Skocz do zawartości

Vermis

Użytkownicy
  • Ilość treści

    597
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vermis

  1. @Michał76 

    26 minut temu, Michał76 napisał:

    @Vermis Próbowałeś przełożyć spływak czy nawet cały komplet(spływak+stalówka) z innego Jinhao czy Baoer? To pióro ma te same spływaki i stalówki jak większość tych piór. {Nie wiem jak to wygląda dzisiaj, modele z przed 2-3 lat miały jeszcze jedną wadę, były słabo wklejane tulejki w które wsuwa się spływak wraz z stalówką. Wystarczyło mocniej wciskać konwerter lub nabój i cała tulejka wychodziła z sekcji. Macie takie przypadki? Bez problemu można to skleić szelakiem a nawet (z braku) butaprenem 😉 jakiś czas wytrzyma.} Jak masz problem z przepływem po podmianie spływaka to może jest problem z tą tulejką, przytkana czy cuś 🙂

    Kolego, ja już nie takie rzeczy w życiu robiłem. :P Nic nie pomogło, to musi być wada tego "gniazda".

  2. Najpierw ustal jak byś chciał, żeby wyglądały litery. Każda z osobna. Potem pisz teksty tak, aby wszystkie litery spełniały Twoje kryteria jakości. Nie spiesz się. Na początku nie dość, że będzie wolno, to jeszcze będzie dziwnie - tak jakbyś cały czas starał się podrobić strasznie długi podpis. To nic. Pismo może wyglądać dziwnie, ale ma być jak najbliżej szablonu. Z czasem możesz zacząć przyspieszać. Zobaczysz, że po pierwsze - będzie czytelnie, a po drugie - ładnie, bo przy większym tempie pisze się bardziej naturalnie.

    Ja w ten sposób wyrobiłem sobie dwa "wymuszone" style. Da się. ;)

  3. W przypadku piór nie ma sensu robić takich kalkulacji, bo każde zużywa atrament w innym tempie. Powiem więcej - powszechnie używane określenie: "mokre/suche" pióro (lub stalówka) nie jest wyznacznikiem jakości, lecz wskazówką dla potencjalnych zainteresowanych, którzy w tej kwestii mają różne gusta. Są modele, które chlustają atramentem jak rasowe "fountain pens". Umożliwia to bardzo swobodne prowadzenie linii i uwydatnia cieniowanie, ale też wydłuża czas schnięcia i przyciemnia odcień atramentu na papierze. Są też pióra, które piszę suchą, jednobarwną, równą kreską. Jak to porównać? Nie da się i tyle.

  4. @Thomas7 Nie przesadzaj z tym roszczeniowym nastawieniem. Nikt nie będzie sabotował swojego interesu i otwierał dwudziestu nowych atramentów po 50zł każdy tylko dlatego, że ty chcesz każdy wypróbować i zapłacić za to jakieś grosze. Ta oferta próbek, która jest na stronie sklepu, to bardziej ukłon w stronę klientów niż typowy handel. Nie bez powodu jest to jedyny sklep w Polsce, który robi coś takiego na taką skalę - to się nie opłaca i tyle.

  5. @Abore
    Jak chcesz się do kogoś przyczepić, to najpierw dokonaj kilkustopniowej analizy tego co chcesz zrobić. Na początku zastanów się, czy masz rację. Postaw się na miejscu tej osoby i przeanalizuj motywy jej działania. Jak wyjdzie, że obiektywnie nie masz racji lub alternatywna argumentacja jest bardziej sensowna, to odpuszczasz, natomiast jak jest odwrotnie, to przechodzisz do kolejnego etapu - "co chcę osiągnąć w ten sposób?". Może być tak, że pomimo znalezienia ewidentnego błędu, jego wytknięcie w żadnym scenariuszu nie może przynieść nic dobrego. Jeżeli wyjdzie, że jest o co walczyć, to przechodzisz do ostatecznej fazy - czy się opłaca, tzn. czy efekt będzie adekwatny do włożonego wysiłku. Bo można np. kłócić się w Żabce o grosika, prawda?

    Ty się wyłożyłeś na wszystkich trzech etapach. Jak długi.

