-
Ilość treści
597 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Vermis
-
-
http://www.diamineinks.co.uk/
Zamawiał ktoś bezpośrednio ze sklepu? Nie było żadnych problemów?
Chciałem kupić w końcu duży kałamarz pewnego atramentu, ale w Polsce nie mogę dostać. :/ -
Jeszcze ja!
Kolejnym atramentem, który mam przyjemność testować jest Glare - Mauve.
Na początek ciekawostka - moweina była jednym z pierwszych sztucznie zsyntetyzowanych barwników.
https://en.wikipedia.org/wiki/Mauveine
Kolor bardzo przypadł mi do gustu - balansuje na granicy fioletu, różu i brązu. Może skłaniać się w którymś z tych kierunków w zależności od światła, papieru i innych, towarzyszących barw. Jednocześnie trzeba przyznać, że producent nie dobrze dobrał nasycenie, bo atrament nie jest ani jaskrawy, ani mdły.
Moim zdaniem bardzo dużą zaletą tego koloru jest to, że można go używać praktycznie do wszystkiego. Jak na atrament "niestandardowy" (tj. nie-niebieski i nie-czarny) pozwala na dużą swobodę. Jest nietypowy, ale jednocześnie nie wygląda niepoważnie. Można się nim podpisać, można nim coś dopisać, a nawet się rozpędzić i zapisać całą stronę.
Właściwości są dobre, ale nie idealne. Cieniowanie jest obecne. Nie przeszkadza, wygląda ładnie. Przepływ oraz czas wysychania - super. Niestety atrament trochę strzępi, również na dobrych papierach.
Ogólnie rzecz biorąc, chyba w naszym grupowym teście trafiła się seria dobrych atramentów, bo to kolejny kolor, który bardzo mi się podoba i trafia na listę "do kupienia". Może za tydzień będzie na co ponarzekać...
Dziękuję @visvamitra za próbkę i przepraszam za opóźnienie. Miałem w ten weekend atrakcje związane z burzami i dostępem do elektryczności.
-
Proszę, instrukcja pt. "Jak w czterech krokach znaleźć odpowiedź na banalne pytanie".
-
EDIT: Warto wiedzieć, że wbrew pozorom X750 i 159 mają ten sam rozmiar spływaka i stalówki. -
30 minut temu, Kowal1623 napisał:
Hahaha, tak bywa. Zrobiłem fotkę, bo akurat mam je pod ręką.
18 minut temu, VojtasK napisał:Być może obłażąca sekcja zależy od egzemplarza - ja mam dwa x750 "shimmering sands" i "black matte ct" i nic się z nimi nie dzieje. Szybciej zaczął mi się wycierać lakier na sekcjach od x450 a jest ich w domu 3 czy 4.
U mnie niestety wygląda to tak. W X450 jest sama farba na metal, a w X750 jest jeszcze takie jakby antypoślizgowe coś. Jeżeli u Ciebie nie złazi - zazdroszczę.
-
23 minuty temu, Kowal1623 napisał:
Dzięki @Vermis rozważam 750, ale jakoś nie jestem pewien, czy wygląd mi odpowiada. Zamówię na próbę. Zastanawiam się nad 159, ale chyba odpuszczę tego kolosa. Poważnie myślę też o FC emotion do kompletu z Ambition. On chyba ma też grubszą sekcję. Muszę gdzieś iść na "macankę".
Napisałem w tym temacie, ale piórko mogłoby być droższe niż tytułowe 100zł.
Stalowe X750, poza tandetnym pokryciem sekcji (które złazi po czasie) jest bardzo przyzwoitym i wytrzymałym piórem. Mam też wersję czarną i taką mieniącą się, ale jeszcze ich nie "dojechałem" wystarczająco żeby ocenić wytrzymałość.
-
52 minuty temu, Aventador13 napisał:
Jak skuwka jest założona to też tak intensytnie kwitnie?
U mnie nie było problemów, po prostu celowo położyłem otwarte pióro na biurku. Pierwsze zacieki pojawiły się po kilkunastu minutach.
-
53 minuty temu, alrun napisał:
Wyhodowałeś najładniejszego kalafiora @Vermis
W niedzielę miałem wstawiać moją recenzję, ale zobaczyłem wasze warzywa i zapragnąłem mieć swojego. Zostawiłem pióro otwarte na 2 dni i wyrósł taki oto okazały brokuł.
