Skocz do zawartości

musicman

Użytkownicy
  • Ilość treści

    457
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez musicman

  1. Aurora Talentum - po kilku latach spędzonych razem to mój ulubiony towarzysz na codzień. Bardzo uniwersalne i niezawodne pióro na każdą okazję. Przed jej zakupem użytkowałem najtańsze pióra, z którymi niestety było więcej problemów niż przyjemności. W związku z tym kiedy po raz pierwszy otworzyłem pudełko, a kupowałem „w ciemno”, efekt był niesamowity. Moje pierwsze pióro z prawdziwego zdarzenia. Całość wykonana jest z tworzywa dobrej jakości z chromowanymi dodatkami, które skutecznie chronią przed ewentualnymi upadkami. Skuwka jest zakręcana i jest możliwość nasadzenia na korpus - trzyma się bardzo stabilnie i będzie dobrym rozwiązaniem dla osób lubiących nieco cięższe zestawy. Pisanie to czysta przyjemność dzięki odpowiedniej wadze oraz dobremu wyważeniu. Pomimo niemałych rozmiarów dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu w miejscu trzymania pióro trzyma się bardzo pewnie i dłoń na pewno się nie ześlizgnie. Nawet podczas długiego kilkugodzinnego pisania nie odczuwam żadnego dyskomfortu. To moje najwygodniejsze pióro, skrojone na moje ręce. Stalówka to także element, z którego Aurora powinna być dumna. Rozmiar „F”, który posiadam jest typową europejską eF-ką. Ilośc atramentu, którą podaje jest bardzo dobrze wyważona - nie za mokra, dzięki czemu nie ma problemu z przebijaniem i nie za sucha dzięki czeku atrament może pokazać swoje prawdziwe oblicze. Pisze gładko, ale nie tak maślanie jak jest to w przypadku Montblanca. Ale bez obaw - to nadal 1 liga. Po prostu nie jest bezgłośne, słychać szuranie ale nie jest to drapanie. Nie wiem jak to określić ale pisze się nim bardzo precyzyjnie, świetnie nadaje się na notatki, mogę nim bardzo szybko pisać. Jest dosyć twarda, ale nie jest to typowy gwóźdź, jest wyczuwalna lekka sprężystość. Jedyna rzecz, za którą nie przepadam to zdobienia stalówki, które moim zdaniem nie pasują do tego modelu i nie są zbyt wyszukane. Model ten jest bardzo prosty w formie ale ma w sobie to coś trudne do zdefiniowania co przyciąga swoją uwage. Kiedy wyjmuję swoje pióra to właśnie ono cieszy się największym zainteresowaniem „O! to jest fajne!” Zapewne zostanie ze mną na długo. Zmieniłbym jedynie sposób napełniania jak w modelu 88, który chyba byłby dla mnie idealnym codziennim piórem ze względu na pojemność oraz widoczny zbiorniczek.
  2. Używacie jeszcze takich ołówków? Miałbym zszarpane nerwy od konieczności ciągłego ich temperowania.
  3. Pełne dokmnięcie to 360 stopni, dokręca sie bardzo dobrze. Same wyżłobienia są bardzo wąskie w porównaniu z innymi piórami.
  4. Dzięki za miłe słowa. @visvamitra - zmobilozowałeś mnie co do Aurory. Napiszę. Swoją drogą to niezły detektyw @patefonik - dzięki za sprostowanie - pisząc o brązie coś mi nie pasowało - rzeczywiście jest to mosiądz. Skuwka jest zakręcana.
