dość wygodne nawet dla dużych dłoni . Recenzja dobra, również proszę o próbkę pisma.
  16. W sumie to wszystko zależy od Ciebie. Ja np. lubię pióra w miarę szczupłe i nie za długie, bo wtedy mogę je dobrze chwycić i nic mi nie dynda u góry. Dodatkowo preferuję stalówki w miarę kryte, albo krótkie, bo długimi pisze mi się niewygodnie. Co do typu stalówki, dla mnie najlepsza jest F, która pisze gładko, jednak nie jak masło. Lubię czuć lekki opór, który pozwala mi kontrolować pisanie. To wszystko sprawia, że piszę (oczywiście według siebie) w miarę ładnie i dość szybko, czasami nawet szybciej niż niektórzy długopisem . Nie umywa się to jednak to pisania klawiaturą.
  17. Zależy na jak długo pożyczymy i jaka to sytuacja. Np. jeśli ktoś potrzebuje go na dosłownie sekundkę i my jesteśmy obecni podczas jego używania, wtedy osoby traktują nasze pióra delikatniej i starają się nie zniszczyć. Ale pożyczenie komuś pod naszą nieobecność i jeśli to osoba, która lubi docisnąć długopis do papieru - możemy bać się o stalówkę.
  18. Obgryzanie długopisu podczas myślenia . Tutaj chyba sprawdza się lepiej.
  19. Aleksandro, fizykiem nie jestem, jednak trochę poszperałem i wydaje mi się, że to wygląda na oko tak: w samolocie mamy ciśnienie niższe niż przy powierzchni ziemi, a w zbiorniczku pióra jest wyższe, dzięki czemu atrament jest "wypychany" podczas pisania, jednak ta różnica przy powierzchni ziemi nie jest taka duża, dlatego pióra nam nie plują atramentem, chyba że są zepsute. W samolocie wygląda to inaczej, ponieważ niskie ciśnienie "wyciąga" ten atrament, a wysokie w zbiorniczku "wypycha" i różnice są tak duże, że atrament po prostu się leje. Dlatego też zaczęto pracować nad długopisami w czasie II WŚ, bo piloci mieli z tym problem. Według mnie najlepiej zachowałoby się pióro napełnione całkowicie, żeby nie powstawało nadciśnienie. W sumie mogę się mylić, dlatego liczę na eksperymenty .
  20. Namów ich na przygotowanie naturalnego atramentu .
  21. Niesamowita historia. Jestem pod wrażeniem.
  22. Ja również mam ochotę na jakiegoś blue-black'a, jednak ten Watermana mnie zawiódł. Zastanawiam się teraz, który mi najbardziej przypasuje: Pelikan, Sheaffer, czy Parker? Jutro wybiorę się do sklepu i sprawdzę osobiście, a za test dziękuję, bo rzucił mi trochę światła na te kolory .
  23. Wspominamy tutaj o kolorze i zapachu. Kolor możemy sprawdzić na zdjęciach, co jednak z zapachem? Jak mamy go sprawdzić? ArielN zamierza wysłać nam listy?
  24. Panie_Q oczywiście, że jest piękne! Niestety niezbyt praktyczne w codziennym użytku i nie dla wszystkich, bo do nich trzeba mieć rękę .
  25. Ja obstawiam za karteczką z życzeniami i atramentem z ciepłym kolorem.
×
×
  • Utwórz nowe...