-
Przepraszam za opóźnienie, ale też chciałem wyhodować kalafiora. Pierwszy w mojej karierze.
Monteverde Olivine to atrament o niesamowitej, głębokiej, ciemnozielonej barwie. W stanie Arizona kolor skojarzyli z oliwinami, czyli minerałami o podobnym zabarwieniu. Myślę, że gdyby mieszkali w chłodniejszym klimacie, to nazwaliby go inaczej.
W moim odczuciu kolor jest bardzo dobrze zbilansowany, tzn. ani nie mdły, ani nie jaskrawy. Sprawia wrażenie naturalnego, przyjemnego dla oka, a nie - syntetycznego i agresywnego, tak jak np. Brilliant Green.
Właściwości piśmiennicze są bardzo dobre. Łatwo startuje, nie strzępi. Trochę się rozmazuje, ale to można wybaczyć, biorąc pod uwagę jak ciemny jest to atrament.
Cieniowanie jest albo go nie ma, w zależności od papieru. Sytuacja jest o tyle zabawna, że jak jest - to bardzo wyraźne, a jak go nie ma, to nie widać go prawie w ogóle. Bezkompromisowo.
Niestety atrament wali kalafiory. Na stronie producenta piszą o super-formule, która poprawia atrament.
Cytathttp://shop.monteverdepens.com/gemstone-90ml-fountain-pen-ink-bottle-olivine.html
Monteverde USA is proud to have created the world’s latest leading European ink treatment formula (ITF). Enjoy peak performance with ITF which drastically improves ink-flow quality, extends cap-off time, and lubricates and protects the ink feeding systems from corrosion and clogging.
https://www.gouletpens.com/monteverde-olivine-90ml-bottled-ink/p/MV-G308OL
Monteverde ink is lubricated to help prevent it from drying out in your pen.Rzeczywiście pisze się nim bardzo komfortowo, ale nie wiem czy jest to warte takich niespodzianek. Dla mnie jest OK, bo w razie czego łatwo go usunąć i nie pojawia się też jakoś od razu, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie prezydenta, który podpisuje umowę o nowym gazociągu, otwiera pióro i wszyscy widzą kawał zielonej gliny.
Podsumowując, kiedyś go kupię. Tak będzie. Postanowione. Dla takiej barwy i takich właściwości jestem w stanie zaakceptować kalafiory.
Dziękuję @visvamitra za próbkę atramentu. -
Turkusowe atramenty są dostępne w takiej liczbie, że czasami trudno odróżnić jeden od drugiego (nawet dwa turkusy jednej firmy).
Akurat ten mi nie pasuje, bo wolę takie z mniejszą dawką zielonego tzn. coś w stylu Visconti albo Diamine Aqua Blue. -
@alrun Trochę bezsensowna była część z prośbą o skany, bo obydwa atramenty są dość popularne i w internecie jest mnóstwo ich zdjęć. Od nas dostałby kilka kolejnych fotek, co by niewiele wniosło, bo co za różnica - kilkadziesiąt zdjęć czy kilkadziesiąt + trzy.
Jeżeli chodzi o wysyłanie próbek, to jak najbardziej ma sens. -
1 godzinę temu, Ziemniaczek napisał:
O, to bardzo mnie cieszy, ale to samo maźnięcie wacikiem... Z tekstu bardziej bym się ucieszył... Ale dziękuję
Ciesz się ile wlezie.
-
-
1 godzinę temu, Bartosz_T napisał:
-Mateusz- pierwsze pióro z lewej co to za model? Testowałeś już go, jeżeli tak, to jak pisze i jak z jakością?
Bardzo nie polecam. Szkoda pieniędzy.
-
Hahaha! Tydzień temu byłem na Malcie i miałem ze sobą pomarańczowe pióro.
-
Możliwe, że zostało coś w probówce.
-
Czas na coś z oferty Diamine. Nie będę ukrywał - lubię tę firmę. Z trzech powodów. Po pierwsze mają bardzo dużo atramentów. Po drugie mają dość tanie atramenty. Po trzecie (co wynika z poprzednich twierdzeń), zacząłem od ich atramentów i mam ich całkiem sporo. Dlatego jeżeli zdarzy mi się być bardziej nieobiektywnym niż wypada, z góry proszę o wyrozumiałość.
