Skocz do zawartości

Trevor

Użytkownicy
  • Ilość treści

    307
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Trevor

  1. 1 godzinę temu, firewall napisał:

    to jeszcze bulion z drugiej strony. Zobaczymy cenę i ilość kartek.

    Swoją drogą czterdzieści lat temu  robiliśmy coś, co dopiero teraz staje się modne. Okładki z papieru po recyklingu, bez wybielania, barwienia i lakierowania.

    Bardzo proszę, druga strona........a okładki bez barwienia, lakierowania, bez batmanów, pokemonów, czy innych bohomazów.

    7Y3adiN.jpg?1

     

  2. Pomijając sam kolor, który nijak nie przypomina czerwieni....... w zamian, potrafi wytworzyć piękne, okazałe kalafiory na stalówce.

    Kiedyś MarcinEck  wspominał, że u Niego nawet brokuły powstały 🙃

    Mam w domu jeden flakon tego inkaustu, stoi od lat...... nie używam, wolę np. Morindę od Rohrer & Klingner.

    Za recenzję dziękujemy, z pewnością będzie pomocna, szczególnie tym osobom, które go nie znają. 

     

  3. Bardzo trafnie to ująłeś Rittel .....nie zawsze drogo i luksusowo - znaczy dobrze. Potwierdzają to również moje własne doświadczenia (wspomniałem o tym w podlinkowanym poście powyżej) od dłuższego czasu, w moim codziennym użyciu są tanie pióra typu TWSBI, Kaweco czy nawet Jinhao... piszą bardzo dobrze i nie sprawiają problemów, natomiast Pelikany, czy MB leżą nieco zapomniane w szufladzie. 

    1 godzinę temu, Stalówkowy Potworek napisał:

    A już na pewno nie będę takiej "galówki" nigdzie nosić w torbie ze szminką, grzebykiem i kluczami do domu.

    Drobna sugestia, otóż nie polecam noszenia pióra/piór  "luzem" w torebce z kluczami, plecaku czy kieszeni.... nie ma tu znaczenia, czy pióro kosztowało dwa tysiące czy dwadzieścia $.

     

  4. Problem z podawaniem atramentu, to problem z jego przepływem (pomijając bardzo cienkie - tzw. "suche" stalówki np. japońskie) i przyczyny owego problemu, należy raczej upatrywać w drożności spływaka, jego osadzeniu względem stalówki itd.

    Nie bez znaczenia może być również rodzaj używanego atramentu...wszak atramenty mają różną lepkość/gęstość, co także ma wpływ na wspomniany przepływ... ale to z reguły marginalna sprawa. *

    *) o ile nie jest to inkaust z dodatkami, lub zanieczyszczony.

    Fundamentalne znaczenie ma również podłoże po którym piszemy i sprawa  drapania przez Ciebie wspomniana..... komfort pisania po dobrej jakości papierze będzie znaczny np. Rhodii, a zupełnie inny po podłym papierze np. Gazety Wyborczej 

  5. Jeszcze jedna istotna uwaga, micromesh jest sprawdzonym materiałem ściernym, z powodzeniem stosowanym przez wielu użytkowników.

    Idealnie szlifuje i poleruje ziano irydowe stalówek.... bez szkody dla w/w (naturalnie przy odrobinie wprawy i delikatności w ich traktowaniu).

    W zestawach jest kilka papierów z różnymi gradacjami, co nie jest bez znaczenia chcąc doprowadzić stalówkę do zadawalającego stanu.

    Ponadto, nie polecam kupowania zwykłych papierów ściernych do tych celów...... niektórzy zaopatrują się w pilniczki z Rossmana do  piłowania i polerowania paznokci....

    ja nie próbowałem, zatem nie mam zdania w kwestii ich stosowania.

  6. Zdania są  podzielone na temat w/w marki.....natomiast mój Liliput jest wzorem nie tylko pod względem jakości, wykonania, niezawodności włącznie z rewelacyjną, wręcz maślanie piszącą stalówką, której nie musiałem poprawiać w przeciwieństwie do o wiele droższych, współczesnych Pelikanów.  (w lilipucie mam stal. w rozm. M)

    Liliput, to bardzo małe i cienkie pióro......tak, jak Topaz napisał powyżej, najlepiej wypróbować przed zakupem, aby uniknąć rozczarowania odnośnie ergonomii, poza tym moim zdaniem pisanie Liliputem bez nakręconej skuwki jest niemożliwe.

    Na zdjęciu porównanie Liliputa z Pelikanem M200 

    Vgg6ngP.jpg?1

  7. Posiadam dwa pióra wspomnianej przez Ciebie marki, pierwsze Twsbi Diamond 580 (stal. w rozm. F) zakupiłem wiele lat temu u producenta, wówczas w Polsce nie były one osiągalne.

    Niestety, po pewnym czasie, jak wspomniała Martixx tworzywo pękło (korpus w okolicy gwintu) co za tym idzie, nastąpiło rozszczelnienie i pióro nie nadaje się do użytku.

    Drugim, jest Twsbi Diamond Mini AL  (stal. w rozm. 1.1 stub) Używam je 2-3 lata... jak dotąd nic się nie dzieje złego.  (zakupione już w Polsce)

    Pomijając wadę pierwszego, musze przyznać, iż nie miałem z nimi żadnych problemów dotyczących przepływu, czy też drapiących stalówek....poza tym, są to pióra które pozwalają zatankować  pokaźna ilość atramentu, co może być dla wielu osób szalenie przydatne i praktyczne.

    Hl8qeJl.jpg?1

     

×
×
  • Utwórz nowe...