Cieszę się i nadal będę cieszył się podczas pisania naszym forumowym atramentem - Cisza przed Burzą, produkcja limitowana na 2018 rok, KWZ Ink. Dlatego kilka zdjęć, opinii i refleksji.
Po pierwsze kolor: wielopłaszczyznowy, optycznie to blue black, ciemny granat ze śladami turkusu; pozornie smutny; ale potrafi zaświecić w jaśniejszych miejscach wesoło i właśnie turkusowo, kolor jest bardzo nasycony, kryjący;
Po drugie właściwości: delikatnie cieniuje, ale nie narzuca się z tym cieniowaniem, jest kryjacy nawet w światłach; nie strzępi nawet na słabych papierach; schnie dosyć długo, do 20s, mi nie przeszkadza, ale to za długo jak na atrament o uniwersalnym kolorze; przebija, i to trzeba wyraźnie zaznaczyć - sporo tych przebić, lubi przechodzić na drugą stronę i w liniach i kropkach pisanych tekstów; nie rozmazuje sie po wyschnięciu i potarciu palcem; ma bardzo dobry przepływ, jest mokry i startuje od razu, nawet po kilku minutach w otwartym piórze;
Po trzecie emocje: bardzo mi się podoba, i mimo, że wole jaśniejsze niebieskie i dużo pisze turkusami, to Cisza przed Burzą jest ostatnio zawsze w jakimś piórze zalana; to atrament wielopłaszczyznowy w swoim specyficznym granacie, atarment z burzą przez duże B; przebijanie jest oczywiście jego słabością, ale mi nie przeszkadza, piszę głównie notatki jednostronne, a przy oficjalnych dokumentach, jak przebija zwracam uwagę - "kupcie sobie lepszy papier, nie drukujcie dokumentów na makulaturze"; polecam zdobycie tego atramentu i pisanie dla przyjemności oglądania jego koloru;