Skocz do zawartości

Vermis

Użytkownicy
  • Ilość treści

    597
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vermis

  1. 1 minutę temu, grzegorz3 napisał:

    Kupowanie przez internet, to tak, jakby iść do szpitala na mały zabieg, mamy szanse 1 do 1000 zarażenia się bakteriami, które istnieją tylko w szpitalach. Znam dużo ludzi, którzy kupują przez internet, bez żadnych problemów. Znam też dwoje, które narobiły sobie bardzo dużo problemów.

    Bakterie w szpitalach? A, co może znasz się na tym? Wiesz tyle,co nic! :D
    Poza tym, ludzie jednak chodzą do szpitali, czyż nie? Tak samo kupują przez internet.

  2. 11 minut temu, Bartosz_T napisał:

    Co oznacza napis "18KGP" na stalówce? 

    Napisałem w recenzji - to standardowo nabijane oznaczenie, na wypadek gdyby chcieli pozłacać. Stalówki oznaczone jako F już tego nie mają.

    14 minut temu, grzegorz3 napisał:

    Pozyskiwanie danych. Podejrzewam, że Ci, którzy dokonali zakupu tych piór, mają na swoich [...] - zainstalowane bez ich wiedzy i zgody, programy typu-file RepMalware, które są nie do wykrycia przez programy antywirusowe. Znajdowane one są wtedy, gdy plik z tym programem wyślemy do laboratorium, ale musimy wiedzieć,co wysłać.

    Nie zaśmiecaj tematu swoimi bajkami. Nikomu tu nie zaimponujesz w ten sposób.

  3. 29 minut temu, Kleks napisał:

    A tak poważnie, to nie mam z tym problemu. I Wy też nie powinniście... :D

    Gdybym miał wymienić wszystkie sytuacje, w których z różnych powodów nie użyłem pióra, to bym mi nie starczyło dzisiejszego wieczoru. :P

  4. Lubię się podpisywać piórem, bo dzięki temu mam komfort, że nikt nie będzie próbował go podrobić. Długopisem można coś podobnego wyrzeźbić, chociaż w dochodzeniu to raczej wyjdzie tak czy inaczej. Piórem - na samym początku trzeba znaleźć identyczny atrament. A jak jeszcze jest IG, to trzeba wiedzieć, że jest IG. Potem identyczną grubość stalówki. Na samym końcu trzeba zrobić takie same zawijasy. Nie wolno się zawahać w trakcie, bo poleje się więcej atramentu i od razu będzie widać. Powodzenia. :D

    Z drugiej strony, podrabianie podpisu w celach kryminalnych to chyba nie jest częsta sprawa.
     

  5. 8 minut temu, Zdzich napisał:

    Podpisuję dużo - wystawiając recepty. Unikam czerni - by ew. kserokopia nie wyglądała jak oryginał.

    Atramenty Waterman (brąz, fiolet, zieleń, niebieski, a nawet czerwień) spisują się tu doskonale.

    Nie ma problemu z tym, że podpis się rozmazuje "w ferworze pracy"?

  6. 12 minut temu, Thay napisał:

    czarny Montblanc nie jest zły, ale ten kolor... Jasne, to kwestia gustu, ale dla mnie dokument wygląda os razu jak kserokopia. ;)

    A może jakiś inny Mb? Jakiś granacik, brązowy, szary?

    A nie jest czasami tak, że nawet w urzędach potrafią się przyczepić o czarny podpis? Chodzi niby o "podrabianie" itd, ale myślę, że po prostu jak się zerknie na podpis to od razu widać co jest kopią, a co oryginałem i to im ułatwia pracę. ;)

  7. 37 minut temu, Topaz napisał:

    Jeżeli poważnie pytasz i potrzebujesz poważnego atramentu do ważnych podpisów, na ważnych dokumentach na wieki to polecam Rohrer&Klingner serii Dokument seria oznaczona 41, sześć kolorów do wyboru, ale raczej wybierzesz darc blue lub black. Poczytaj na ich stronie. Ja używałem swego czasu dark blue, polecam.

    https://www.rohrer-klingner.de/?page_id=722&lang=en 

    Albo z J. Herbin mają coś co się nazywa Encre Anhentique (atrament autentyczny?), atrament dla pisania dokumentów, ale nie miałem i nie mam zdania na jego temat.

    Dzięki za tę informację! Przyda się. ;)

  8. 2 minuty temu, Kleks napisał:

    Nie nie... Z galusowymi są kłopoty. Wieczne pióra ich nie lubią. Kupiłem pewnego dnia coś o nazwie Diamine Registrars Ink. To właśnie Galus. Także samo R & K  Eisen-Galus-Tinte "Salix".

    Fajne, ale klopotliwe. Dla maniaków... Owszem, są odporniejsze na wodę, niż na przykład moje ulubione Diamine, ale wszystkie pozostałe właściwości sa do doopy. To atramenty suche, kapryśne i nieprzewidywalne.

    No ja też tak myślałem, więc przed zakupem próbek szykowałem się na najgorsze. Przetestowałem ich sporo i muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o galusowe KWZ - są rewelacyjne. Jak ktoś używa pióra z sensowną częstotliwością to nie ma się czego bać. Poczytaj opinie w internecie. ;)

  9. @Tuba Styl pisania który widziałeś w tym filmie jest tak naprawdę dość prymitywny i robi wrażenie z jednego powodu - każda litera jest stawiana osobno. Moim zdaniem jest to najważniejsza zasada i każde pismo zyskuje przy jej przestrzeganiu.

    Tutaj masz pdf do amerykańskiej kursywy, która jest raczej użytkowa, ale jednocześnie ładna. Co ważne, słowa pisze się ciągiem. Bardzo rzadko odrywa się pióro w środku wyrazu.


    http://www.peterson-handwriting.com/Publications/review_ebooks/Peterson_CursiveFirst_IND_REV.pdf
    Nie trzeba tego całego czytać. Na końcu masz wzorce. Jak wydrukujesz sobie 16 stron na kartkę to akurat wychodzi jedna kartka dwustronnie na cały alfabet + cyfry.

    Zacząłem się w to bawić kilka miesięcy temu i pisałem tylko dla przyjemności. Na dzień dzisiejszy przy starannym pisaniu wychodzi około 2 razy wolniej niż najszybsze bazgrolenie.

  10. Pióro nie jest pokryte lakierem, to jest chromowana stal. Przy normalnym użytkowaniu dość łatwo się rysuje, a w najbardziej wysłużonym egzemplarzu pojawiły się nawet małe miejsca z całkowicie zdartą powłoką.
    Jeżeli chodzi o stalówkę to kupiłem 2szt. i w obu zdeformowało się ziarno, przez co opór pisania znacznie się powiększył. Było to moje pierwsze "poważne pióro" i być może nie umiałem jeszcze poprawnie pisać. To było kilka dobrych lat temu.

     Ogólnie fajne pióro, ale bez rewelacji.

×
×
  • Utwórz nowe...