Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem kupowanie 10-latkowi pióra (żeby może zechciało nim pisać) w budżecie 300zł, to jest trochę pomysł-pomyłka. Chyba że chodzi o to, że dziecku się nie spodoba i wtedy tata przygarnie fajne pióro.
Ja jako pierwsze pióro kupiłbym coś w znacznie niższym budżecie z niekoniecznie dostojnym wzornictwem. Pierwsze modele które przychodzą mi na myśl to :
- no właśnie... Safari
- Lamy Nexx
- Pelikan Pelikano
- Pilot Kakuno
- szkolne pióra Faber-Castell
- Parker Vector
- Waterman Graduate
Osobiście szukałbym w takich propozycjach, a za pióra z wyższej półki to jeszcze zdaży się wziać jeśli pisanie piórem się spodoba