  6. Witaj! 
    Mam podobne zdanie na poruszony we wstępie temat. Każde wywoływanie do odpowiedzi uważam za nieuprzejme, bo to forma szantażu. W końcu nie każdy ma ochotę akurat w tym momencie dzielić się akurat tymi osobistymi informacjami z akurat tymi osobami (obcymi na dodatek). A jak nie odpowiesz, to wyjdziesz na dziwaka. Taka to właśnie jest miła forma zapoznania się z grupą - wszyscy są po kolei stawiani w patowej sytuacji i po kolei próbują z niej wybrnąć. :P 

  7. 5 godzin temu, Ziemniaczek napisał:

    Jakoś Konrad z KWZ nie ma problemu z powtarzalnością. No sory, ale Noodlers to podobno duża fabryka. Manufaktura (!) nie ma problemów. Wniosek jasny.

    To samo mi przyszło do głowy. Mam porównanie, bo kiedyś dawno kupowałem od nich próbki, a dzisiaj odebrałem zamówiony pełnoprawny kałamarz. Kolor identyczny i do tego niesamowity. :) 

  8. Przed chwilą, Pursat napisał:

    Nic się nie wykoleiło. Jeśli będziesz widział taki zachód, to i aparat go zobaczy i zarejestruje i dzięki dobrym ustawieniom odwzorujesz to. Zapraszam Cię do swojej galerii: http://pp.iweb.pl, włącz obsługe flasha. Niech obrazy przemówią zamiast słów bo jestem praktykiem. Pół tysiąca przykładów może Ci uzmysłowi, że wiem o czym piszę.

    Odwzorujesz to co widać w danych warunkach. Jakby tam stanął na plaży policjant to by miał na zdjęciu zielony mundur zamiast niebieskiego. Nam chodzi o kolor w neutralnym świetle. Serio nie rozumiesz? xD 

  9. 49 minut temu, Pursat napisał:

    Czytałeś co napisałem o tym, że co Ty widzisz aparat też zarejestruje? Jestem zażenowany napastliwością z jaką jakże użyteczna porada się spotkała. Piana, trzepiesz pianę.

    A ja jestem zażenowany pretensjonalnym tonem wszystkich Twoich wypowiedzi.

    2 godziny temu, Pursat napisał:

    Zakładam ufnie, że fotografujący nie jest niewidomy, a wtedy nie trzeba tego pisania o niczym tak naprawdę. Ty widzisz - aparat też zobaczy i wtedy tylko to co pierwotnie napisałem potrzebne żeby niebieski był niebieski.

    No właśnie nie, co widać na zdjęciu, które wstawiłem powyżej. Mimo zastosowania tego co pierwotnie napisałeś niebieskie morze jest brązowe. Nie trzeba być Einsteinem, żeby to zaobserwować.
    BTW, nazywając wszystko z czym się nie zgadzasz "biciem piany" nie uchronisz swojej teorii, która się właśnie wykoleiła.

  10. @Pursat Tu Cię mam. Fotografujący ma pogląd na atrament, bo go widział w różnych okolicznościach. My widzimy tylko jedno wydanie, które powinno być jak najbardziej neutralne, żeby oddać kolor atramentu.

    Podam przykład.

    Sunset_2007-1.jpg

     

    Załóżmy, że postępowaliśmy zgodnie z tym co pisałeś.
    Czy morze miało w tamtym momencie kolor jak na zdjęciu? Tak.
    Czy na poszczególnych etapach przekazywania obrazu zachowano oryginalną kolorystykę? Tak.
    Czy to jest kolor, który rozumiemy jako kolor morza? Nie.

    Ale jak to? Przecież to prosta matematyka. :D 
     

  11. 51 minut temu, Pursat napisał:

    Nadal próbujesz zrobić to na opak. Nie potrzeba żadnych kartoników ani pipet. Skonfiguruj program jak trzeba i będzie działać nawet na tanim laptopie bo to matematyka a nie czary ani koncert życzeń.

    Tak, tylko Ty podajesz przepis na wierne odwzorowanie rzeczywistości, a to nie wszystko. Niebieski atrament w żółtawym świetle jest zielonkawy i taki pozostanie nawet przy idealnym odwzorowaniu w idealnym zgraniu sprzętów, bo tak po prostu w danym momencie wygląda. My chcemy, żeby niebieski atrament był niebieski.

  12. @Pursat Podałeś sposób na kalibrację sprzętu i w porządku, to poprawia odwzorowanie, tyle że część problemu leży gdzie indziej. Niestety kolor jest często przekłamany jeszcze przed zrobieniem zdjęcia. Większość ludzi uwieczniających swoje rękopisy nie ma warunków neutralnego, jednorodnego światła. Ciężko jest ustawić balans bieli tak, żeby skorygował przesunięcie w którąś stronę przez np. żarówkę 2700K albo wieczorne słońce. 

×
×
  • Utwórz nowe...