  5. Wiem, że moja wiedza na temat piór jest niewielka a zdolności pisarskie dalekie od tego co można poczytać w dziale recenzji ale postaram się napisać kilka zdań o tym rzadko spotykanym piórze. Kupiłem je ponad dwa lata temu w związku z tym będę bardziej obiektywny. Pierwsze wrażenie - ciężko o emocje, kiedy przed oczami mamy tak klasyczny, poprawny, żeby nie powiedzieć nudny design. Dla mnie ten styl to strzał w 10. Nie lubie finezji - zbyt szybko mi sie nudzi zwłaszcza w przypadku rzeczy codziennego użytku.Teraz chyba zdecydowałbym się na jeden z tych bardziej krzykliwych kolorów. Na żywo prezentują się wyśmienicie. Budowa - korpus wykonany z brązu (o ile kojarzę :-)). Lakier nadal wygląda jak w dniu zakupu, nie zauważyłem żadnych rys, spękań itp. Pióra noszę zawsze w etui ale okazji na złapanie rys było wiele. Skuwka metalowa z brakiem możliwości założenia na korpusie - dla mnie nieistotne, ale niektórym może to przeszkadzać. Pomimo niewielkich rozmiarów jest to zdecydowanie waga ciężka. Popularna 146 przy Lemanie to waga piórkowa. Czuć różnicę. 146-tką pisało mi się zbyt lekko, maślana stalówka dodatkowo potęgowała to poczucie lekkości. Wolę trochę cięższe zestawy. Stalówka - nieduża, ze złota bez zbędnych wywijasów i zdobień, za którymi nie przepadam. Rozmiar to medium, zdecydowanie europejskie medium, grubsze niż u Lamy. Nie mam dużego doświadczenia ale na tle obecnego trendu stalówka jest dosyć sprężysta, zdecydowanie bardziej niż ta w MB czy Lamy Safari, które są niczym diament w skali mohsa. Jest także bardziej sprężysta od Aurory. Pisze bardzo przyjemnie, nie aż tak maślanie jak MB ale jeśli chodzi o gładkość, to podobna liga. Dzięki lepszej sprężystości daje mi zdecydowanie większa kontrolę podczas pisania. Wg mnie jest raczej tą z tych mokrych niż suchych - przy próbie mocniejszego docisku atrament leci obficie. Te większe kleksy schły dobre 2 minuty - na szczęście na odwrocie o dziwo ani śladu. Nie zdarzyło mi się aby stalówka kiedykolwiek zaschła, startuje zawsze bezbłędnie. Teraz nigdy nie przerywa, jednak na początku zwłaszcza na bardziej błyszczących papierach takie sytuacje się nie zdarzały. Cena/jakość - myślę, że jeśli sprzedawca nie zakręci potencjalnego kupującego to szanse na sprzedaż są niewielkie . Przeciętny Kowalski raczej wybierze coś bardziej znanego i rzucającego sie w oczy. Sam zakupu nie żałuję a Leman jest moim ulubieńcem. Jest tylko jedna rzecz, którą bym zmienił w tym piórze - system napełniania. Nie lubię konwerterów. Na koniec kilka zdjęć - nie dorobiłem się jeszcze obiektywu makro w związku z tym bez detali .
  6. Jak pióro sprawuje sie po roku? Dla mnie to ideał pióra na codzień. Praktyczne do bólu, świetna jakość i niezniszczalność.
  7. Mam pytanie do użytkowników - czy one maja na tyle twardą okładkę, bądź wkłady, że można pisać "w powietrzu" - bez podpierania?
  8. Wodnik - super ten Omas, uwielbiam takie pióra. Pisałbym, pisał...
  9. Lubie brązy a tego nawet nie znałem To będzie mój najbliższy zakup. Dzieki za oświecenie
  10. To moje ulubione notatniki i kalendarze. Wszystko w nich lubię, no może za wyjątkiem ceny. We wszystkich jest tam sam papier i tak samo wg mnie dobry. W moleskine bywało różnie... Atrament na tym papierze staje się jakby matowy co mi bardzo odpowiada. Dzięki za kolejny super test Rzeczywiście przy mokrych, grubych piórach może pojawić sie przebijanie. Ja piszę eMkami i eFkami i jest całkiem ok. Nie mam nawyku po długopisach mocnego naciskania na papier więc problem praktycznie nie ma.