Diamine Vermillion to bardzo ładny czerwony atrament. W zależności od kontekstu może być odbierany jako jaskrawy lub stonowany.
Tutaj porównanie z atramentem o barwie żywszej oraz spokojniejszej.
Właściwie trudno jakoś jednym słowem określić ten kolor. Myślę, że można po prostu powiedzieć: czerwony i nikogo w ten sposób nie wprowadzimy w błąd.
Pisało mi się nim bardzo przyjemnie. Świetnie nadaje się do dopisków w notatkach, bo jest wyraźny i rzuca się w oczy. Cieniuje bardzo nieznacznie, co też poprawia czytelność.
Teksty pisane ciągiem nie są już tak przyjemne dla oczu, bo barwa jest trochę zbyt agresywna w takim wydaniu.
Jeżeli chodzi o pozostałe właściwości, to przepływ oceniłbym na 4/5. Nie jest źle, ale ewidentnie jest to słaba strona tego atramentu. Strzępienie, przebijanie nieuciążliwe i akceptowalne, tzn. na dobrym papierze nie ma, a na słabym - wiadomo.
Musze wspomnieć jeszcze o pewnej osobliwości, którą zauważyłem w "kałamarzu". Atrament ewidentnie się rozwarstwił. Na powierzchni zebrała się tłusta powłoka.
Papierki zanurzone w nim wyglądały tak:
Po wstrząśnięciu wszystko wróciło do normy, jedynie małe oczka pływały na powierzchni. Pierwszy raz coś takiego widziałem.
Bądź co bądź, atrament pisze dobrze, więc nie wiem czy można to traktować jako wadę. Przy napełnianiu może to sprawiać pewne problemy. Myślę, że należy to mieć na uwadze.
Podsumowując, Diamine Vermillon to bardzo ładny czerwony atrament, ale myślę, że jego receptura wymaga jeszcze dopracowania. Jak go poprawią, to dla nauczycieli - w sam raz!
Dziękuję użytkownikowi @visvamitra za udostępnienie próbki atramentu. -
16 minut temu, endoor napisał:
No ale dlaczego zakręcane odpadają? Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie w tym sensie, że w piórach zakręcanych właśnie nie ma raczej problemu z zasychaniem, natomiast w przypadku skuwek "na wcisk", szczególnie jak się już zatrzask wyrobi i skuwka się nieco rozszczelnia wtedy może się pojawić przysychanie na stalówce i jest czasem problem z rozpisaniem pióra. Pióra zakręcane maja inną przypadłość w zastosowania studenckich - nieustanne zakręcanie i odkręcanie jest dość nieporęczne czasem, szczególnie "w ogniu wykładu".
Miałem dokładnie to na myśli, ale chyba źle to ubrałem w słowa. Jeżeli częstotliwość "kręcenia" nie odstrasza, to można jak najbardziej takie kupić.
-
Jeżeli to pióro ma być do obliczeń, wykresów, grafów itd., to musi być cienko piszące oraz odporne na zasychanie. W przeciwnym razie po kilku dniach wyrzucisz je przez okno. No i zakręcane odpadają, z podobnych względów.
Atrament to samo - nienaganne właściwości, bo będzie się ciągle rozmazywał i przebijał na drugą stronę. Z tych które wypróbowałem mogę polecić Diamine Sapphire Blue i Diamine Florida Blue. Testy są w internecie.
Z piórem nie pomogę, bo nie używałem żadnego w taki sposób przez dłuższy czas.
-
7 godzin temu, grzegorz3 napisał:
Na 5 ml tak,ale atramenty tzw.markowe są robione na granicy lepkości,poprawianie tego parametru nie ma sensu,ja dodawałem płyn do płukania do hero,bo mnie wkurzał,jak nie mógł wystartować po trzech dniach,a gdy nie miałem płynu,który nawiasem mówiąc jest szkodliwy dla zdrowia,dodawałem do 30ml hero - pół łyżeczki 3% wody utlenionej.Woda utleniona bardzo dobrze czyści pióro,które nie powinno być czyszczone twardą wodą.Woda miękka lub destylowana - do płukania.Jeśli tankujesz pióra atramentem parkera i nie chcesz zmieniać koloru - to nie ma potrzeby,by zbyt często płukać pióro raz na 20 lat wystarczy.
