Wół roboczy o kompaktowych wymiarach.

[Vespi]

Witajcie Panie i Panowie,

 

Na co dzień noszę ze sobą w torbie Parkera Urban i Pilota MR2, które uzupełniam od czasu do Pelikanem M150. Jednak ostatnio stwierdziłem że przydałby mi się kolejny drapak, który mógłbym wrzucić do kieszeni płaszcza, marynarki, czy "dżinów" i mieć cały czas przy sobie do szybkich notatek. 
Pierwsze co mi przyszło na myśl to Kaweco Sport i Rotring Core. Gdzieś jeszcze po głowie chodzi mi Lamy Safari Al-Star, ale jestem do niego sceptyczny w tej roli.  Może polecicie mi coś? Ważne dla mnie, aby miało zmniejszoną do minimum tendencję do chlapania pod wpływem wstrząsów, było wytrzymałe na codzienne noszenie po kieszeniach i nie mordowało ceną, co by nie było żart tyrać.  

 

Pozdrawiam, 

V.

 

P.S. ależ ja tu rzadko piszę

[m_cudny]

Też byłbym za którymś z maluchów Kaweco, chociaż mojemu Classic Sport zdarzy się przy brykaniu nieco kapnąć do skuwki czasem.

[rbit9n]

jak do kieszeni to tylko sport.

[prumar]

Kaweco Sport noszę tylko w kieszeni koszuli lub marynarki. Luzem w kieszeni spodni bądź w bocznej marynarki zdarza mi się nosić Liliputa. W przeciwieństwie do Sporta nie zajmuje prawie w ogóle miejsca. Zakręcenie skuwki zajmuje co prawda odrobinę więcej czasu i wymaga chwili uwagi, ale to pomijalne.

[bosa]

Kaweco Sport :3 Albo TWSBI Mini, ale raczej Kaweco.

[piotrsajnog]

To może TWSBI Mini? W tej chwili można dostać w Polsce wersję z tłokiem, ale myślę, że już niedługo będzie też dostępny Vac. Też kompaktowe, ale za to bardziej pojemne w atrament pióra niż Kaweco.

[Gość Solar]

Ja bym brał Kaweco

[Morlok]

Z Kaweco do noszenia wszędzie to jednak Liliputa. Bałbym się nosić w kieszeni spodni plastikowe pióro. Niestety cena razy 2 w stosunku do plastiku. W wersji mosiężnej jeszcze drożej i niestety capi, a nie jest to przyjemna woń.