Uzupełniłem brakujące pozycje w zbiorze Koh-i-noorów - pozostałe atramenty do piór wiecznych (niebieski, czarny, document ink czarny i czerwony) mam od dłuższego czasu i sobie chwalę, ale kiedy je kupowałem tych dwóch nie było w sklepie. Do darmowej wysyłki brakowało jeszcze 30 zł a akurat skończył mi się pomarańczowy Nicpoń, więc skusiłem się na Sheaffera - super że wrócili do starego wzoru butelki, mniej super - ilość bezsensownej makulatury i gąbeczek przez które trzeba się przedrzeć, żeby buteleczkę wydobyć.