  11. Lamy studio wg mnie to lekkie pióro. Osobiście szukałbym z oferty Shaeffera - kolega z pracy ma model 300 i bardzo sobie chwali ale niestety to już 170zł ale będzie Ci długo służyć. Zobacz w sklepie bo ważne aby Ci dobrze w ręku leżało - wielkość ma znaczenie
  12. Moje wszystkie pióra są brdzo stonowane i szukam czegoś bardziej nietypowego i watermark i ten homo sapiens trafia całkiem całkiem w mój gust. Znane są ceny? Do czarnych stalówek nie przekonam się chyba nigdy.
  13. Baardzo przydatne zestawienie - dzięki. Sam nie raz tego szukałem i teraz jestem pewien, że jednak ciemniejszy bardziej trafia w moje gusta i jest od dawna tak naprawdę na liście must have. Tylko zamówić się nie chce...
  14. Test super, pióro w moim stylu ale rzeczywiście wall street jest genialne Za kazdym razem ogladam jak wpadam po atrament .
  15. Jak miałbym wybrać jedno dobre to krążyłbym wokół: Omas Paragon, Aurora 88, Montblanc 146 (jak znasz kogoś, kto prowadzi jakąkolwiek działalność to biorąc na fakturę spokojnie Ci starczy $). Wszystkie są wygodne podczas pisania, stonowany wygląd, posiadają tłok (konwertery za szybko się wypisują), mają dosyć twarde stalówki (jak większość produkowanych teraz) ale za to bardzo gładko piszące (aurora najmniej maślanie). Niestety wieloma nie pisałem, ale to są ogólnie znane i popularne modele, o których sporo możesz przeczytać w sieci.
  16. Ja tekże bardzo sobie chwalę posiadane sailore - głównie niebieskie. Dodatkowym atutem jest cena - jeszcze w miarę normalna na tle konkurencji. Również się przekonałem do tego blue blacka i pewnie niedługo pojawi się w mojej skromnej kolekcji.
  17. Pełna synchronizacja z telefonem :-) - jak to brzmi! Marketing rzondzi.
  18. To będzie test naprawdę czarnego atramentu niczym ceramika w nowej 300-tce
  19. Ja wyjmuję konwerter bo jest mi wygodniej i nie muszę czyścić pióra. Kwestia nawyku.
  20. Dla mnie to nie taki typowy royal blue. Jest bardziej granatowy i nie aż tak nudny jak np. MB itp. Piszę nim od 3 lat (z przerwami) do kompletu z piórem Aurora i duet jest niesamowity - zero strzępienia, przebijania, opóźnionego startu, szybko schnie - duet niezawodny.
  21. Kolega na dniach kupił grubszą wersje tego pióra - emotion pearwood (jakos tak) i powiem szczerze, że w moim odczuciu cena/jakość wypada bardzo dobrze. Jakość i sam wygląd - wygląda na droższe. Pisze ok, trochę twarde ale to chyba teraz taki std. Miałem okazję obejrzeć pozostałe pióra tej firmy i na żywo wiele zyskują. Niby proste ale maja w sobie coś ciekawego - to lubie. Drugi wkrcony przeze mnie w pióra - 2 miesiace = 2 pióra i kilka atramentów
  22. Jeden z moich ulubionych brązów z dobrymi właściwościami. Na początku przez pomyłkę kupiłem Cafe des iles - przyjemny ale dla mnie zdecydowanie za jasny.
  23. To muszę wszystko odszczekać Ale w takim razie mój na papierze wygląda zdecydowanie lepiej
  24. Kolejny nowy carandach, który mi się nie podoba. Stary blue sky jest świetny ale ten... nie rozumiem polityki firmy ale miesli super kolory a nowe są blade, mało wyraziste, ogólnie nuda - droga nuda.
  25. Korpus ze stalówką jest dla mnie cudny. Skuwka tez mi się podoba. Nie lubie zdobień ale w tym jako całość bardzo mi się podoba. Ze zwykłą skuwką bym nosił
×
×
  • Utwórz nowe...