Mam podobnej wielkości dziurę w spływaku w FPR Himalaya. Fabrycznie od nowego, ale wygląda jakby ktoś tępym narzędziem wydłubał. Jak zobaczyłem przy myciu przed pierwszym użyciem, w wyobraźni już widziałem cały atrament wylany na kartkę od razu po dotknięciu papieru. W rzeczywistości pisze mokro, ale nie leje. W pełni się zgadzam, że każdy spływak może potrzebować innego potraktowania i z tym, że trzeba modyfikować stopniowo, bo później ciężko "odmodyfikować".