Co to znaczy na granicy lepkości? Przecież przed chwilą miałeś okazję przeczytać, że atramenty są robione w widełkach 38-45 dyn/cm, więc jak ktoś chce sobie dopasować atrament do suchego pióra to może zmienić jego lepkość. O tym jest ten temat. Nikt nie pisał o żadnych atramentach marketowych.
BTW, woda utleniona do atramentu? Serio? Nie jestem specjalistą, ale to chyba dość oczywiste, że barwniki nie lubią się z substancjami o wysokim potencjale utleniającym, bo po prostu tracą swój kolor. Chcesz postarzać atrament już w kałamarzu - Twoja sprawa, ale może nie racz innych ludzi swoimi "mądrościami". Szkoda dobrego atramentu. -
No tak, glikol dietylenowy jest podobny do gliceryny, dlatego właśnie ktoś zaproponował dodanie go do atramentu. Można ją kupić chociażby w aptece, dlatego została tutaj przytoczona.
Nie trzeba od razu "ulepszać" całego kałamarza, można próbować na np. 5ml. Na taką objętość dodanie 2 kropli będzie miało znaczący wpływ. -
23 minuty temu, grzegorz3 napisał:
Do link:Wyniki doświadczalne uzyskano w sześciu temperaturach 20, 30, 40, 50, 65 i 80 stopni C - co to ma wspólnego z atramentem?
Jest kilka temperatur, każda jest oznaczona jedną linią (Fig. 11). Nie umiesz odczytać prostego wykresu?
35 minut temu, grzegorz3 napisał:Atrament to nie media wodne.Może jeszcze zaproponujesz Calgon.
Atramenty do piór są na bazie wody. Dodaje się do nich surfaktanty, żeby obniżyć napięcie powierzchniowe. Gliceryna jest właśnie takim surfaktantem.
https://en.wikipedia.org/wiki/Fountain_pen_ink
CytatIn addition to water, the non-dye components (collectively referred to as the vehicle) might include polymeric resins, humectants to retard premature drying, pH modifiers, anti-foaming agents, biocides to prevent fungal and bacterial growth,[5] and wetting agents (surfactants). Surfactants reduce the surface tension of the ink; distilled water has a surface tension of 72 dyn/cm (72 × 10−3 N/m), but the desirable value for ink is between 38 and 45 dyn/cm (38 to 45 × 10−3 N/m). If the ink's surface tension were too high, then it would not flow through the pen; if it were too low, then the ink would run out of the pen with less control.
https://en.wikipedia.org/wiki/Surfactant
(na dole jest gliceryna) -
Nigdy nie tankowałem przez stalówkę. Zawsze mam wrażenie, że pozasychany atrament mi zanieczyści cały kałamarz. No i nie lubię mieć upaćkanej stalówki.
-
55 minut temu, grzegorz3 napisał:
Gliceryna bardzo dobrze miesza się z wodą,ale ją nie wchłania.Po dodaniu jej do atramentu - rozpuści się pod wpływem rozpuszczalnika,który znajduje się w atramencie.W atramencie znajduje się Glikol dietylenowy 10.0% C4 H10 O3,który bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie i jest podobnym związkiem do gliceryny C3 H3 O3,ale gliceryna nie rozpuszcza się w wodzie,tylko pod wpływem rozpuszczalnika.Co się stanie,gdy dodamy glicerynę do atramentu w takiej ilości - 2 krople.Nic.Zostanie wymieszana z wodą i rozpuszczona przez rozpuszczalnik.Natomiast dodanie płynu do płukania,a tak naprawdę.octan etylu,alkohol benzylowy- wpływamy na lepkość atramentu cP.
Co za brednie. Gliceryna jest silnie hydrofilowa i rozpuszcza się w czystej wodzie, nie pod wpływem jakichś innych dodanych rozpuszczalników.
Gliceryna dodana do wody zwiększa lepkość i zmniejsza napięcie powierzchniowe.
https://www.researchgate.net/publication/262487570_Physical_properties_of_aqueous_glycerol_solutions
Diamine - zamawianie od producenta
w Atramenty
Napisano
Niestety, wygląda na to że nie mają Florida Blue. :/
Super, dzięki za odpowiedź!