Skocz do zawartości

Admof

Użytkownicy
  • Ilość treści

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Admof

  1. A to nie jest tak z Plumixem jak z Pilotem MR? Na różne rynki różny standard naboi? W USA do MR-a pasują Pilotowskie naboje, a w Europie to samo pióro jest na naboje international?
  2. Też fakt. Coś jak Fiat Multipla uznawany za najbrzydszy samochód świata, a są nawet fan kluby właścicieli
  3. Milionerem nie zostaniesz, zostaw sobie, kup atrament, konwerter jak nie ma. I wyrzuć jednorazowe długopisy BIC bądź Corviny51
  4. Pomysł pióra wiecznego z wysuwaną stalówką jak w długopisie automatycznym na przycisk...jest ok. Ale Capless jest brzydki jak noc, nie wiem kto wpadł na pomysł żeby klips robić przy samej stalówce, ale na pewno to nie był włoski stylista, żaden Giugiaro ani Pininfarina, raczej ten kto zrobił gumową Godzillę i Pokemony.
  5. Oprócz loga płaci się też za tłokowy system napełniania. Z tłokowych piórek w podobnych kwotach mozna popatrzeć jeszcze na TWSBI, którego sam jestem ciekaw...choć nie miałem niestety jeszcze do czynienia...może któryś z forumowiczów pokusiłby się o porównanie Pelikana M200 do TWSBI Eco bądź TWSBI 580 diamond lub 580 diamond al bo następne nowe piórko wziąłbym chętnie właśnie tłokowe i nie wiem jak ma się ten Pelikan do TWSBI?
  6. Ja dzisiaj w pracy mam stadko Parkerów i korzystam z Urbana.
  7. Nie widzą mi się zupełnie takie szarości, jakby wyblakły kolor...nie...
  8. Nie lepiej kupić za groszę Pelikanowy turkus z linii 4001? Aż tak wielkich różnic w kolorze nie ma, a sama przesyłka z USA pewnie więcej kosztuje
  9. U mnie w domu w Jotterze narzeczonej po prostu sekcja pękła i też tak brudzil
  10. Do jakichś okolicznościowych rzeczy na papierze ecru może być całkiem calkiem
  11. Ja się przyznam, że charakter pisma mam brzydki, a i pisać, piszę po swojemu, uprościłem to czego uczyłem się we wczesnej podstawówce, do tego łączenia liter robię po "chińsku" i jako, że jestem człowiekiem pracującym głównie na komputerze; bo pism i dokumentów ręcznie się nie tworzy w dzisiejszych czasach, to piszę głównie pismem na wysokość dwóch kratek przy tworzeniu drobnych notatek ;] A i jak zacznę pisać w jednej to wolę jak linia jest lepiej odżywiona, ale zwyczajnie nie lubię już tak drobić w jednej kratce. A instrument piśmienniczy trzymam nieregulaminowo - co często było obiektem sensacji i długopisem w bardzo szybki sposób męczyłem nadgarstek. Dla przyjemności piszę po prostu wolno. Może dlatego zawsze lebieda byłem przy pisaniu notatek długopisem w szkole czy na studiach, generalnie jak u wykładowcy najważniejsze były notatki z wykładu to miałem przerąbane bo nigdy nie mogłem nadążyć za sformułowaniem jego myśli tak, żeby na kartce nie było tylko haseł, które po upływającym czasie do sesji do niczego się nie nadawały ;] Im szybciej próbowałem pisać tym pismo było gorsze. Wolałem książkę przeczytać albo skrypt bo inaczej - bieda. Ale wracając do igieł eefek i drobnego pisma to niektórzy idą w przegiętą stronę tego tematu, zwłaszcza lekarze - jakieś szlaczki, które nie przypominają liter, a już tym bardziej tych których uczą w szkole, nie mówiąc już o porządnej kaligrafii z którą sam nie mam nic wspólnego? To ze złośliwości lekarze napiszą Ci receptę, albo wskazania dawkowania takim wężykiem co niczego nie przypomina? Specjalne zajęcia mają 30 godzin w semestrze: "Jak niewyraźnie pisać żeby wkurzyć aptekarza i pacjenta"? Chamstwo i niechlujstwo? Stosunek do pacjenta? Tajemnice życia. Choć zauważyłem, że i u nich jest postęp, teraz drukują receptę na komputerze.
  12. To tak jak zamiast pić wódkę leczyć się piwem przy alkoholizmie.
  13. Chciałbym dzisiaj poruszyć temat często przewijający się w przeróżnych postach na forum czy tematach o wyborze pióra, a mianowicie... ...fascynacja jak najbardziej cienką kreską. F dla wielu jest za grube Najlepiej żeby było EF albo EEEF. Piszecie tak drobnym druczkiem, że trzeba to rozczytywać pod mikroskopem? Ciekawe efekty z atramentem nie zaczynają się od M i grubiej? Mam chyba jedno pióro EF i taką cieniutką igiełką nie da się przyjemnie pisać, a kreska jest tak cienka, że aż brzydka... Nie rozumiem fenomenu.
  14. Lepiej kupować pióra i atramenty niż wódkę i narkotyki. Generalnie moje tajne wyliczenia wskazują na to, że bardziej się opłaca kupować atramenty i pióra zwłaszcza jeżeli podliczymy koszty zdrowotne.
  15. Moja narzeczona używa tego atramentu do sprawdzania prac w szkole, bo czerwony jej jakoś nie pasuje...zresztą ten brąz wpada w taką ciemną czerwień trochę...
  16. Mam podstawową srebrną wersję kolorystyczną z wzorkiem w czarne kropki. Polecam, bo ciężko znaleźć w tej cenie tak piszące piórko.
  17. Jako, że lubię gwoździowate Vectory, wręcz pałam do nich pełną atencją przyszedł do mnie dziś Parker Urban Fashion CT London Cab Black. Fajny jest :]
  18. Ja lubię ten atrament. Ale wydaje mi się, że jak pisze moimi piórami to kolor jest ciemniejszy niż tu na próbkach,lepszy.
  19. Ale do notatek czy innych zapisków, pamiętniczków, organizerów bądź też listów miłosnych może się nadać ;]
  20. Na pewno są takie przepisy, w końcu jesteśmy w UE. Kolor też może mieć znaczenie przy archiwizacji. Sam miałem w pracy problem ze skanem dokumentu z podpisem naszej pani prawnik bo pieczątka z zielonym tuszem robiła się niewidzialna i niewiadomo było kto robił "podpisowego" maza.
  21. No właśnie, kolor jest imho ciekawy i bardzo mi się podoba. Ale też trzeba do dużych plusów zaliczyć cenę 13 złotych za kałamarz 30ml i dostępność w pierwszym lepszym papierniczym. A jak ktoś potrzebuje bardziej tradycyjnych kolorów to są również przyzwoity czarny i niebieski w linii Pelikan 4001. Brillant Schwarz i Royal Blue, które też robią robotę, ale są bardziej zachowawcze i bardziej tradycyjne niż bohater tematu: turkusowy.
×
×
  • Utwórz nowe...